GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

czwartek, 27 lutego 2020

2342. Efektima Antycellu peeling algowy z zieloną herbatą

Witajcie!

Dziś czas na peeling.


Będę mówić o  Efektima  Antycellu peeling algowy z zieloną herbatą.


Słowo od producenta: "Peeling algowy z zieloną herbatą to sposób na pomoc w walce cellulitem. Drobinki ścierające z alg pomogą usunąć martwy naskórek, a zielona herbata wzmocni działanie wygładzające. Skóra wolna od zanieczyszczeń, stanie się bardziej elastyczna i napięta, a odpowiednie napięcie skóry to podstawa w walce z cellulitem."


Produkt w okazałości:



Od producenta:




Skład:




Po otwarciu:




Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępność
produkt dostałam z paczce z tzw. gifami z jednej z konferencji Meet Beauty. Normalnie kosztuje ok. 16 zl w drogeriach.

Zapach: przyjemny, herbaciany.
Konsystencja: jak zielona kupka glonów.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, w tonacji zielono-szaro-białej z czarnymi napisami od producenta. Pojemność peelingu: 250 ml. 
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam na kilka miesięcy używania.

Działanie: takie sobie. Zacznę od tego, że peeling to dla mnie zbieracz martwego naskórka i czyściciel skóry z brudu i kurzu dnia powszedniego. I tyle. Nie potrzeba tu żadnych innych, dodatkowych funkcji. Im prościej - tym lepiej. Dlatego się też zastanawiam, czemu 
Efektima miała ideę wyposażenia owego peelingu we właściwości antycelulitowe? Po co to komu, skoro wiadomo, że cellulit to cwany przeciwnik i jakimiś tam drobinkami się go nie zniweluje? I choćbym nie wiem, jak się szorowała i peelingowała, mój szanowny Pomarańczowy Skórek żyje i ma się dobrze. I nie zamierza mnie opuszczać. No chyba że zacznę regularnie ćwiczyć, jeść zdrowo i mniej się stresować. Ale to póki co mało prawdopodobne. Dlatego, godząc się z pomarańczowym przeznaczeniem, peelingu tego używałam po prostu, jako żelu myjącego całe ciało. W tej roli spisywał się zacnie, bo ładnie skórę domywał i usuwał martwe fragmenty naskórka. I do tego ten zacny zapach zielonej herbaty niczym perfumy Green Tea Elizabeth Arden... Niemniej jednak, dla samego zapachu nie wrócę do tego mazidła ponownie. Znam wiele lepszych produktów w peelingowej kategorii.

Ocena: 3/5

Miałyście?


Kathy Leonia

55 komentarzy:

  1. Takie zapachy kojarzę właśnie z perfumami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię ich kosmetyki, ale tego produktu akurat nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I have not used this one yet, thanks for the recommendation! Valerie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ktoś chce peelingiem się pozbyć cellulitu? A to dobre, pośmiałam się z rana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej ;) skomentowałam poprzedniego bloga Twojego i tu też zajrzałam ;) Super że mnie odwoedzilas naprawdę cieszy mnie to

    OdpowiedzUsuń
  6. ja lubię pilingi z Ziaji ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Looks like a nice product
    xoxo ♡

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie używałam, ale jak taki słaby to raczej nie kupię, chociaż zapowiadało się ciekawie :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam, ale...też będę omijać z daleka ;) wolę zdzieraki, które lepiej działają...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też lubię peelingi im prostsze tym lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakos mnie nie zaciekawił ten peeling i sie raczej nie skusze

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam, i szczerze przyznam że raczej nie będę miała ,no Twoja recenzja mówi że nie warto 🙂
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie pamiętam już kiedy miałam produkt tej firmy. Jeśli chodzi o peelingi to wybieram ten domowy z kawy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Celulitu nie mam jak i moja mama, a peeling mam już sprawdzony, więc odpuszczam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. O, to chyba ten peeling sobie odpuszczę 😉

    OdpowiedzUsuń
  16. Na szczęście nie mam problemu z cellulitem ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam tej marki, a peelingu nie mam zamiaru poznać. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Raczej się nie skuszę na tego przeciętniaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tej "zielonej kupki glonów" :P ale skoro jest taka przeciętna to raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam to w szafce. Ale jeszcze nie ruszyłam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam tego kosmetyku. Pozdrawiam cieplutko 🌷🌷🌷

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam tego produktu i raczej sobie odpuszczę, skoro taki sobie. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. o już dawno zużyłam to trio i było dość średnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szału nie ma i wątpię, aby kiedykolwiek trafił w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń

  25. Oops I don't think I use it, have a good weekend

    OdpowiedzUsuń
  26. Skusiłabym się na ten peeling :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jakoś ta marka mnie zbytnio nie kusi, chociaż ten zapach by mi się spodobał :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wierzę w dzialanie takich specyfikow

    OdpowiedzUsuń
  29. czyli jednym zdaniem może być aledupy nie urywa

    OdpowiedzUsuń
  30. nie miałam... ale skoro tak sobie...

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie słyszałam o nim wcześniej. Ja do znudzenia stosuje peeling z kawy i oleju kokosowego. Może powinnam przetestować coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie podoba mi się jego wygląd i konsystencja.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie słyszałam i się nie skuszę, ale fajnie, że ma bardzo ładny zapach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Skoro szału nie ma, to ja spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  35. Zielona kupka glonów xD Haha! :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Jaki ładny kolor :), szkoda że działanie słabe.

    OdpowiedzUsuń
  37. Hola Kathy!! Tomo buena nota de esta marca. Gracias!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Zielony kolir 😒😁 myślę że to nawet wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  39. I like the color, and I think I like to give it a try!

    OdpowiedzUsuń
  40. Może ni ejestem skłądomaniakiem ... ale wystarczy zerknąć na skład ... poraqżka ;p

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie miałam, ale recenzja nie zachęca

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie jestem zwolenniczką peelingów (moja skóra jest dziwna), ale jako typowa herbaciara, musiałam tu przyfrunąć, gdy zobaczyłam "zieloną herbatę" w tytule.
    Narobiłaś mi ochoty, dziewucho!
    (A i barwa ładniutka...)

    OdpowiedzUsuń
  43. Co za zieleń! może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru