Witajcie!
Dziś czas na cuda.
Oto co wpadło do moich łapek podczas szału zakupowego na Bee.pl:
Tym oto sposobem mam solidny zapas produktów, które na pewno przydadzą mi się w nadchodzące jesienne wieczory.
Najbardziej potrzebne były mi mazidła do twarzy, czyli hydrolat oraz serum niwelujące tłustość cery. I od razu muszę rzec, że są to specyfiki idealne dla mnie! Hydrolat lawendowy ma przepiękny, relaksujący zapach, który łagodzi napięcie dnia codziennego i sprzyja odprężeniu się. Serum z kolei dodane do codziennego podkładu skutecznie zapobiega świeceniu się skóry i daje mi efekt matu na długie godziny.
Następnie w ruch poszły naturalne dezodoranty od marki słynnej Ewy Chodakowskiej. Początkowo byłam do nich nastawiona nieco sceptycznie - wszak moim ulubieńcem w tej kategorii jest od lat Rexona - ale na szczęście nie dałam się zwieść pozorom. Produkty okazały się naprawdę fajne w działaniu i miłe w zapachu. Mimo intensywnego dnia - mam teraz gorący okres w pracy przez nadchodzący sezon zapisowy - czułam się świeżo i rześko, bez śladu potu pod pachami. I to jeszcze wszystko w zgodzie z naturą, gdyż są to kosmetyki naturalne.
Teraz pora na myjadła do ciała, czyli czarne mydło syberyjskie oraz fikuśny żel ujędrniający pod prysznic. Czarnego specyfiku używałam już wcześniej, więc dalej podtrzymuję pozytywne o nim mniemanie. Świetnie się sprawdza zarówno do mycia ciała, buzi i włosów. Dobrze się pieni, jest delikatny dla skóry i nie podrażnia. A ten zapach kwiatowy - mega przyjemny dla nosa! Podobne zdanie mam w przypadku żelu pod prysznic. Jest to sympatyczny do codziennego użytku gagatek, który również robi wszystko to, co od niego oczekuję, czyli myje. Czy ujędrnia ciało? Tu bym polemizowała jednakowoż, bo tego typu efekty to zasługa ćwiczeń i diety niźli stosowania mazideł...
I na koniec coś dla brzucha, czyli pyszności do jedzenia i picia. Herbatka bio z pomarańczą świetnie sprawdza mi się w pracy, gdy potrzebuję rozgrzania umysłowego pomiędzy ogarnianiem jednego klienta a drugiego. Kawa mleczna Inka z kolei to mój poranny przysmak śniadaniowy, który daje codzienną porcję kawowego napoju. Staram się bowiem zredukować picie kawy normalnej, zatem nieśmiertelna Inka jest dla mnie takim zdrowszym zamiennikiem kofeinowej wersji tradycyjnego napoju z ekspresu. Do tejże kawki najlepiej smakują tosty na słodko, posmarowane masłem orzechowym i polane miodem, lub na słono z wędliną i serem żółtym z kleksem pasty z chilli. O ludu. Ale to dobre!
Jeśli coś Was zaciekawiło z powyższych produktów to śmiało mogę je zarekomendować z czystą gwarancją, że i Wam przypadną do gustu!
A Wy co ostatnio kupiliście dobrego?
Kathy Leonia
Thank you, Kathy! Yesterday again I've made a post about Lucy.
OdpowiedzUsuńI'd like to use de Agafia's granny products, I have read some good reviews about them.
OdpowiedzUsuńLovely day!
Ja ja dawno nie piłam Inki.
OdpowiedzUsuńGreat products, I love peanut butter! Valerie
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym herbatkę bio z pomarańczą.
OdpowiedzUsuńMiałam to czarne mydło syberyjskie i bardzo dobrze się u mnie sprawdziło. Uwielbiam tą mleczną Inkę.
OdpowiedzUsuńfajne nowości, musze wypróbować tą inkę i czarne mydło
OdpowiedzUsuńzacne zakupy!
OdpowiedzUsuńThanks for your sharing:)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma śniadanka bez Inki.
OdpowiedzUsuńTo czarne mydło mnie intryguje...
Oh, I so want to try the Inka coffee!
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te dezodoranty Ewy Chodakowskiej, bo kurde większość dostępnych w drogeriach mnie podrażnia.
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :) lubię ich sklep.
OdpowiedzUsuńGreat post ^^
OdpowiedzUsuńNa pastę orzechową bym się skusiła :D
OdpowiedzUsuńSuper produkty, lubię pastę orzechową i planuje zrobić taką sama:) W tym miesiącu kupiłam kilka rzeczy z Avonu, peeling, balsam do ciała, czepek i zestaw biżuterii z kociakiem :D
OdpowiedzUsuńAle superanckie nowości, no no! Z chęcią przetestowałabym produkty do twarzy, bo prezentują się zacnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Najbardziej zainteresowała mnie herbatka z pomarańczą. No i mimo że wolę herbaty, to zaciekawiła mnie też kawa mleczna - powinna mi bardziej odpowiadać niż taka mocna normalna.
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, bardzo lubię tą inkę :)
OdpowiedzUsuńAle fajne rzeczy! Szczelnie te do twarzy. Muszę w końcu sobie coś zamówić z tego sklepu 😊
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała przerzucić się na zakupy internetowe! To się nazywa prawdziwe szaleństwo :D Nie słyszałam jednak nigdy o tym sklepie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTa pasta z chilli jest faktycznie niezła. :)
OdpowiedzUsuńPASTA ORZECHOWA AWRRRR Mniam!!! Ale bym zjadła !!!! I wypiła tą INKE <3
OdpowiedzUsuńGreat haul:) The black soap sounds interesting! And thanks for the follow. Following back.
OdpowiedzUsuńGreat shopping I send you a kiss
OdpowiedzUsuńGreat product and good review
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty, zaciekawiła mnie herbatka i dezodoranty od Ewy... miałam obiekcje, czy takie naturalne dadzą radę, ale skoro polecasz to chyba się skuszę:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMmm pasta orzechowa, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę kawę Inkę mleczną :) Jest przepyszna :)
OdpowiedzUsuńNa Bee dość często robię zakupy :)
Pozdrawiam serdecznie
Widzę, że zakupy udane :D Sama ostatnio dorwałam kilka rzeczy ze sklepu Bee.pl m.in. skusiłam się na tą herbatkę, Inkę i tą pastę orzechową. Mogę Ci podpowiedzieć, że ta pasta świetnie nadaje się również do ciast czy muffinek, przepychota :D
OdpowiedzUsuń