Witajcie!
Dziś czas na twarzy zmatowienie.
Będę mówić o Lirene Matująca baza pod podkład SPF15.
Słowo od producenta: "Skutecznie matuje skórę i eliminuje świecenie, doskonale pielęgnuje i jest codzienną dawką przyjemności dla Twojej skóry. Zawiera ekstrakt z mango, który jest naturalnym boosterem dobrej energii. "
Produkt w okazałości:
Otworek:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt znalazłam w grudniowej edycji Pure Beauty. Normalnie można go kupić na stronie producenta.
Zapach: przyjemny, owocowy.
Konsystencja: płynna.
Opakowanie i pojemność: plastikowa tubka, żółta z czernią napisów od producenta. Pojemność: 50 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam na kilka miesięcy użytkowania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że bardzo lubię produkty marki Lirene. Nie zliczę już, ile mazideł tej firmy używałam, m.in: podkłady, pudry, brązery, róże, rozświetlacze, płyny do kąpieli itp. Dlatego też sięgając po bazę matującą miałam przeczucie, że i ona przypadnie mi do gustu. Czy tak faktycznie było? Oczywiście! Już od pierwszego zastosowania rozkochałam się w działaniu tego cudaka. Baza świetnie przygotowuje skórę pod makijaż, gdyż ładnie buzię wygładza, matuje, a co za tym idzie - przedłuża trwałość naniesionych na nią później podkładu i pudru. Dzięki temu twarz prezentuje się nieskazitelnie i to na wiele godzin, normalnie jakbyśmy zastosowali na sobie jakiś filtr z Photoshopa. Specyfik jest także lekki i jedwabisty w swojej konsystencji i bardzo bezproblemowy w aplikacji. Warto wspomnieć, że baza kompletnie bezbarwna, i spokojnie może być stosowana w pojedynkę do tzw. make up no make up. Nie sposób zapomnieć o miłym dla nosa zapachu soczystego mango. Dodam, że produkt mnie nie podrażnił ani nie uczulił. Jest on tani, wydajny i naprawdę dobrze działający. Na pewno zużyję go do ostatniej kropelki. Polecam.
Ocena: 5/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Zapach: przyjemny, owocowy.
Konsystencja: płynna.
Opakowanie i pojemność: plastikowa tubka, żółta z czernią napisów od producenta. Pojemność: 50 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy nam na kilka miesięcy użytkowania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że bardzo lubię produkty marki Lirene. Nie zliczę już, ile mazideł tej firmy używałam, m.in: podkłady, pudry, brązery, róże, rozświetlacze, płyny do kąpieli itp. Dlatego też sięgając po bazę matującą miałam przeczucie, że i ona przypadnie mi do gustu. Czy tak faktycznie było? Oczywiście! Już od pierwszego zastosowania rozkochałam się w działaniu tego cudaka. Baza świetnie przygotowuje skórę pod makijaż, gdyż ładnie buzię wygładza, matuje, a co za tym idzie - przedłuża trwałość naniesionych na nią później podkładu i pudru. Dzięki temu twarz prezentuje się nieskazitelnie i to na wiele godzin, normalnie jakbyśmy zastosowali na sobie jakiś filtr z Photoshopa. Specyfik jest także lekki i jedwabisty w swojej konsystencji i bardzo bezproblemowy w aplikacji. Warto wspomnieć, że baza kompletnie bezbarwna, i spokojnie może być stosowana w pojedynkę do tzw. make up no make up. Nie sposób zapomnieć o miłym dla nosa zapachu soczystego mango. Dodam, że produkt mnie nie podrażnił ani nie uczulił. Jest on tani, wydajny i naprawdę dobrze działający. Na pewno zużyję go do ostatniej kropelki. Polecam.
Ocena: 5/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Rzadko kiedy się maluje i nie używam tego typu kosmetyków, ale świetnie, że tobie się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńVery interesting, thanks for sharing
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona Ja nie używam takiego kosmetyku...
OdpowiedzUsuńNo proszę. Super produkt.
OdpowiedzUsuńFirmę Lirene kojarzę, ale z tym produktem akurat nie miałam styczności. Dobrze wiedzieć, że warto się nim zainteresować. Pozdrawiam i życzę spokojnego wieczoru! :)
OdpowiedzUsuńAkurat tego typu rzeczy nie poszukuję, ale polecę koleżance :)
OdpowiedzUsuńTo opakowanie kojarzy mi się z kremem do opalania :)
OdpowiedzUsuńŚwietny. Pozdrawiam serdecznie ❄️❄️❄️
OdpowiedzUsuńAle daje żółtym po oczach ;p
OdpowiedzUsuńDalej rzadko kiedy się maluję, więc to nie jest produkt dla mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta baza i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńPor lo que cuentas es un producto que merece la pena comprarlo, una buena base para quitar los brillos de la piel y además con muy buen aroma.
OdpowiedzUsuńBesos.
o! widzę że ideał!
OdpowiedzUsuńLove the packaging! Awesome find💗
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendacion
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación
OdpowiedzUsuńGracias por la recomendación
OdpowiedzUsuńI think I have never used this brand, interesting!
OdpowiedzUsuńIt's great, Kathy!
OdpowiedzUsuńthe yellow color is very striking👍
OdpowiedzUsuńchętnie kupię!
OdpowiedzUsuńLubię rozświetlające bazy więc ta nie jest dla mnie, ale moja siostra lubi matujące więc jej o niej wspomnę
OdpowiedzUsuńI haven't seen this here Hugs, Valerie
OdpowiedzUsuńNie używam baz pod podkład, ale widać, że produkt wart jest uwagi :)
OdpowiedzUsuńja używam bazy eliminującej zaczerwienia, ale może warto pomyśleć od czasu do czasu nad czymś innym?
OdpowiedzUsuńBoa tarde e uma excelente quarta-feira. Produtos maravilhosos minha querida amiga.
OdpowiedzUsuńwow this brand have a perfect score 5...i like fruite fragrant especially mango...
OdpowiedzUsuńHola! muchas gracias por la recomendación, no conocía el producto y por lo que cuentas parece que tiene buena pinta. Besos
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała to mazidło.
OdpowiedzUsuńNo proszę, sprawdziło się :-) A ja baz pod podkład nie używam. Bo też bardzo rzadko podkładu używam.
OdpowiedzUsuńMogę policzyć na palcach jednej ręki ile razy w życiu miałam podkład na twarzy :-)