Witajcie!
Dziś podumamy sobie o dezodorancie.
Będzie to Dove Go Fresh dezodorant 48 h o zapachu gruszki.
Słowo od producenta: "Dezodorant inspirowany zapachem granatu i werbeny cytrynowej. Zawiera mleczko nawilżające oraz witaminę E, pielęgnując skórę pod pachami i zapewniając uczucie świeżości przez cały dzień.
0% alkoholu, 48h ochrona przed poceniem. "
Mazidło w butli:
Od producenta:
Skład:
Otworek:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt dostałam od BLOGmedia. Normalnie można go ucapić w drogeriach, gdzie kosztuje ok. 10 zł.
Zapach: przyjemny, słodki, gruszkowy.
Konsystencja: psikadłowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie typowe dla dezodorantów w tonacji biało-brązowo-żółtej z seledynowym korkiem i granatowymi napisami od producenta. Pojemność: 150 ml.
Wydajność: dobra. Takie opakowanie staczy na trzy miesiące używania.
Działanie: kiepskie. Zacznę od tego, że jeśli jakaś rzecz z danej firmy kiedyś tam mi się nie spodoba i nie sprawdzi, to bardzo ciężko znaleźć potem mi chęć powrotu do produktów tejże felernej marki. Dlatego też, gdy otrzymałam od BLOGmedia pakę z kosmetykami Dove wiedziałam, że nie będą to recenzje przychylne. Czemu? A temu, że już kiedyś (nie)miałam przyjemności obcować z produktami marki Dove. I nie były to miłe wspomnienia. Podobnie było więc i w przypadku tegoż dezodorantu, który - zgodnie z obietnicami producenta - ma działać 48 godzin, nie działa nawet godzin 8... A przetestowałam go zgodnie ze wszelkimi normami i zaleceniami, czyt. sytuacje stresowe, bardzo emocjonalne typu: plac zdjęciowy, randki itp. Co z tego, że produkt ładnie pachnie na początku i faktycznie widać, że ta skóra pod pachami jest nawilżona i wypielęgnowana, skoro za chwil kilka pojawia się plama potu... Na szczęście w nieszczęściu w okresie zimowym, jaki jest obecnie, te plamy potowe nie były aż tak bardzo widoczne (kurtki, narzutki i te sprawy) ale nie zmienia to faktu, że tak być nie powinno... Specyfik nie podrażnił mnie ani nie uczulił, jest wydajny i ładnie pachnący, ale nie działa, tak jak powinien. Zatem nie sięgnę po niego ponownie i Wam go skutecznie odradzam.
Ocena: 2/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 25 stycznia 2018
53 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie dla mnie w takim razie. Zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńWhat a pitty! I love the classic edition of this product.
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoją ocenę doskonale. Ja również nie jestem zachwycona produktami dove, szczególnie dezodorantami. Sprawdza się może u osób które niemal się nie pocą, ale ile jest takich osób na świecie..
OdpowiedzUsuńJa używam tych klasycznych dezodorantów dove i świetnie się u mnie sprawdzają...
OdpowiedzUsuńTej wersji nie miałam
Nie używam tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńJa w sumie bardzo rzadko sięgam po jakiekolwiek ich produkty :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale ja ostatnio jestem wierna Fa .. Czasem zdarzają się takie buble..
OdpowiedzUsuńGreat post dear! :)
OdpowiedzUsuńu mnie akurat dobrze sie sprawdza, nigdy nie mam plamy potu,nawet latem
OdpowiedzUsuńdezodoranty Dove tak sobie lubię, oj tak sobie:(
OdpowiedzUsuńMiałam dezodorant i też uważam, że kiepski ale sztyft - mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki bubelek. Ja ogólnie nie lubię dezodorantów :)
OdpowiedzUsuńNie znam i na pewno po niego nie sięgnę. Ostatnio chciałam poszukać jakiegoś dobrego dezodorantu, ale on nim nie będzie!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej zapach jest ładny ;p
Dobra recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie miłego <3
Miałam oryginalną wersję, ładnie pachniał, ale jednak wolę kulki ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i taki średniaczek :/
OdpowiedzUsuńDeo od Dove nigdy nie używałam, jednak z żelami pod prysznic od nich się bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńKiedyś uzywałam dezodorantu z Dove :)
OdpowiedzUsuńMoją siostre Dove uczula ;/
OdpowiedzUsuńI have used another of this brand but not this. Have a good day.
OdpowiedzUsuńMam podobne wspomnienia - kiedyś kupiłam i wyrzuciłam po kilku dniach...po co mi coś, co nie działa?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
ja z dove się nie do końca lubimy
OdpowiedzUsuńOd ponad roku nie używam antyperspirantów. Stosuję zieloną glinkę, jest naturalna i działa! :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś kupiłam z Dove antyperspirant, bo nie miałam wyjścia i miło mnie zaskoczył :)
OdpowiedzUsuńi love the blue dove :D
OdpowiedzUsuńJestem mimo wszystko ciekawa zapachu.
OdpowiedzUsuńKiepsko, że tak źle wypadł, raczej po niego nie sięgne. Ciekawi mnie przyznam, jednak zapach troszke.
OdpowiedzUsuńZ żalem zrezygnuję :)
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie w zapasach, mam nadzieję, że sprawdzi się chociaż odrobinę lepiej ;)
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie o tym produkcie jego działaniu dlatego już do niego nigdy nie wrócę.
OdpowiedzUsuńLubię zapachy Dove np. mydła czy żelu pod prysznic, ale po dezodorant tej marki nigdy bym nie sięgnęła. Intuicyjnie wydaje się być kiepski, co potwierdza Twoja recenzja.. :)
OdpowiedzUsuńTeż średnio przepadam za dezodorantami tej marki. :(
OdpowiedzUsuńMam gdzieś w zapasach jakąś inną wersję. Na razie mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńI usually like Dove deodorants. However, I don't know this one.
OdpowiedzUsuńHave a good evening
Słabo. Myślałam że wypadnie lepiej. Faktem jest, że nie miałam jeszcze dezodorantów z tej firmy.
OdpowiedzUsuńMam dezodorant w kulce tej firmy, ale w połowie opakowania przestał działać... No cóż, trudno. Najwyraźniej nie wszystko mają dobre :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ładnie pachnie, ale działanie słabe.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś dawno temu jakiś dezodorant z Dove, ale jakos mnie nie urzekł. Za to lubie ich mydło w płynie. :)
OdpowiedzUsuńNo to lipa :/ Szkoda...
OdpowiedzUsuńnie używam dezodorantów w sprayu
OdpowiedzUsuńJa używam Dove często i nie narzekam. * Szkoda, że tracisz wolne dni na pozbycie się choroby. Zdrowiej szybko :)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPewnie bym się na niego nie zdecydowała, ale ten zapach gruszki mnie bardzo ciekawi. :D
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że się nie sprawdzil:)
OdpowiedzUsuńBasia
Dla mnie też się nie przyda, mam swojego idola wśród dezodorantów :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś dezodorant z Dove i rzeczywiście był kiepski. Za to ich zele pod prysznic uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńSounds really interesting! Have a nice weekend)
OdpowiedzUsuńNie lubię antyperspirantów w sprayu.
OdpowiedzUsuńNie miałam. :)
OdpowiedzUsuńZapach pewnie ma ładny, ale działanie słabe ;/
OdpowiedzUsuńMam jego jakąś wersję podstawową i już długo się męczę :/
OdpowiedzUsuńNic tylko unikać, szkoda, że kiepsko działa:/
OdpowiedzUsuńAleż bubelek :/
OdpowiedzUsuń