Witajcie!
Dziś czas na wspomaganie opalenia.
Będę mówić o COPACABANA TAN, SELF TAN DRYING POWDER.
Słowo od producenta: "To pierwszy tego typu produkt w Polsce! Magiczny puder zaprojektowany, by likwidować uczucie lepkości i nieprzyjemny zapach, który pozostaje na skórze po aplikacji samoopalacza. Zapobiega powstawaniu zacieków i niechcianych plam na ubraniach oraz pościeli, jednocześnie pielęgnuje i nadaje Twojej skórze odrobiny blasku. Otuli Cię kuszącym zapachem kokosa zachowując efekt opalenizny na dłużej."
Produkt w opakowaniu:
Cena i dostępność: produkt znalazłam w 7 edycji boxa Royalty od Pure Beauty. Normalnie można go kupić na stronie producenta
Konsystencja: drobniutki puder
Opakowanie i pojemność: złoto-białe eleganckie puzderko. Pojemność: 30 g.
Wydajność: bardzo dobra. Taki produkt starczy nam na bardzo długo.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że z natury jestem bardzo blada i unikam słońca jak tylko mogę. Co za tym idzie, nie dla mnie jest wielogodzinne leżenie plackiem na słoneczku na plaży, gdyż po prostu usmażę się na czerwono i będzie mi zaraz złaziła skóra. Dlatego chcąc wyglądać jak człowiek, od czasu do czasu, szczególnie latem, stosuję różnego rodzaju balsamy i kremy brązujące, które choć trochę nadadzą kolorku mojej alabastrowej buzi. Wszyscy jednak wiemy, że takowe produkty są mocno kłopotliwe w użytkowaniu, przez niezbyt przyjemny zapach, uczucie lepkości na skórze oraz brudzenie wszystkiego dookoła. Na całe szczęście jest sposób, aby temu temu zaradzić! Puder COPACABANA to specjał idealny dla każdej użytkowniczki samoopalaczy. Już jedna aplikacja gagatka wystarczy, aby nadać skórze piękny, kusząco-kokosowy aromat, który zniweluje odór preparatów opalających. Koniec z plamami na ubraniach i nieestetycznymi zaciekami! Puder ładnie zmatowi i solidnie utrwali naniesiony wcześniej samoopalacz, zapobiegając przylepności i kleistości. Dodatkowo, nasza skóra zyska cudny, delikatny blask, ot jakbyśmy byli posypali jakimś magicznym pyłkiem. Dla mnie puder COPACABANA to fenomen, który na pewno będzie mim towarzyszył w każde letnie miesiące. Jego wydajność, zapach i działanie są warte każdej złotówki. Polecam serdecznie!
Miałyście?
Kathy Leonia
So nice result!
OdpowiedzUsuńFajny produkt. Mój odcień.
OdpowiedzUsuńThanks for your review Kathy
OdpowiedzUsuńWydajność w tego typu produktach cenię sobie najbardziej.
OdpowiedzUsuńLooks good. Thanks for your review Kathy :)
OdpowiedzUsuńKiedyś Vita Liberata miała samoopalający sypki bronzer do twarzy i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńSounds wonderful!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńNo conozco este producto, pero veo que le das muy buena puntuación.
OdpowiedzUsuńBesos.
Myślę, że byłabym z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńKokosowy, mniam ;p teraz będzie mi się śpiewała "Copacabana" ;p
OdpowiedzUsuńBoa tarde de domingo e bom início de semana. Impossível não lembrar, Copacabana, Rio de Janeiro, Brasil.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt na oczy :D
OdpowiedzUsuńLooks good, Valerie
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńi only know the copacabana beach only😁 just kidding!
OdpowiedzUsuńHola! un resultado muy bueno. Besos
OdpowiedzUsuń