Witajcie!
Dziś czas na aktualizację mojej opinii odnośnie stosowania antykoncepcji hormonalnej.
Tu pisałam o wrażeniach po pierwszym miesiącu brania tabletek: Klik!
Teraz czas na podsumowanie półroczne.
Dla przypomnienia, moje tabletki to Vines, czyli środek z najniższą dostępną dawką hormonów na rynku farmaceutycznym.
Dzięki temu organizm nie jest poddawany szokowi hormonalnego i nie dostaje tzw. fizia.
Prochy w okazałości:
Od producenta:
"Kieszonka" na tabletki:
Kalendarzyk do zaznaczenia sobie pierwszego dnia przyjmowania:
I tabletki.
Żółte - substancja aktywna, zielone - placebo:
Jak więc widać powyżej, Vines to tabletki dwuskładnikowe.
Żółte proszki zawierają aktywne hormony i zażywany je przez 24 dni o ustalonej porze (ja sobie wybrałam 14, gdyż tak jest mi najłatwiej zapamiętać), a zielone z kolei z efektem placebo bierzemy w tzw. przerwie na okres.
Wiele osób się pyta czy nie jest to kłopotliwe to ciągłe przyjmowanie tabletek o ustalonej porze.
Z początku może i tak było, ale teraz przychodzi mi to naturalnie, gdyż zawsze na 14 godzinę mam alarm ustawiony w telefonie.
Tabletki są bardzo łatwe do połknięcia; praktycznie nie trzeba wody, aby je zażyć.
Nie jest mi po nich niedobrze, nie mam dolegliwości żołądkowych.
Mój stan jest zatem bardzo dobry.
Okres mam jak w zegarku, boleści miesięczne są delikatnie odczuwalne tylko pierwszego dnia - a nie tydzień wcześniej. Sama menstruacja trwa ok. 3 dni i jest mało kłopotliwa.
Nie mam wahań nastroju, nie uderza mi gorąco ani zimno, nie mam parcia na słodycze, ani na podjadanie.
Stan cery i włosów jest także jak najbardziej w porządku.
Jedyne co zauważyłam, to fakt, że więcej niż wcześniej ciągnie mnie do słonego.
Czipsy, paluszki, orzeszki mogę jeść non stop.
Ale nie uważam tego za minus, ale wręcz za plus - wolę kilka czipsów niż całą torbę żelek.
Jestem bardzo zadowolona z działania tabletek (jedno opakowanie na miesiąc to koszt ok. 30 zł) i będę je stosowała dalej.
A Wy używałyście antykoncepcji hormonalnej?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
środa, 6 czerwca 2018
29 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Tiaaa... ja nie stosuję. PO przygodzie ze źle dobranymi (+15kg, których nie mogę się pozbyć do tej pory) omijam wszelkie hormony szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńI am happy that they go so fine to you!
OdpowiedzUsuńJa już nigdy nie będę używać tabletek.
OdpowiedzUsuńProblem się zacznie jak je odstawisz po kilku latach. Polecam - 5 lat brania tabletek, 2 lata leczenia powikłań po tabletkach.
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tego typu tabletek. Ale dobrze, że Ty jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńJa biorę,ale inne,tez miałam zbyt duże bóle miesiaczkowe :/
OdpowiedzUsuńnie używam....
OdpowiedzUsuń"Stan cerów i włosów jest także jak najbardziej w porządku." - cerów? :D A tak serio, to ile one kosztują?
OdpowiedzUsuńPo ciąży używałam różnych, ale przy każdych moje libido spadało do zera, więc je odstawiłam i czuje się o niebo lepiej:)
OdpowiedzUsuńbiorę tabletki antykoncepcyjne od kilkunastu lat i nigdy nie miałam dwuskładnikowych. stosowałam dianę, cilest, novynette i pewnie jeszcze coś. na zmianę.
OdpowiedzUsuńNie stosowałam, niestety ze względów zdrowotnych nie mogę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie używam tabletek. Nie chcę, nie potrzebuję i dla mnie to byłaby ostateczność.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie tabletki
OdpowiedzUsuńJa tabletek nie używam ;) Ogólnie mam problemy z hormonami, więc wolę ich jeszcze dodatkowo nie dezorientować :D
OdpowiedzUsuńStosowałam przez pewien czas, w celu uregulowaniu cyklu po chorobie i osobiscie te które brałam działały na mnie pozytywnie- złagodziły mi okres i go wyregulowały więc- grunt to dobrze dobrane tabletki jezeli masz konieczność ich brania
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam fanką tabletek, regularność była dla mnie męczarnią :P
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką ☺
OdpowiedzUsuńNigdy więcej.
OdpowiedzUsuńNie używam i nie używałam tabletek więc ciężko mi się wypowiedzieć na ich temat. ;)
OdpowiedzUsuńStosowałam, ale inne tabletki antykoncepcyjne :) Myślę, że nie ma sensu mówić jakie, bo o tym, czy są dobre czy złe to rady się nie sprawdzają - każde powinien indywidualnie dobrać lekarz :)
OdpowiedzUsuńNie używam :P
OdpowiedzUsuńI do not use any pill.. but I'm happy to know that you are good with it..
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia, mi nie służyły.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam tabletek antykoncepcyjnych i raczej nie będę :)
OdpowiedzUsuńI don´t like the pill but interesting post
OdpowiedzUsuńxx
Ja już od dwóch lat nie biore ;) i nie planuje :)
OdpowiedzUsuńTeż sobie chwalę te tabletki biorę je prawie rok i już zdążyłam zapomnieć co to rozdrażnienie przy PMS i bolesne miesiączki, a to taki spory plusik poza ich działaniem antykoncepcyjnym
OdpowiedzUsuńJakoś wcześniej o nich nie słyszałam, a myślę, że i u mnie by się sprawdziły :)
OdpowiedzUsuń