Dziś będzie nie tylko jedzenie, ale picie.
Wybieram się bowiem na Wigilię pracowniczą.
Oto co sączyć będziemy:
Ten oto przyjemniaczek w naczynku to likier kawowy rozrobiony z mlekiem.
Trunek idealny na dzisiejszą zimną aurę za oknem i towarzyskie pogaduchy.
Ale żeby na pusty żołądek nie pić, do powyższego gościa dojdą również i nieco konkretniejsze potrawy.
Moja propozycja na Wigilię pracowniczą to domowe swojskie pierogi z kapustą i grzybami:
Oczywista, że nie wezmę tych wszystkich przyjemniaczków ze sobą - bo rodzina w końcu też coś zjeść musi.
Nie mniej jednak liczę, że dzięki tymże pierogowym gościom moje robocze towarzystwo pierwszy apetyt zaspokoi.
A Wy co dziś jeść i pić będziecie?
Kathy i Leon
Ja dziś będę gotować żurek ;) wyślij mi kilka pierogów :P
OdpowiedzUsuńmyślę że podróży by nie przetrwały:( ;p
UsuńLikierów raczej nie pije, chyba że jako dodatek do lodów ;-) Ja dziś jeszcze nie wymyśliłam obiadu ;-) Pierogi bardzo lubię 😊
OdpowiedzUsuńja likiery rzadko:) ale czasem nie zaszkodzą:)
UsuńTe pierogi wyglądają przepysznie, chętnie bym zjadła:)
OdpowiedzUsuńkurcze mogłam zrobić więcej:D
Usuńno proszę, alkohole na blogach od samego rana:P
OdpowiedzUsuńno weź Ty;p większość ludzi nie czyta postów, patrzą tylko na foty ;p a więc że likier wygląda jak kawa to po zdjęciu nikt się nie skapnie że to % xd
UsuńWow! Sounds good!!!
OdpowiedzUsuńKisses from Italy and thank you for stopping at my blog,
Eni
Eniwhere Fashion
Eniwhere Fashion Facebook
:)
Usuńwczoraj jadłam pierogi,ale wiesz,że dziś znów bym jadła i jadła:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Och, mam ochotę na te pierożki ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię pierogi i likiery :D
OdpowiedzUsuńWow, this recipe looks amazing! Thanks for sharing :)
OdpowiedzUsuńKisses,
Le Style et Moi
http://lestyleetmoi.blogspot.com.es/
To gdzie ta Wigilia? Chetnie wpadne na pierozka ;-)
OdpowiedzUsuńPierogami na pewno nie pogardzę.
OdpowiedzUsuńLikier wygląda kusząco :D
OdpowiedzUsuńMmm, pierogi zachęcające, a likier jeszcze bardziej. :)
OdpowiedzUsuńA u mnie nie ma pracowniczej wigilii...
rzadko pijam likiery, ale tym kawowym przyjemniaczkiem smaka mi narobiłaś :D
OdpowiedzUsuńa pierożki chętnie też bym schrupała- ale najbardziej lubię takie odgrzewane na patelni, gdy są chrupiące :D pycha! :D
miłego dnia ! :) :*
Nie wiem co będę jeść i pić oprócz wody :D A pierogi u nas lepi się w Wigilię - ja lepię ale jeść ich nie lubię ;P
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam te pierogi. Mogę na nie czekać cały rok! Jeszcze tylko tydzień i jeden dzień i będzie je można swobodnie pochłaniać bez ograniczeń na wigilii :D
OdpowiedzUsuńLikierkiem kawowym na mleku też bym zresztą nie pogardziła :D
Pozdrowionka przedweekendowe :D
Oh! Those small pasties seem delicious!
OdpowiedzUsuńHave a lovely day!
Ale pierogów nalepiłaś, aż mam ochotę teraz a to jeszcze kilka dni trzeba czekać :D
OdpowiedzUsuńTwoja propozycja wigilijna jest pyszna. * Jak chcesz znać historię psa Dżoka to poczytaj http://chwiladlapupila.pl/informacje/pamietamy-o-dzoku-czyli-legenda-psiej-wiernosci/
OdpowiedzUsuńo matko uwielbiam takie pierogi:D nie mogę się doczekać Wigilii:D
OdpowiedzUsuńA co żona zrobi to zjem;) hehe fajnie ten likier wyglada.
OdpowiedzUsuń, pierogi mogłabym jeść codziennie, uwielbiam je ale sama nie lepię tylko kupuję, ale takie to nie to samo co domowe
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam co to za rozwodniona jajecznica :D
OdpowiedzUsuńPierogi bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńPierogi ♥ Moje kochane pierogi ♥
OdpowiedzUsuńJuż chyba ze sto lat nie jadłam pierogów! Już się nie mogę doczekać:)
OdpowiedzUsuńNie lubię wigilii firmowej, ale pierożki wyglądają super.
OdpowiedzUsuńHola, acabo de encontrarte, me quedo siguiendote, te invito a mi blgo, besos.
OdpowiedzUsuńhttp://estoyentrepaginas.blogspot.com.es/
Mmmm, aż zgłodniałam ;) Ten likierek chętnie bym wypiła, bo wygląda obłędnie ;) Tak na dobrą sprawę to pierożki też zacne ;)
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiałam, co to to pierwsze żarełko ;)
OdpowiedzUsuńLikier kawowy... Mmm
OdpowiedzUsuńWow, w życiu bym nie zgadła że to likier kawowy :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Nie ma co :)Popijecie i dobrze przy tym zjecie :D Życzę udanej Wigilij-ki :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej wigilii pracowniczej:)
OdpowiedzUsuńUU la la baw się dobrze! :]
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy :D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Pierożki <3
OdpowiedzUsuńLikier.. mmmmmm
OdpowiedzUsuńZjadłabym tych pierogów. :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Wow delicious.
OdpowiedzUsuńJa też mam wigilię w pracy, ale w środę i też coś przygotuję :D Chyba ciasto i sałatki :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się apetycznie. Kolor tego likieru powala.;)
OdpowiedzUsuńMas é 17 reais (o que é barato). Não dólares! ;)
OdpowiedzUsuńParece ser bom!
Ótima sexta!
Beijo! ^^
Zapowiada się apetycznie. Kolor tego likieru powala.;)
OdpowiedzUsuńJa dziś upiekłam dwie blaszki piernika:)
OdpowiedzUsuńPierogi bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńz takim likierkiem to bym się zakolegowała :D
OdpowiedzUsuńGo look! :O
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierogi ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nic sama pichcić nie muszę, zawsze robi to mama, ja tylko pomagam :D A jakby mi przyszło samej wymyślać, co by tu ugotować czy upiec, to bym chyba wykitowała ;)
OdpowiedzUsuńWe always eat pasta salad!
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend
Oh, my fav meal ever!
OdpowiedzUsuńLikier kawowy? O fuj :P
OdpowiedzUsuńKocham pierogi <3
OdpowiedzUsuńPierogi!!!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierogi z kapustą :-)
OdpowiedzUsuńAle swiatecznie!
OdpowiedzUsuńMiłej zabawy!😀
OdpowiedzUsuńLovely post dear! Have a great weekend! xx
OdpowiedzUsuńKusisz tym likierem :)
OdpowiedzUsuńCzekam na babcine pierogi ;).
OdpowiedzUsuńPIEROGOM MÓWIĘ TAK
OdpowiedzUsuńLIKIEROWI MÓWIĘ TAK!
Mmm...będzie pysznie :) My rodzinnie będziemy jutro lepić pierogi ;)
OdpowiedzUsuńFantastic post, dear!
OdpowiedzUsuńHugs,
LIANA LAURIE
MNIAM<3
OdpowiedzUsuńPIEROGI! Już się ich nie mogę doczekać!
Przede mną jeszcze robienie pierogów :D
OdpowiedzUsuńja sobie jadłam makaron z tuńczykiem:) a teraz piję piwko;p
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj naleśniki jadłam, a pierogi wigilijne dopiero będę robić:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierogi <3 A i likierku bym z checia skosztowała :D
OdpowiedzUsuńque buena pinta
OdpowiedzUsuńlikier mniam mniam
OdpowiedzUsuńIle pierogów!MNN uwielbiam Ruskie :) My idziemy na kolację do restauracjii:) Buziaki
OdpowiedzUsuńTyle dobroci !
OdpowiedzUsuńGreat post my dear, thanks for sharing! <3 - http://www.domesticgeekgirl.com
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka na likier kawowy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pierogi :D
OdpowiedzUsuńThe dumplings look nice :-D
OdpowiedzUsuńPierogi z kapustą i grzybami to moje ulubione pierogi, zresztą lubię pierogi z różnymi farszami. W tamtym roku na święta robiłem pierogi i uszka z kapustą i grzybami, z jednego ciasta pierogowego. Były przepyszne. Takie pierogi domowej roboty są o 2x lepsze niż mrożone w sklepie, które nie są aż tak apetyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Patryk
Uwielbiam pierogi, szczególnie mojej Mamy :)
OdpowiedzUsuńFirmowe wigilie to uroczy zwyczaj, u nas niestety nie robią :-(
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierogi z kapustą i grzybami!!! :)
OdpowiedzUsuń