Dziś czas na tusz.
Będę mówić o Debby Surpr Mascara Black tusz do rzęs.
Słowo od producenta: "Debby Surpr Eyes Mascara Black
Tusz do rzęs
- specjalna fomuła
- innowacyjna szczoteczka
- wydłuża
- podkręca
- nie osypuje się
Debby Surpr Eyes Mascara Black to tusz do rzęs, którego specjalna formuła oraz innowacyjny profil szczoteczki sprawią, że kilkoma pociągnięciami stworzysz powalający makijaż rzęs.
Szczoteczka jednocześnie wydłuża, podkręca i zwija rzęsy, a formuła tuszu doskonale do nich przylega. Trójkątne włókna doskonale wypełniają i nadają objętości rzęsom.
Elastyczne polimery zwiększają przyczepność do rzęs, poprawiając jednocześnie zużycie i eliminując łuszczenie. Polipeptydy w formule poprawiają i wzmacniają strukturę rzęs."
Produkt w okazałości:
Szczota:
Szczegóły:
Cena i dostępność: powyższy tusz dostałam do testów od BlogMedia. Normalnie można go znaleźć w Naturze za ok. 20 zł.
Zapach: tusz pachnie tuszowo.
Konsystencja: tuszowa.
Opakowanie i pojemność: uroczy żółty plastik z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 8 ml.
Wydajność: dobra. Takie opakowanie starczy nam na kilka miesięcy używania.
Działanie: beznadziejne. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z tuszem do rzęs marki Debby. I ostatnia! To bowiem jeden z najgorszych czarnych mazideł na rzęsy, jaki miałam nieprzyjemność używać w ostatnim czasie... Już sama szczoteczka przyprawia o palpitację serca - te igły na końcach są dosłownie przerażające. Nie raz, nie dwa, ale za każdym użytkowaniem gagatka bałam się, że sobie oczodół wydłubię. Jeśli chodzi o malowanie rzęs, tutaj też sprawa przedstawia się fatalnie. Nie mogłam w żaden sposób ogarnąć, jak można tym oko dekorować. Od dołu zaczynać, od góry, od prawej strony, lewej strony? Efekt końcowy moich malunków był taki, że oko było całe ufajdane na czarno, a rzęsy wyglądały żałośnie. Dopiero po mniej więcej kilkunastu minutach od zabawy szczotą, coś tam zaczynało być widoczne, czyt. moje oko nie wyglądało łyso. Na szczęście tusz - nałożony już na włoski - nie uczulił mnie, ani nie podrażnił. Był także w miarę trwały i trzymał się na miejscu ok. 6 godzin bez pandy i osypywania się. Można dodać, że był także łatwo dostępny i nawet tani. Ale co z tego, skoro sam proceder aplikacyjny produktu jest iście koszmarny i pochłania więcej nerwów niż to jest potrzebne. Jak dla mnie tusz Debby to kompletna pomyłka. Omijajcie go z daleka!
Ocena: 2/5
Kathy Leonia
Good review Katy 😊happy New year...
OdpowiedzUsuńThank you, Kathy! Be happy in 2020!
OdpowiedzUsuńAle bubel. Na pewno się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńZ daleka od takich kosmetycznych niewypałów.
OdpowiedzUsuńMarkę znam, ale z innych produktów. Widać nie ma czego żałować.
OdpowiedzUsuńThanks for sharing! Happy New Year 2020, good luck to you! Valerie
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie. Zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Średni efekt....
OdpowiedzUsuńWhat a pity!!!
OdpowiedzUsuńAle bubel :/
OdpowiedzUsuńŁo matko co za bubel...
OdpowiedzUsuńDobrze że przed nim ostrzegasz
Jeśli chodzi o tusze najbardziej lubię te z Rimmela i Maybelline 😀
Szczęśliwego Nowego roku 😘✨
Pozdrawiam
Lili
Such cute mascara!
OdpowiedzUsuńNo właśnie zanim doczytałam do działania już po zdjęciu stwierdziłam, że beznadzieja :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki kiepski się okazał... Życzę bardziej udanych zakupów i nie tylko w Nowym Roku 2020 :)
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nie miałam i chyba nie będę miała ;)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się już sama szczoteczka :/
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku 🌲🕛🎇🎉
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w zbliżającym się Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę tusz, ale muszę przyznać, że opakowanie przyciąga uwagę :)
OdpowiedzUsuńDobry tekst na dzisiaj :) wystrzałowej zabawy sylwestrowej
OdpowiedzUsuńSounds awful! I do have some experience with eye makeup from stage work. We had makeup techs to put it on for us and I hated when they messed with my eyes!
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje testy. Zawsze wiem czego nie kupować, a co warto wypróbować. Szczęśliwego Nowego Roku! 😘
OdpowiedzUsuńBędę więc unikać tego produktu. Szczęśliwego Nowego Roku! :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale w sumie może to i lepiej z tego co piszesz :P
OdpowiedzUsuńnie znam :) ale widocznie nie warto :)
OdpowiedzUsuńAle za to kolorek opakowania jaki radosny. :D
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się, że nie miałam nigdy mascary tej marki :P
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńHappy new year, I send you a kiss. Thanks for the recommendation
Szczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńChe l'anno nuovo possa riempire la tua vita con felicità, gioia, prosperità e che possa realizzare tutti i tuoi sogni.
OdpowiedzUsuńUn augurio per te è quello di trovare sempre l'alba anche quando arriva l'imbrunire.
Buon 2020!
Szkoda, że taki słaby...
OdpowiedzUsuńI don't know the brand Debby. Thank you for Enlightenment.
OdpowiedzUsuńHave a healthy new Year 2020.
Troche sie usmialam. Nie przypuszczalam, ze mizna zrobic tak emocjonalny wpis i tuszu do rzes
OdpowiedzUsuń