Witajcie!
Dziś czas na rysów twarzy podkreślenie.
Będę mówić o Essence Contouring Duo Palette paletka paletka do konturowania twarzy.
Słowo od producenta: "Paletka do konturowania twarzy Essence CONTOURING DUO PALETTE podkreśli rysy Twojej twarzy i zapewni urzekający i profesjonalnie wyglądający makijaż.
Właściwości:
- podkreśla kontury twarzy
Sposób użycia:
Ciemniejsze odcienie nanoś na zagłębienia w twarzy, a rozjaśniacz na miejsca, które chcesz podkreślić."
Produkt w okazałości:
Szczegóły:
Cena i dostępność: paletę znalazłam na Notino.pl, gdzie kosztował ok. 15 zł.
Zapach: delikatny, kwiatowy.
Konsystencja: zbity puder.
Opakowanie i pojemność: czarne plastikowe, przezroczyste, z białymi napisami od producenta. Pojemność: 7 g.
Wydajność: bardzo dobra. Taki specjał starczy nam na ponad rok malowania się.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że w czasach studenckich kosmetyki marki Essence darzyłam ogromną miłością i często po nie sięgałam. Czemu? Ano temu, że były łatwo dostępne i bardzo zacne cenowo, co dla mnie, jako studentki, było wręcz idealnym połączeniem. W miarę jednak upływu czasu i podjęcia pracy zarobkowej, moja przygoda z Essence się powoli skończyła; rynek kosmetyczny miał bowiem mnóstwo innych, kuszących mnie mazideł, które aż się prosiły o kupowanie i testowanie. I tak oto na kilka dobrych lat zapomniałam kompletnie o wyrobach tejże marki... aż do teraz. Z czystego przypadku - ot kolejne, spontaniczne zakupy na Notino.pl po wypłacie - w łapki me trafiła powyższa paleta. Zaciekawiła mnie ona swoją chłodną kolorystyką i uniwersalnością. Mamy tu aż dwa produkty do makijażu buzi, czyli bronzer w idealnym dla mnie zgaszonym odcieniu oraz puder rozjaśniający (choć rzekłabym, że jest bardziej matujący). Połączenie tych gagatków daje na mojej buzi cudowny, naturalny wygląd, który absolutnie nie wygląda sztucznie czy topornie. Bronzer ładnie podkreśla moje kości policzkowe, nadając im kształtu i ostrości. Puder z kolei dobrze wtapia się w cerę, nie robiąc z niej tzw. ciasta. Dzięki paletce w oka mgnieniu ze zmęczonego życiem stworzenia, przeistaczamy się w pełną wdzięku kokietkę i kusicielkę. Warto też dodać, że oba produkty są trwałe, mocno napigmentowane (tu wtrącę, że bronzera wystarczy używać dosłownie w ilościach minimalnych) i wydajne. Makijaż zrobiony o poranku trwa na miejscu na twarzy cały dzień na twarzy i to bez osypu czy rolowania się. Kolejne plusy? Brak reakcji alergicznych, łatwa dostępność i przyjemna dla portfela cena. Myślę, że na pewno jeszcze nie raz wrócę do tegoż cudaka, bo naprawdę skradł moje serducho. Polecam.
Ocena: 5/5
Miałyście?
Kathy Leonia