Witajcie!
Dziś ciąg dalszy ślubnych zmagań.
Tu były wcześniejsze części: Klik i Klik
Jak sytuacja wygląda teraz?
Ano uprzedzając mnóstwo pytań, jakie padły przez ostatnie tygodnie, ślub został przełożony.
W sumie nasza decyzja nikogo z rodziny nie zdziwiła, bowiem cała ta panika z koronawirusem i obostrzeniami sprawiła, że byliśmy niejako zmuszeni tak postąpić a nie inaczej.
Pomijając fakt braku przyjęcia - wszystkie restauracje zamknięte na głucho - był jeszcze jeden, najważniejszy dla nas aspekt.
W dniu ślubu bowiem, na tej wielkiej i pamiętnej uroczystości, którą przeżywa się raz w życiu, nawet nasi rodzice by nie byli obecni.
Już nie chodzi o gości czy przyjaciół - bez nich życie się toczy dalej - ale rodzice?
Najważniejsze osoby w życiu, które urodziły i wychowały nas...
Kombinowaliśmy wcześniej jak mogliśmy: mamy jako świadkowe a ojcowie jako ministranci służący do mszy.
Ale to nie wyszło, obostrzenia były jasne i oczywiste.
Dlatego też z łezką w oku i okropnym żalem, ślub został odłożony za trzy miesiące - teraz już w sumie dwa i pół.
Wkurzona jestem bardzo, że akurat teraz tak wszystko się nałożyło...
To kwiecień miał był tym naszym miesiącem, wybraną datą, akurat w naszą drugą rocznicę poznania się.
Mieliśmy już poczynione plany: przeprowadzka, nowe miejsce zamieszkania, nowa rzeczywistość.
A tu znowu czekanie...
Ale cóż, co począć.
Zaciskamy zęby i działamy dalej.
Liczę, że do lipca czas zleci bardzo szybko i ani się obejrzę i będzie już TEN DZIEŃ.
Nawiasem mówiąc, tak uroczo się się teraz złożyło, że nasza nowa data ślubu to dokładnie rocznica wstąpienia w związek małżeński moich rodziców, którzy 33 lata temu ślubowali sobie miłość i wierność na zawsze.
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
poniedziałek, 11 maja 2020
38 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten trudny czas wiele pozmieniał,ale wierzę w to, że tak wiele wspólnych Twoich rodziców w związku małżeńskim, będzie dobrą wróżką dla waszego związku. 😊
OdpowiedzUsuńStay strong, be patient, your BIG day will come! Valerie
OdpowiedzUsuńBe strong, Kathy! Be patient! Everything will be fine. Your wedding will be held later. You will become the most beautiful bride!
OdpowiedzUsuńStay strong dear! ♥
OdpowiedzUsuńThe new date is also a very important date so be patient. Big hugs dear!!!
OdpowiedzUsuńBywa i tak..
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję. Ja też bym przełożyła bo nie wyobrażam sobie mojego ślubu bez rodziców.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra decyzja, nie musi być wielkiego wesela i tłumu gości, ale rodzice są jednak tego dnia wyjątkowymi osobami i nie wyobrażałabym sobie ślubu bez nich. Trzymam kciuki by w lipcu nie było żadnych problemów!
OdpowiedzUsuńInteresing post, dear!
OdpowiedzUsuńMy sister was going to have her marriage on August and she has been forced to cancel it too...
OdpowiedzUsuńprzykro mi ale nie macie na to wpływu, wiele osób i rodzin dotknął koronawirus, nie choroba a jego skutki
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Nie wiem co ja bym zrobiła gdybym miała już wszystko i nagle nie zmuszona jestem do zmian.
OdpowiedzUsuńto trudne chwile, ale damy radę - ślub będziesz miała piękny :) i życie całe
OdpowiedzUsuńOby warto było czekać ;) Wszystkiego dobrego i dużo cierpliwości - wszystko będzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńDwa i pół miesiąca -to już niedługo 😉
OdpowiedzUsuńW sumie fajnie nawet złożyło się że zbiega się z rocznicą ślubu rodziców 🙂
Nie przejmuj się kochana, dasz radę wytrzymać
Obyscie się za te kilka tygodni, mogli szczęśliwie pobrać w gronie najbliższych 😘
Pozdrawiam
Lili
Z jednej strony szkoda byłoby brać ślub bez najbliższych osób, ale z drugiej mnie pociąga taki kameralny klimat... 😉
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci współczuję, że musiałaś przekładać tak ważny dzień, do którego przygotowywałas się od miesięcy. Trzymam mocno kciuki, żeby w lipcu wszystko było w porządku a ślub był jak z bajki :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby w lipcu już wszystko się udało :)
OdpowiedzUsuńZawsze tak mi się wydawało, że wszystko w moim życiu zależy ode mnie. Jednak obecna pandemia pokazała, że wcale tak nie jest.
OdpowiedzUsuńCóż mogę Ci powiedzieć? Widocznie tak miało być. Życie jest wielką niespodzianką. Ciesz się dniem dzisiejszym ! Pozdrawiam serdecznie :))
Oby ten termin ślubu już był tym ostatecznym! Pięknie, że i Twoi rodzice pobrali się właśnie tego dnia, podwójna rocznica :)
OdpowiedzUsuńMój kuzyn miał brać ślub w przyszłą sobotę i też odwołali.
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że ślub mam już za sobą, chyba bym się załamała...
Ale co się odwlecze, to nie uciecze! Trzymam za Was kciuki!
Incrociamo le dita =)
OdpowiedzUsuńTen okres pokrzyżował też u mnie wszystkie plany . Dacie radę . Cierpliwości Wam życzę i pozdrawiam 🌹🌹🌹🌹
OdpowiedzUsuńWspółczuję sytuacji z przełożeniem ślubu, domyślam się ile Was to musi kosztować nerwów...
OdpowiedzUsuńSzczerze współczuję sytuacji. Pamiętam jak się stresowałam przed ślubem... a ty biedna masz dodatkowych stresów
OdpowiedzUsuńKoronawirus strasznie namieszał i znaleźliście sie w trudnej sytuacji :( moja znajoma tez przełożyła ślub z maja na październik.
OdpowiedzUsuńRozumiem, że cała ta sytuacja nie tylko Cię zmartwiła, ale i mocno pokomplikowała Twoje plany. Nie martw się jednak. Dobrze, że jest też plus z nową datą, która zbiega się z rocznicą innego, ważnego dla Twojej rodziny wydarzenia. No i oby wszystko później przebiegło bez zakłóceń i dalszych komplikacji. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiliście. A i data się fajna złożyła.
OdpowiedzUsuńA pomyśl, jakbyście się czuli, jakby ktoś zachorował zaraz po Waszym ślubie. I jakby się to źle skończyło.
Słuszna decyzja.
Nowa data zapowiada sie szczesliwie! I mam nadzieje, ze wtedy juz wszystko pojdzie zgodnie z planem i zostaniecie szczesliwym mezem i zona :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Najważniejsze to się nie poddawać.
OdpowiedzUsuńOby nowa data była już tą właściwą :) Wiadomo, że z pewnością było Wam przykro, zwłaszcza, że data była wyjątkowa, ale zdrowie najważniejsze. Świetnie, że nowa data też ma szczególne znaczenie ;)
OdpowiedzUsuńYou only have to be patient. He hoped your wedding is great even if you have to wait a little longer. I send a kiss
OdpowiedzUsuńMoja znajoma mialam miec w kwietniu i musiala przelozyc na Wrzesien :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze twoja data bedzie stateczna i bedzie slub :)
Szczęśliwa 33 rocznica ślubu, przyjacielu. Boże błogosław
OdpowiedzUsuńna pewno wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńPrzykro mi i nie dziwię się, że jesteś wkurzona, ale masz rację ślub bez rodziców nie ma sensu.
OdpowiedzUsuńMy tez braliśmy ślub w rocznicę ślubu rodziców i urodziny brata i przyjaciela. A wszystko wyszło przez przypadek bo to była jedyna dostępna data w sali, która wybralismy.
OdpowiedzUsuńOminęła mnie cz.1i2 ale doczytałam :)
OdpowiedzUsuńCzasami los układa nam scenariusz inny niż planowaliśmy i nas to irytuje. Po czasie cała ta sytuacja będzie tematem do wspomnień. Zawsze jeśli nie mam na coś wpływu to tłumaczę sobie, że tak miało być.
Będzie cudowna uroczystość. Takiej Ci życzę :)