Witajcie!
Aplikować palcami lub pędzelkiem i blendować okrężnymi ruchami.
Odpowiedni dla wegan!
Pojemność: 3g.
Nieperfumowane. Testowane klinicznie."
Cena i dostępność: produkt znalazłam w 7 edycji boxa Royalty od Pure Beauty. Normalnie można go kupić na stronie producenta
Konsystencja: zbita
Opakowanie i pojemność: urocze, plastikowe puzderko z lusterkiem i pędzelkiem. Pojemność: 3 g.
Wydajność: bardzo dobra. Taki róż starczy nam na lata użytkowania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że dopiero od niedawna odkrywam urok płynnych produktów do konturowania. Do tej pory zawsze wybierałam te tradycyjne, w kamieniu, jako - moim zdaniem - bezpieczniejsze i łatwiejsze w aplikowaniu. Teraz z perspektywy czasu wiem, że było to bardzo mylne założenie, gdyż konturowanie na mokro jest jak bułka z masłem. Wystarczy dosłownie chwila-moment, by podkreślić kości policzkowe, a rumieńcom nadać odpowiednią barwę. Sekret udanego konturowania tkwi bowiem w odpowiednim doborze koloru danego produktu oraz cierpliwym blendowaniu. I tu absolutnie polecam zasadę, że mniej znaczy więcej. To także tyczy się różu od Isadory. Produkt sam w sobie jest bardzo mocno napigmentowany, także wystarczy dosłownie jego ociupina. I niech Was czasem nie zmyli ten mocny odcień ceglastej czerwieni - po roztarciu owa barwa wygląda tak pięknie, tak naturalnie, że aż sama jestem w szoku. To po prostu soczysty rumieniec wypisz-wymaluj rodem z letnich dni, kiedy to skóra jest delikatnie opalona i ocieplona promieniami słonecznymi. Coś wspaniałego! Róż oprócz świetnej pigmentacji jest również mega łatwy w aplikacji i blendowaniu; ja polecam do tego procederu gąbeczkę. Trwałość produktu także jest zacna, gdyż niestraszne mu mrozy, wiatry czy deszcze. Kolejne plusy? Uniwersalność! Róż może służyć jako pomadka czy cień do powiek. Także podsumowując: totalnie polecam, bo wydajność i działanie tego specyfiku są po prostu zniewalające. Na pewno kupię inne odcienie!
Miałyście?
Kathy Leonia
Thank you, Kathy!
OdpowiedzUsuńNie używam w ogóle różu do policzków.
OdpowiedzUsuńWow, czuję się bardzo mocno zachęcona.
OdpowiedzUsuńJa nie używam różu.
OdpowiedzUsuńNie miałam, częściej używam bronzery niż róż, ale opinia zachęcająca. :)
OdpowiedzUsuńSo great for winter. Lovely review!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że kosmetyk się sprawdził, ja chyba nigdy nie używałam różu;)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam to myslałam, że skrytykujesz totalnie za kolor, a tu prosze - wręcz przeciwnie, wyglada naturalnie mówisz. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie mocna pigmentacja, więc lepiej nie przesadzić z kolorem :)
OdpowiedzUsuńAkurat nie moja bajka
OdpowiedzUsuńBoa tarde e uma excelente quarta-feira minha querida amiga.
OdpowiedzUsuńwow ciekawy kolorek :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten róż! :)
OdpowiedzUsuńSe ve un color que resalta, pero como dices, con poco es suficiente para dar un aire natural.
OdpowiedzUsuńBesos.
Jakoś nie mój odcień, ale dobrze, że u Ciebie się sprawdził.
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńUm produto especial, muito bom!
OdpowiedzUsuńUm abraço pra você! 😘🌼
Nie umiem używać różu 🥴
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale po róże sięgam każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńale mocny kolor!
OdpowiedzUsuńDla mnie kolor byłby za mocny, przy mojej trupiobladej karnacji ;)
OdpowiedzUsuńHola! tiene un color muy bonito. Besos
OdpowiedzUsuńThank you so much.
OdpowiedzUsuńMy best wishes for this new year 2024.
Nie miałam, ale to zdecydowanie nie mój odcień 😀
OdpowiedzUsuńI like the shining color...it's moodbooster...
OdpowiedzUsuńit tends to ginger colour right?
OdpowiedzUsuń