Dziś podumamy sobie o maseczkowaniu naszej skóry.
Do tego celu posłużę się zacnymi produktami od Lirene, jakie miałam przyjemność nakładać na swoją facjatę.
Oto i wesoła gromadka maseczkowa:
A tu w poszczególe.
Najpierw maseczki typu peel of:
od lewej: Rewitalizująca maska z witaminą C; Algowa maska głęboko nawilżająca; Napinająca maska z 24k złotem i perłą |
od lewej: Regenerująca maska z olejkiem rozmarynowym; Glinkowa maska głęboko oczyszczająca |
Potem maseczki tradycyjne, odżywcze i oczyszczające:
od góry od lewej: Peeling enzymatyczny; Mikropeeling wygładzający od dołu od lewej: Bogata maska ujędniająca ze złotą algą; Rozświetlająca maska napinająca |
I dwuetapowe:
od lewej: Hialuronowy zabieg wypełniająco-liftingujący; Mineralny zabieg oczyszczający z zieloną glinką; Migdałowy zabieg ujędrniający z elastyną morską |
Wszystkie maseczki testowałam w głównej mierze sama - no może z lekką pomocą mamy - przez ok. 2 miesiące.
I powiem Wam jedno - taki zabieg maseczką, nie ważne, czy odżywczy, czy nawilżający, czy oczyszczający - to sama dobroć dla naszej skóry.
Regularne stosowanie maseczek w codziennej pielęgnacji sprzyja zachowaniu dobrego stanu skóry, w tym odpowiedniego poziomu nawilżenia, jędrności i zdrowego wyglądu.
Dla mnie ulubieńcami maseczkowymi były niewątpliwie te typu peel of - trochę zabawy z nimi było przy rozrabianiu saszetki z proszkiem i nakładaniu całości na twarz - ale efekty mówiły same za siebie.
Moja mama z kolei pokochała maseczki odżywcze, z efektem liftingu i napięcia skóry.
Dlatego też z całego serca polecamy Wam maseczki Lirene.
Są tanie (ok. 3 zł), łatwo w sklepach dostępne i co najważniejsze - działają!
Jeśli spróbujecie jedną, skusicie się na wszystkie.
A Wy używacie maseczek w codziennej pielęgnacji?
Kathy Leonia
Jak będę w drogerii to chętnie wypróbuję kilka z tych tradycyjnych :) Nie przepadam za peel of ;)
OdpowiedzUsuńraz w tygodniu robię sobie piling i maseczkę nakładam. Właśnie siedzę z maseczką rozjaśniającą ;) Muszę spróbować te maseczki, kusi mnie oczyszczający zabieg:)
OdpowiedzUsuńBeautiful collection ^_^
OdpowiedzUsuńI love masks for face :)
Bardzo lubię maseczki ale tych jeszcze nie używałam,chętnie się skuszę! :D
OdpowiedzUsuńMnie te zrobione szczypią zaś te do zrobienia spisują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMuszę się im bliżej przyjrzeć :) Zabieg oczyszczający mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńFajna różnorodność :)
OdpowiedzUsuńSporo tych maseczek ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki i te z Lirene bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńJestem już na końcówce w ich poznawaniu.
OdpowiedzUsuńJak widzę super maseczki u Ciebie od rana.
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać - lubię takie tanie i dobre produkty.
Bardzo jestem ciekawa którejś z nich.
Pozdrawiam! :)
Uwielbiam maseczki <3
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie poznałam.
OdpowiedzUsuńYou know I love facial masks!
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńMaseczek używam regularnie, ale nie lubię saszetek.
OdpowiedzUsuńIt's a good brand. Have a good day
OdpowiedzUsuńZ Liren nie miałam jeszcze żadnych maseczek.
OdpowiedzUsuńgreat products and nice review my dear))
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że Lirene ma aż taki wybór maseczek.
OdpowiedzUsuńJa lubię domowe maseczki☺
OdpowiedzUsuńJa prawie codziennie używam maseczek :) zestaw lirene bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńIleż dobroci :) Świetna jest ta firma jeśli chodzi o maski :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki, a co więcej - teraz uświadomiłam sobie, że akurat tych jeszcze (!) nie miałam :), ale spokojnie... nadrobię to!
OdpowiedzUsuńWow, ile maseczek ;) Ja od pewnego czasu stosuję wit. E z Body Shop ;) Świetnie poprawia skórę ;)
OdpowiedzUsuńUżywam regularnie maseczek:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Pewnie, że stosuję maseczki ;) Tych jeszcze nie miałam, ale to na pewno kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńMaseczek od Lirene jeszcze nie poznałam, ale widzę, że chyba czas najwyższy ;)
OdpowiedzUsuńI don't know the brand but it looks interesting!
OdpowiedzUsuńHave a good week
Całkiem spory zestaw maseczek :) Czasem używam maseczek, chociaż z tej firmy chyba jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńWiesz ze nie mialam jeszcze zadnej z Lirene?
OdpowiedzUsuńRobię 2-3 razy w tygodniu i rzeczywiście zawsze w zasadzie widać efekt
OdpowiedzUsuńHi sweetie! I like to try new masks!
OdpowiedzUsuńInteresting beauty products. We keep in touch. xx
OdpowiedzUsuńO ile ich jest super <3
OdpowiedzUsuńIle maseczek! Zapas na cały miesiąc :D
OdpowiedzUsuńDziałają? Nie zauważyłam... u mnie maseczki Lirene nie robią dosłownie NIC! Szkoda wydac nawet te 3 zł.
OdpowiedzUsuńSpróbuję :P
OdpowiedzUsuńteż szykuję wpis o tych maseczkach :)
OdpowiedzUsuńUżywam maseczek, a jakże. Zawsze mam w domu pokaźny zapas, a i tak jak idę do sklepu to uwielbiam w nich przebierać i coś zawsze znajdę nowego i ciekawego. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki! Tych jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuń