Witajcie!
Dziś czas na pędzle.
Będę mówić o Storybook Cosmetics Gun Metal Wizard Wands zestaw pędzli do makijażu.
Słowo od producenta: "THIS SET OF FIVE MAGICAL EYESHADOW BRUSHES HAVE CRUELTY-FREE SYNTHETIC BRISTLES AND GORGEOUS GUN METAL ALLOY HANDLES. EACH SET INCLUDES A FLAT THICK LINER BRUSH, TAPERED BLENDING, FLAT LONG PACKING BRUSH, FLAT SHADER, AND A BLENDING BRUSH. THEY ARRIVE IN A CUSTOM VELVET WAND POUCH FOR SAFE KEEPING."
Produkty w okazałości:
Zbliżenie na włosie:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkty można znaleźć na stronie producenta, gdzie - bez promocji - kosztują ok. 55 $ za zestaw. Z promocją cena za pakiet pędzli wynosi ok. 20 $. Ja swój zestaw wygrałam w rozdaniu.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: pędzlowa.
Opakowanie i pojemność: metalowe rączki wraz z włosiem.
Wydajność: bardzo dobre. Taki zestaw pędzli posłuży nam na kilka lat użytkowania.
Działanie: dobre. Zacznę od tego, że zestaw dobrej jakości pędzli do makijażu to coś, co każda szanująca się kosmetykomaniaczka absolutnie musi mieć w swojej toaletce. Wiadomo, że można iść na łatwiznę i po taniości kupić sobie pędzle z AliExpress za kilka złotych, ale niestety żywotność takich gagatków za długa nie jest. Wystarczy bowiem stworzyć kilka make upów i już z takowych zaczyna wypadać włosie, a ich obudowa albo się ułamuje, albo odkleja... Dlatego też niezwykle ucieszyłam się, gdy udało mi się wygrać powyższy zestaw pędzli z górnej półki cenowej. I to jeszcze tak zacnie zaprojektowanych! Normalnie teraz, za każdym razem, gdy się maluję, mam ochotę wymachiwać tymże pędzlem niczym różdżką i gromko krzyczeć w stronę drzwi Alohomora lub też Accio, gdy spojrzę na leżący w oddali telefon komórkowy... Ale może do rzeczy. Pomijając więc kolejne peany na temat niezwykle udanych aspektów wizualnych, nie mogę zapomnieć o równie dobrych właściwościach użytkowych. Pędzle są wykonane z bardzo miękkiego, syntetycznego włosia, które nabiera odpowiednią ilość danego produktu - czy to cienie do powiek, czy eyeliner, czy rozświetlacz - i świetnie go rozprowadza po skórze. W zestawie mamy pędzle do stworzenia pełnego make upu oczu, o różnych kształtach i rozmiarach, czyli np. puchaty do blendowania całości makijażu oka, ścięty do wypełniania brwi, cienki do eyelinera, zbity do nakładania cienia w wewnętrzny kącik oka, czy też większy do rozświetlenia zewnętrznego kącika, ale i też kości policzkowych. Myślę, że pędzle ze Storybook Cosmetics posłużą mi przez kilka lat, bowiem ich jakość włosia, precyzja wykonania oraz komfort użytkowania są naprawdę godne polecenia. Jedyne do czego można się przyczepić, to ciężka dostępność stacjonarna, ale od czego są Internety.
Cena i dostępność: produkty można znaleźć na stronie producenta, gdzie - bez promocji - kosztują ok. 55 $ za zestaw. Z promocją cena za pakiet pędzli wynosi ok. 20 $. Ja swój zestaw wygrałam w rozdaniu.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: pędzlowa.
Opakowanie i pojemność: metalowe rączki wraz z włosiem.
Wydajność: bardzo dobre. Taki zestaw pędzli posłuży nam na kilka lat użytkowania.
Działanie: dobre. Zacznę od tego, że zestaw dobrej jakości pędzli do makijażu to coś, co każda szanująca się kosmetykomaniaczka absolutnie musi mieć w swojej toaletce. Wiadomo, że można iść na łatwiznę i po taniości kupić sobie pędzle z AliExpress za kilka złotych, ale niestety żywotność takich gagatków za długa nie jest. Wystarczy bowiem stworzyć kilka make upów i już z takowych zaczyna wypadać włosie, a ich obudowa albo się ułamuje, albo odkleja... Dlatego też niezwykle ucieszyłam się, gdy udało mi się wygrać powyższy zestaw pędzli z górnej półki cenowej. I to jeszcze tak zacnie zaprojektowanych! Normalnie teraz, za każdym razem, gdy się maluję, mam ochotę wymachiwać tymże pędzlem niczym różdżką i gromko krzyczeć w stronę drzwi Alohomora lub też Accio, gdy spojrzę na leżący w oddali telefon komórkowy... Ale może do rzeczy. Pomijając więc kolejne peany na temat niezwykle udanych aspektów wizualnych, nie mogę zapomnieć o równie dobrych właściwościach użytkowych. Pędzle są wykonane z bardzo miękkiego, syntetycznego włosia, które nabiera odpowiednią ilość danego produktu - czy to cienie do powiek, czy eyeliner, czy rozświetlacz - i świetnie go rozprowadza po skórze. W zestawie mamy pędzle do stworzenia pełnego make upu oczu, o różnych kształtach i rozmiarach, czyli np. puchaty do blendowania całości makijażu oka, ścięty do wypełniania brwi, cienki do eyelinera, zbity do nakładania cienia w wewnętrzny kącik oka, czy też większy do rozświetlenia zewnętrznego kącika, ale i też kości policzkowych. Myślę, że pędzle ze Storybook Cosmetics posłużą mi przez kilka lat, bowiem ich jakość włosia, precyzja wykonania oraz komfort użytkowania są naprawdę godne polecenia. Jedyne do czego można się przyczepić, to ciężka dostępność stacjonarna, ale od czego są Internety.
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Miałyście?
Kathy Leonia
Świetnie, że są tak solidnie wykonane.
OdpowiedzUsuńMają bardzo fajne zakończenia;)
OdpowiedzUsuńThey are so original!
OdpowiedzUsuńIt's cute!!!!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńładne pędzelki:)
OdpowiedzUsuńThey are beautiful! Valerie
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają.
OdpowiedzUsuńSeems great :) thanks for your sharing...
OdpowiedzUsuńNiezły ten zestaw. Idealny dla mojej siostry.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście może kojarzyć się z czarodziejami. :)
OdpowiedzUsuńIt's great, Kathy!
OdpowiedzUsuńPiękne te pędzle
OdpowiedzUsuńPiękne te pędzle 😁
OdpowiedzUsuńDobra rekomendacja pędzla dla mojej młodszej siostry.
OdpowiedzUsuńKońcówka pędzelka pokazuje maksymalne wykorzystanie.
Wow! Bardzo nietypowe :D Coś innego, fajne!
OdpowiedzUsuńThey look beautiful and interesting.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńLubię nietypowe akcesoria, w tym pędzle, ale te to raczej dla mnie za dużo :P. Z pędzlami z Ali to mocna loteria, nawet teoretycznie "z tej samej serii" mogą się mocno różnić jakością :)
OdpowiedzUsuńOooo coś dla fanek HArrego i Makijażu a takich nie mało :)
OdpowiedzUsuńŁadny zestaw. :)
OdpowiedzUsuńAle one ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńspora różnica cenowa pomiędzy promką a ceną regularną. Metalowe pędzle, wygladają super, kuszą mnie:)
OdpowiedzUsuńThose brushes are, very nice. I send a kiss
OdpowiedzUsuńAre great!!!
OdpowiedzUsuńWow, ale charakterystyczne :D
OdpowiedzUsuńHaha, faktycznie wyglądają kompletnie nietuzinkowo! Przyznam, że ja mam nie najdroższe z alli i sprawdzają się świetnie. Mimo, że używam od jakiś dwóch lat, to nic się nie odkleiło ani nie odleciało. Jednak masz rację, inwestycja w lepszej jakości pędzle to podstawa. Zbieram się do tego;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne! Na początku myślałam, że to długopisy, a tu proszę, pędzle:) Wyglądają świetnie, a skoro dobrze się sprawują, to już rewelacja:)
OdpowiedzUsuńHi!
OdpowiedzUsuńThey look pretty cute 🦋
Na pewno bardzo gadzieciarskie, a jeśli przy tym spełniają swoja funkcję to czemu nie :)
OdpowiedzUsuńWow, te pędzle to małe dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuń