2247. Calvin Klein Woman woda perfumowana

Witajcie!

Dziś czas na perfumy.

Będę mówić o  Calvin Klein Woman woda perfumowana.

Słowo od producenta: "Damska woda perfumowana Calvin Klein Women stanowi celebrację kobiecości we wszystkich jej aspektach. Każdej kobiecie dodaje siły i determinacji, aby spełniać swoje marzenia i nigdy nie zapominać o swoim prawdziwym ja.

Szczegóły zapachu:

• jasny, kwiatowo-drzewny zapach
• dla silnej, nowoczesnej kobiety
• idealny do noszenia na co dzień

Skład zapachu
Na wstępie przeplatają się orzeźwiające akordy liści eukaliptusa, cytrusów i ziaren czarnego pieprzu. Po chwili dołącza do nich eleganckie kwiatowe serce, które jest mieszanką delikatnych płatków kwiatów pomarańczy, magnolii i jaśminu. Innowacyjną kompozycję oparto na zmysłowej bazie z kadzidła, ambry i wirginijskiego drzewa cedrowego, które nadają wodzie perfumowanej Women rozgrzewający i głęboki charakter.

Historia zapachu
Nowoczesna kobieta jest całkowicie wolna i może definiować swoją tożsamość na niezliczoną ilość sposobów. Czuje jedność z innymi kobietami wokół niej, które dodają jej siły – motto zapachu Women brzmi #IAMWOMEN, „jestem wszystkimi kobietami w jednym ciele”. Siłę tę wyraża przenikliwie kobiece spojrzenie, które stało się inspiracją dla oryginalnego zamknięcia flakonu. Twarzą wyjątkowej wody perfumowanej, powstałej w 2018 r. pod okiem Rafa Simonsa, zostały popularne aktorki Lupita Nyong'o i Saoirse Ronan."

Produkt w okazałości:

Psikacz:

Szczegóły:

Cena i dostępność: perfumy kupiłam na Notino.pl za ok. 200 zł.
 Zapach: cytrusowo-drzewny.
Konsystencja: płynna.
 Opakowanie i pojemność: pojemnik szklany, prosty, przezroczysty z fikuśnym korkiem w postaci kobiecego oka i czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 50 ml.
  Wydajność: bardzo dobra. Produktu wystarczy na jakiś rok regularnego psikania.
Działanie: dobre. Zacznę od tego, że dawno już nie miałam perfum tej marki. Jakoś tak skończyłam flakonik Obsession Night: Klik! i... przerzuciłam się potem na zapachy Versace: Klik! i Klik!. Ale tak jakoś ostatnio, dziwnym zbiegiem okoliczności wynikło, że zapragnęłam czegoś lżejszego. I oto w łapki me wpadła woda perfumowana Woman. I tu muszę rzec, że od razu, od pierwszego spojrzenia, zakochałam się we flakonie. Piękny, cudowny, nietuzinkowy korek z elegancko wytłoczonym, kobiecym okiem. Szyk i styl iście na plus! Co do samego zapachu, cóż, nie jest to moja woń nr 1, ale i tak przyjemnie nią nosić na sobie. Od razu po psiknięciu ujawnia się świeżość cytryny i eukaliptusa, które potem przechodzą w słodką magnolię i hipnotyzujący jaśmin. Zapach Woman jest delikatniejszy niż inne z mojej kolekcji i ewidentnie lepiej będzie pasował na wiosnę i lato, gdyż nie zostawia za sobą tzw. ogona, a jedynie delikatną chmurkę - jeśli wiecie, o co mi chodzi. Trwałość perfum jest przyzwoita  - ok. 6 godzin na ciele, do dwóch dni na ubraniach. Polecam wypróbować, jeśli nie lubicie duszących perfum.
 Ocena: 4/5

Miałyście?

Kathy i Leon