Witajcie!
Dziś skupimy się na twarzy matowieniu.
Będę mówić o Maybelline Affinimat , czyli pudrze matującym.
Słowo od producenta: "Puder matujący z gamy AffinitMat w 4 odcieniach. Idealnie dopasowuje się do odcienia skóry. Dzięki zawartości mikrogąbeczek zapewnia naturalnie matowe wykończenia makijażu. "
Bohater w opakowaniu:
Od producenta:
Po otwarciu:
Skład:
Na dłoni:
Na twarzy:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt kupiłam w Rossmanie za jakieś 30 zł.
Zapach: ładny, delikatny.
Konsystencja: pudrowa.
Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe, w charakterze kasetki, w tonacji przezroczystej z białymi napisami od producenta. Pojemność: 16 g.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy na pół roku używania.
Działanie: zacne. Zacznę od tego, że nie mogę żyć bez pudrów matujących. Moja tłusta cera już po dwóch godzinach od nałożenia podkładu na tendencje do świecenia się niczym cienie z brokatem na powiece. Dlatego też od zawsze szukam dla siebie idealnego pudru matującego. Czy znalazłam go w produkcie Maybelline? Można powiedzieć, że prawie tak. Prawie, bo mat zostaje utrzymany na jakieś 5 godzin. Niemniej jednak, i tak jestem zadowolona z produktu, bo naprawdę ładnie wygląda na twarzy. Skóra prezentuje się naturalnie, bez efektu maski. Dodam, że puder nie zapycha ani nie uczula mnie. Jest tani, wydajny, łatwo dostępny i przyjemnie pachnący. Czego chcieć więcej? Ano, gdyby tylko matowił na cały dzień to bym była w siódmym niebie. A tak to jestem co najwyżej w czwartym.
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 7 grudnia 2017
48 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
great post dear :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne działanie, a jakoś nigdy nie zwracałam na niego uwagi :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły jak widzę.
OdpowiedzUsuńNie używam ale widze ze bubel to to nie jest (chociaż nie jest też idealny) ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio cera jakoś mniej się przetłuszcza, nie potrzebuje silnie matujących pudrów ;)
OdpowiedzUsuńJak pudry matujące to u mnie tylko mineralne :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili zatrzymałam się na transparentnym pudrze Bell... nie planuję zmian. :D
OdpowiedzUsuńGreat review dear!
OdpowiedzUsuńJa polecam Rimmel Stay Matte - matowi na caluuutki dzień!
OdpowiedzUsuńja używam pudrów mineralnych, dla mnie są najlepsze.
OdpowiedzUsuńThis brand has really good products!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńnie używałam, ale myślę,że spróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam i używałam jakiś czas, ale wolę jednak Max Factor :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, bardziej lubię transparentne i sypkie pudry :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Trzymam się sprawdzonych Fixing Powder z Wibo i HD z Bell ;)
OdpowiedzUsuńTez mam cere tlusta. Dobre i te 5 godz matu 😂 cena jest dobra a wiec bede go miec na uwadze
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale pewnie i na niego przyjdzie pora, bo ostatnio więcej się maluję i szukam zestawu idealnego. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam ten sam problem co Ty i póki co wygrywają u mnie sypkie pudry Ecocery i Bell. Obecnie testuję ten nowy podkład z WnW i jestem w prawdziwym szoku - do wieczora, bez względu na moc pudru matującego moja cera nie wygląda jak bombka dyskotekowa =)
OdpowiedzUsuńNie używałam wcześniej tego pudru.
OdpowiedzUsuńProdukt nie dla mnie
OdpowiedzUsuńCóż, nie można mieć wszystkiego, a po 4 godzinach poprawisz makijaż i już;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
nie używałam tego produktu. Pudry wybieram jednak albo Max Factor albo Rimmel Stay Mate, jednak może najwyższa pora się przerzucić na coś innego ?
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowy wpis :)
Ja średnio za ich produktami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńIt seems a good product!! Have a good day
OdpowiedzUsuńJa nie używam pudrów. Wiem...jestem dziwna. hahaha Recenzja jednak jak zawsze fajna. :)
OdpowiedzUsuńTego pudru jeszcze nie używałam, ale słyszałam wiele pozytywnych opinii.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy, ale po zdjęciach widzę, że daję radę!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ☺
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJa wolę pudry transparentne :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tym pudrem. Zaciekawił mnie.
OdpowiedzUsuńnigdy go nie używałam :P
OdpowiedzUsuńTyle pudrów miałam, a na ten jeszcze nie trafiłam ;)
OdpowiedzUsuńJa mam swój ulubiony puder matujący z Rimmela i odkąd go znalazłam, to nie szukam innych. :D
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z błyszczącą się cerą.
OdpowiedzUsuńNie lubię pudru... :/
OdpowiedzUsuńPuder matowi na 5 godzin? To chyba całkiem nieźle. Ja gdy nakładałam podkład na buźkę to moja cera bardzo świeciła się, przez co musiałam poprawiać często makijaż. Miałam chyba puder z Rimmel z tego co dobrze pamiętam, ale nie wiem jak sprawdził się on u mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńLooks really interesting! As usual great post!
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale skoro nie matowi na długo to go nie kupię.
OdpowiedzUsuńmoja siostra bardzo go lubi
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam pudrów, ale lubię wszystko, co matuje :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńU mnie nawet te najmocniejsze nie matowią przez cały dzień :P
OdpowiedzUsuńNie miałam tego pudru. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na twojej buzi:)
OdpowiedzUsuń