1608. Recenzja: Make Up Revolution błyszczyk do ust

Witajcie!

Dziś podumamy sobie o błyszczyku do ust.

Będę to produkt z Make Up Revolution.

Słowo od producenta: " MAKEUP REVOLUTION Błyszczyk Tube TOO SHY

Usta błyszczące jak tafla wody, to efekt o którym marzy każda kobieta. Błyszczyk Makeup Revolution Too Shy spelni jedno z Twoich życzeń!

Makeup Revolution Tube Too Shy to fantastyczny, klasyczny błyszczyk. Efekt tafli wody na Twoich ustach dodadzą makijażowi świeżości oraz młodzieńczego charakteru. Niebywale wydajny. Idealny na każdą okazję. Kosmetyk może być użyty samodzielnie lub na pomadkę w celu podkreślenia koloru. Makeup Revolution Tube Too Shy spakowany jest w wygodnej tubce, dzięki czemu będziesz mogła mieć go zawsze przy sobie. Dzięki błyszczykowi Makeup Revolution Too Shy Twoje usta staną się pełniejsze i bardziej uwydatnione. 

 

Właściwości błyszczyka Makeup Revolution:

• idealny na każdą okazję
• kosmetyk bardzo wydajny
• tworzy na ustach efekt tafli."

 

Mazidło w opakowaniu:

Otworek:

Na dłoni:

Na ustach:

Szczegóły:

Cena i dostępność: produkt wygrałam w jakimś rozdaniu. Normalnie można go ucapić w Internetach za 5 zł.
  Zapach: ciepły, przyjemny.
 Konsystencja: błyszczykowa.
 Opakowanie i pojemność: opakowanie jak tubka, w tonacji przezroczystej z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 3,8 grama.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy na kilka miesięcy używania.
Działanie: zacne.  Zacznę od tego, że - z zasady - nie lubię błyszczyków. Bo się lepią, bo się kleją, bo mi po prostu nie pasują. Dlatego też byłam bardzo sceptyczna, sięgając po ów produkt i nie pokładałam w nich zbyt wielkich nadziei. Na szczęście pozytywnie się zaskoczyłam tymże mazidłem, gdyż, jak na błyszczyk, spisywał się na moich ustach całkiem dobrze. Produkt bowiem ładnie podkreślał naturalną barwę warg i - o dziwo - nie przyciągał swą kleistością wszystkich fruwających farfocli z otoczenia. Specyfik przy tym nawilżał i koił spierzchnięte zimnym powietrzem usta. Warto wspomnieć, że produkt nie podrażnił ani nie uczulił mnie. Jedyne, co mi się niezbyt podobało to fakt, iż błyszczyk zbyt szybko się zjadał i aplikację trzeba  było powtarzać kilkakrotnie w ciągu dnia. Nie mniej jednak, jak za tak niską cenę, wydajność i Internetową dostępność, błyszczyk jest wart wypróbowania. Polecam.
Ocena: 4/5

Miałyście?

Kathy i Leon

1607. Czy szklany pilnik niszczy płytkę paznokcia?

Witajcie!

Dziś weźmiemy na klatę przedmiot użytku codziennego, czyli pilnik do paznokci.

Ale nie będzie to tradycyjny, papierowy pilniczek, tylko taki szklany ziomek.

Oto mój egzemplarz:

Pilniczek kupiłam gdzieś na bazarku za kilka złotych.

I używam go praktycznie non stop, kiedy tylko potrzebuję spiłowania pazurków.

Szklany pilnik, używany bowiem rozsądnie, tzw. delikatne piłowanie w jedną stronę, nie szkodzi szponom ani trochę.

Moje pazurki nie rozdwajają się, nie łamią, nie mają białych wykwitów:

Tak więc powszechna opinia o tym, że szklane pilniki są zabójcze dla płytki paznokcia można sobie włożyć w mity.

Dlatego też nie bójmy się używać tego typu pilników.
Są one o wiele dokładniejsze i przede wszystkim szybsze w działaniu niż ich papierowi bracia.

A Wy jakie pilniki lubicie używać?

Kathy Leonia

1607. Przesyłka od Vabun.pl!

Witajcie!

Dziś czas na cuda od Vabun.pl

Oto co do mnie dotarło:

I w szczególe.

Vabun for Lady nr 5 woda perfumowana:

Vabun Classic woda perfumowana:

Żele pod prysznic Vabun Gold:

Nie muszę mówić, że perfumy damskie idą u mnie na pierwszy ogień, gdyż - jako maniaczka woni wszelakich - nie mogłam się im oprzeć.

Perfumy męskie i żele pod prysznic znajdą na pewno nowy dom u męskiej części mojej familii lub u któregoś z kumpli.

Dziękuję Vabun.pl za zacną przesyłkę!

A Wy coś ostatnio dostaliście fajnego?

Kathy i Leon

PS. Brak posta w dniu wczorajszym spowodowany był silnym zatruciem pokarmowym, po którym to jeszcze dochodzę do siebie...

1606. Na piątek!

Witajcie!

Dziś się pożelkujemy.

Oto co na mnie czeka:

Kaloryczność:

Skład:

W gromadzie:

W pojedynkę:

Po ugryzie:

Powyższe żelki kupiłam w jakimś sklepie ze słodyczami niemieckimi.

Nie pamiętam już ile kosztowały, ale nie ważne jaka by była to suma to i tak było warto.

Wielbiłam w smaku te lekkie i puszyste żelki, które smakowały bardzo fajnie, owocowo, bez sztucznej ohydy.

Na dodatek w środku żelków był dżemik owocowy, który dodawał całej łakoci wyjątkowego smaku.

Myślę, że spokojnie mogę Wam polecić te cudaki, bo są naprawdę smaczne.

A Wy co dziś jeść będziecie?

Kathy Leonia

1605. Recenzja: Lirene Retinol D-Forte zestaw: odmładzający krem napinający na dzień i ujędrniający krem dermo-regulującym na noc

Witajcie!

Dziś podumamy sobie o zmarszczek spłycaniu.

Będę mówić o zestawie od Lirene z linii Retinol D-Forte, czyli o 1) odmładzającym kremie napinającym na dzień i  2) ujędrniającym kremie dermo-regulującym na noc.

Słowo od producenta: "Skuteczne przeciwdziałanie oznakom starzenia wymaga działania wielopoziomowego. Dlatego zespół Ekspertek Laboratorium Naukowego Lirene opracował nowoczesną linię Retinol D-FORTE, opartą o unikalne połączenie aktywnego retinolu, który posiada naukowo dowiedzione działanie przeciwzmarszczkowe i odmładzające oraz wit. Dpro, która kontrolując fizjologię komórek naskórka, niweluje skutki niedoboru witaminy D w skórze, przywracając jej odpowiednie nawilżenie i gładkość.

Odmładzająca seria Retinol D-FORTE to synergia działania starannie dobranych składników aktywnych, których wybór oparty jest o specyficzne potrzeby skóry dojrzałej. Cera staje się gładka i promienna oraz odzyskuje zdrowy wygląd."

Mazidło 1 w opakowaniu:

Od producenta:

W buteleczce:

Skład:

Otworek:

Na dłoni:

Mazidło 2 w opakowaniu:

Od producenta:

W buteleczce:

Skład:

Otworek:

Na dłoni:

Szczegóły:

Cena i dostępność: produkt dostałam od Lirene. Normalnie można go ucapić tu za 35 zł.
  Zapach: ciepły, przyjemny.
 Konsystencja: kremowa.
 Opakowanie i pojemność: opakowanie szklane, w tonacji fioletu z białymi napisami od producenta. Pojemność: 50 ml każde.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy na kilka miesięcy używania.
Działanie: zacne. Zacznę od tego, że produkty testowała moja 63-letnia mama, która otrzymała powyższe cudaki jako prezent na Dzień Mamy. Produkty z Lirene ucieszyły moją mamę bardzo, gdyż długo już szukała duetu kosmetyków, które będą pielęgnowały jej dojrzałą cerę. Nic więc dziwnego, że krem napinający jak i dermo-regenerujący spodobały się mojej Rodzicielce już od pierwszego użycia. Specyfiki ładnie nawilżały, odżywiały i napinały skórę wokół oczu i bruzdach policzkowych, gdzie mama ma największe w sumie skupisko zmarszczek. gdyż przyjemnie ujędrnił i odżywił jej dojrzałą cerę. Kremy używany systematycznie dają naprawdę miłe dla oka rezultaty. Twarz mamy nabrały blasku i zdrowego wyglądu. Produkty oprócz działania, są bardzo miłe i wydajne w aplikacji. Szybko się rozprowadzają, wchłaniają i nie podrażniają. Ponadto są łatwo dostępne i przyjazne cenowo. Polecam te kremy do pielęgnacji dojrzałych cer naszych mam i babć. 
Ocena: 5/5

Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.

Miałyście?

Kathy i Leon

1604. Przesyłka z Rosegal.com, cz. 1!

Witajcie!

Dziś cuda z Rosegal.com.

Oto co do mnie przybyło:

a) sukienka w kwiaty:

Klik!

Klik!

Klik!

Klik!

Klik!

Sukienka ta jest po prostu urzekająca.

Pięknie wykończona, o dobrym kroju i materiale wygląda naprawdę pięknie.
Nikt, kto widział mnie na żywo w tymże stroju, by nie powiedział, że kiecka pochodzi hen daleko z Chin, a nie z jakiegoś modnego butiku.

Dla przypomnienia:

a) sukienka w kwiaty: Klik!

A Wam się podoba powyższe cudeńko z Rosegal.com?

Kathy Leonia

1603. Recenzja: Perfecta Hydro Magnetic Intensywne nawilżenie odmłodzenie, ujędrnienie krem na dzień i na noc

Witajcie!

Dziś podumamy sobie o kremowaniu twarzy.

Będę mówić o  Perfecta Hydro Magnetic Intensywne nawilżenie odmłodzenie, ujędrnienie krem na dzień i na noc.

Słowo od producenta: "Intensywne nawilżenie ODMŁODZENIE, UJĘDRNIENIE KREM NA DZIEŃ i NA NOC.

Krem o nowoczesnej i wyjątkowej konsystencji „cream to water”. Daje efekt natychmiastowego nawilżenia skóry oraz pozostawia ją aksamitnie gładką i miękką. Polecany jest do pielęgnacji każdego rodzaju cery. Stanowi idealną bazę pod makijaż.

AQUA TAURINETM - nowatorski kompleks łączący wodę magnetyczną zamkniętą w nośnikach – polarosomach z energizującą fito-tauryną. Wykazuje silne działanie nawilżające – działa jak magnes wyłapując w skórze cząsteczki wody. Stymuluje produkcję energii ATP, która stanowi paliwo niezbędne do prawidłowej pracy komórek i przywraca świeży wygląd zmęczonej cerze. Tworzy na skórze ochronną warstwę, zabezpieczającą przed odwodnieniem wywołanym zanieczyszczeniami i stresem oksydacyjnym.

MINERAŁY MORSKIE - regenerują skórę poprzez mineralizację jej komórek, dzięki czemu cera wygląda świeżo i młodo. Chronią przed niekorzystnym działaniem czynników zewnętrznych."
Mazidło w butli:

Od producenta:

Skład:

W słoiczku:

Po otwarciu:

Na dłoni:

Szczegóły:

Cena i dostępność: produkt dostałam od Dax Cosmetics. Normalnie można go ucapić tu za ok. 16 zł.
  Zapach: przyjemny, ciepły.
 Konsystencja: kremowa.
 Opakowanie i pojemność: opakowanie w charakterze słoiczka z wieczkiem w tonacji białej i przezroczystej z białymi napisami od producenta. Pojemność: 55 g.
Wydajność: bardzo dobra. Taki krem starczy na trzy miesięcy używania.
Działanie: zacne. Zacznę od tego, że uwielbiam kremy, które nie tylko świetnie działają na moją skórę, ale także i pięknie pachną. Produkt z Perfecty łączy ze sobą te dwa bardzo ważne dla mnie aspekty. Przede wszystkim, szybko się wchłania, a po tym doskonale nawilża i pielęgnuje moją skórę w ciągu dnia i nocy, sprawiając, że wygląda ona świeżo, jest ujędrniona, mięsista i pełna blasku. Do tych wszystkich pozytywnych właściwości dochodzi jeszcze ów piękny, cudowny, wspaniały zapach. Krem ten pachnie bowiem jak perfumy Aqua di Gio - kobieco, zmysłowo, uwodzicielsko. Mimo tak wyraźnej nuty zapachowej, produkt mnie nie podrażnił ani nie zapchał. Specyfik jest wydajny, tani i łatwo dostępny. Na pewno wrócę do niego ponownie, gdyż zakochałam się w jego działaniu i zapachu. Polecam.
Ocena: 5/5

Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.

Miałyście?

Kathy i Leon