Witajcie!
Dziś czas na rzęs wydłużenie.
Będę mówić o L'oreal Paris Double Extension wydłużający tusz do rzęs.
Słowo od producenta: "Wydłużający tusz do rzęs L’Oréal Paris Double Extension w pierwszym kroku wzmocni Twoje rzęsy, przygotowując je do nałożenia koloru, a w drugim kroku pięknie je podkreśli. Efekt to nieskończenie długie i perfekcyjnie rozdzielone rzęsy.
Właściwości:
- wydłuża rzęsy nawet do 80%
- precyzyjnie rozdziela rzęsy
- pielęgnuje, chroni i wzmacnia
- nie rozmazuje się i nie tworzy grudek
- odpowiedni także do wrażliwych oczu i dla osób noszących szkła kontaktowe
Skład:
- ceramid R i D-pantenol – chronią i wzmacniają rzęsy
- testowany oftalmologicznie
Jak stosować:
Najpierw nałóż na rzęsy bazę (krok 1). Następnie obróć tusz i bezpośrednio po pierwszej aplikacji nałóż warstwę tuszu (krok 2). Szczoteczkę przykładaj do nasady rzęs i przeczesuj je ku górze."
Produkt w okazałości:
Szczegóły:
Cena i dostępność: powyższy tusz kupiłam na Allegro za ok. 40 zł.
Zapach: tusz pachnie tuszowo.
Konsystencja: tuszowa.
Opakowanie i pojemność: czarno-czerwony plastik z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 2 x 6 ml.
Wydajność: dobra. Takie opakowanie starczy nam na kilka miesięcy używania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że maskary z Loreal darzę miłością już od kilku lat. W swoim kosmetycznym żywocie wypróbowałam już kilka różnych, czarnych mazideł do rzęs z tej firmy, ale moim niekwestionowanym ulubieńcem od nich jest Loreal Telescopic. Czy Double Extension okazał się równie zacnym produktem? Ano myślę, że zasłużył na godne, drugie miejsce na podium tuszowym! Specyfik polubił się bowiem z moimi rzęsami; biała baza ładnie włoski otulała i podkręcała, a samo czarne mazidło dobrze je zagęszczało i wydłużało. Początkowo co prawda, na widok tych dwóch ogromnych szczot, się nieco wystraszyłam - czy a nuż sobie gałki ocznej nie wydłubię - ale wystarczyło kilka prób malowania i wszystko już potem szło gładko. Formuła tuszu jest bardzo przyjemna, nie tłusta, ani nie wodnista, a biała baza nie zbiera się w grudki. Dzięki temu duetowi, spojrzenie staje się wyraziste, nabiera głębi, a włoski są wydłużone i widoczne. I to wszystko można osiągnąć dosłownie w kilka sekund, przy użyciu li dwóch warstw specyfiku! Warto dodać, że tusz nie rozmazuje ani nie kruszy się w trakcie dnia. Nie musimy się zatem martwić o efekt pandy pod naszymi oczami. Wspomnę, że tusz nie podrażnił ani ni uczulił mnie, mimo że mam wrażliwe oczy i noszę soczewki kontaktowe. Uważam, że produkt Double Extension jest wart wypróbowania. Tylko uważajcie na te szczoty i postępujcie z nimi ostrożnie..
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Nie miałam jeszcze tego tuszu. Całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńMiałam podobny tusz ale chyba z avonu. Ale przyznam, że mam ochotę by wrócić do tego rodzaju podwójnych tuszy :D
OdpowiedzUsuńJak mi się skończy aktualny, chętnie wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tego gagatka ;)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :)
Ładnie zagęszcza rzęsy. Fajnie, że ma bazę. Ostatnio lubię korzystać z takiego preparatu.
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach rzeczywiście fajny ;) ja nawet nie wiedziałam, że jest taka maskara to opakowanie widzę pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńgreat Mask!!!
OdpowiedzUsuńI love L'oreal mascharas.
OdpowiedzUsuńŁadnie wydłużył. Pozdrawiam cieplutko 🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄
OdpowiedzUsuńLooks good, thanks! Have a good and safe day, Valerie
OdpowiedzUsuńMiałam i podobnie jak TY oceniam ten produkt całkiem pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńVery nice
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż oka! Tego kosmetyku nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie szczoty :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na rzęsach! Miałam kiedyś wersję w granatowym opakowaniu i wspominam go pozytywnie. Tusze L'Oreal zazwyczaj trzymają klasę.
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam tuszu złożonego z dwóch, przydałaby mi się jakaś baza , fajny patent
OdpowiedzUsuńLove it.
OdpowiedzUsuńŁadny daje efekt :)
OdpowiedzUsuńŁadne opakowanie.
OdpowiedzUsuńTego produktu jeszcze nie miałam, może kiedyś wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego tuszu, ale od dawna mam ochotę na tusz z dwiema końcówkami :)
OdpowiedzUsuńPretty.
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach super :) Pierwszy raz widzę ten tusz
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję go u siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt, lubię tusze z tej marki :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się jak się sprawdza ten tusz do rzęs, ale widzę, że dobrze :)
OdpowiedzUsuńMoże też wypróbuję, jeśli trafię na fajną promocję. :)
OdpowiedzUsuńNa początku stosowanie tego wydawało mi sie "upierdliwe". Najpierw baza, potem tusz. Chyba niesłusznie bałam się tego produktu
OdpowiedzUsuńCzęsto sięgam po tusze Loreala, chociaż tego jeszcze nie miałąm. Efekt faktycznie robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńNie znam tego tuszu. Ważne, że się sprawdza.
OdpowiedzUsuńUnikam tej firmy bo dla mnie ich produkt chemia śmierdzą. Mimo to jak zawsze lubię czytać Twoja recenzje .
OdpowiedzUsuńThanks for the recommendation. I send a kiss
OdpowiedzUsuńBe healthy, Kathy!
OdpowiedzUsuńwow you have a beautiful eye!
OdpowiedzUsuńwidzę go pierwszy raz ;)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale bardzo lubię ich tusze. Moim ulubieńcem jest False Lash Wings :)
OdpowiedzUsuńLubię tusze L'oreala, ale jakoś nie przekonują mnie te z białą abzą właśnie. Chociaż efekt ładny.
OdpowiedzUsuń