Witajcie!
Dziś czas na makijaż oczu.
Będę mówić o TD kredki do oczu.
Słowo od producenta: "czeska kredka do makijażu oczu
- pozwala na perfekcyjne zrobienie kreski i podkreślenie konturu oka."
Produkty w okazałości:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt kupiłam na Shopee.pl za ok. 2 zł każda.
Zapach: kredkowy.
Konsystencja: typowa dla kredek makijażowych.
Opakowanie i pojemność: opakowanie jak kredka, minimalistyczne, kremowe. Pojemność: 1,3 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad rok używania.
Działanie: beznadziejne. Zacznę od tego, że czarne i brązowe kredki do oczu to moje must have, jeśli chodzi o codzienny makijaż. Nic tak bowiem nie ożywia i nie odświeża spojrzenia, jak delikatna rysa ciemnego, stonowanego koloru, naniesiona dookoła linii rzęs. Taki malunek nie wymaga więc wysokiej jakości kosmetyku, tylko jako-takiego pigmentu. Na powyższe kredki z marki TD trafiłam przypadkiem, podczas buszowania na shoppe.pl. Niewiele myśląc zakupiłam dwie sztuki, licząc, że będą to fajne w użytkowaniu gagatki. Niestety jakże się myliłam, bo już po pierwszym użyciu specyfików przekonałam się, że to buble nad bublami... Czemu? Ano temu, że nie da się tym ustrojstwem pomalować! To tak oporne i toporne w stosowaniu dziadostwo, że aż wlos się na głowie jeży! Kredki TD są twarde niczym górskie głazy... Zrobienie nimi kreski to dosłownie misja samobójcza, która - koniec końców - okazuje się bolesna i bardzo nieprzyjemna... Nie wiem doprawdy, co producent miał w głowie, żeby wypuścić na rynek takie ustrojstwo. Oprócz trudności w aplikacji, nie sposób zapomnieć totalnego braku trwałości. Wystarczy delikatne przetarcie powieki, aby cały makijaż nam się rozmawał... Co z tego, że kredki są tanie i estetycznie wykonane, skoro ich stosowanie jest porażką? Produkty mnie co prawda nie podrażniły ani nie uczuliły, ale ich użytkowanie to po prostu pomyłka. Także nie polecam.
Ocena: 1/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Cena i dostępność: produkt kupiłam na Shopee.pl za ok. 2 zł każda.
Zapach: kredkowy.
Konsystencja: typowa dla kredek makijażowych.
Opakowanie i pojemność: opakowanie jak kredka, minimalistyczne, kremowe. Pojemność: 1,3 g.
Wydajność: bardzo dobre. Takie opakowanie starczy nam na ponad rok używania.
Działanie: beznadziejne. Zacznę od tego, że czarne i brązowe kredki do oczu to moje must have, jeśli chodzi o codzienny makijaż. Nic tak bowiem nie ożywia i nie odświeża spojrzenia, jak delikatna rysa ciemnego, stonowanego koloru, naniesiona dookoła linii rzęs. Taki malunek nie wymaga więc wysokiej jakości kosmetyku, tylko jako-takiego pigmentu. Na powyższe kredki z marki TD trafiłam przypadkiem, podczas buszowania na shoppe.pl. Niewiele myśląc zakupiłam dwie sztuki, licząc, że będą to fajne w użytkowaniu gagatki. Niestety jakże się myliłam, bo już po pierwszym użyciu specyfików przekonałam się, że to buble nad bublami... Czemu? Ano temu, że nie da się tym ustrojstwem pomalować! To tak oporne i toporne w stosowaniu dziadostwo, że aż wlos się na głowie jeży! Kredki TD są twarde niczym górskie głazy... Zrobienie nimi kreski to dosłownie misja samobójcza, która - koniec końców - okazuje się bolesna i bardzo nieprzyjemna... Nie wiem doprawdy, co producent miał w głowie, żeby wypuścić na rynek takie ustrojstwo. Oprócz trudności w aplikacji, nie sposób zapomnieć totalnego braku trwałości. Wystarczy delikatne przetarcie powieki, aby cały makijaż nam się rozmawał... Co z tego, że kredki są tanie i estetycznie wykonane, skoro ich stosowanie jest porażką? Produkty mnie co prawda nie podrażniły ani nie uczuliły, ale ich użytkowanie to po prostu pomyłka. Także nie polecam.
Ocena: 1/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Będę się trzymać z daleka . One już wyglądowo szczerze nie zapowiadają się najlepiej
OdpowiedzUsuńTwarda kredka do oczu to dramat,
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale brązowa i czarna kredka, to także moje must have makijażowe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Używam kredek pisakowych z Avonu. Mięciutkie, szeroka paleta kolorów, trwałe.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uprzedzenie, żeby tego lepiej nie ruszać :)
OdpowiedzUsuńJa i tak nie używam Ale dobrze wiedzieć, że to takie kiepskie.
OdpowiedzUsuńOj, jeśli tak, to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńHola! una pena que no fuera como esperabas. Besos
OdpowiedzUsuńSzkoda, że aż tak mocno Cię zawiodła kochana.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że produkt okazał się takim rozczarowaniem.
OdpowiedzUsuńQué pena que no hayan cumplido tus expectativas. Pero si has de apretar para marcar mínimamente la raya es muy desagradable, te hace daño.
OdpowiedzUsuńBesos.
Uy que pena que no te gusto. Lo dejo pasar Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńIt's never easy to find the perfect eyeliner. Thanks for the review❤️
OdpowiedzUsuńI hate when this kind of product is hard...it can be even painfully.
OdpowiedzUsuńLovely pencils!
OdpowiedzUsuńwczoraj kupiłam brązową kredkę do oczu z Avonu, podobno brązowa kredka na dolnej powiece to hit sezonu;)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kredki wypadły tak fatalnie... dobra kredka to naprawdę must have kosmetyczki.
Pozdrawiam cieplutko ♡
is there a crayon smell? if it were me, it might have been given to someone else😬
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że kiepski produkt :)
OdpowiedzUsuńOoo cóż za buble... Rzeczywiście nie warto, skoro ich używanie to ból i cierpienie. Producent niech się sam nimi pomaluje 🤦🏻♀️🤔🥴
OdpowiedzUsuńJak dla mnie dziwne są.
OdpowiedzUsuńkurcze, szkoda ze takie bubelki sie okazały, pociesza że 2 złote za sztukę to można przeboleć
OdpowiedzUsuń