Dziś sobie podumamy o podkłado-korektorze.
Będzie to Essence Camouflage 2 w 1 podkład i korektor 2 w 1.
Słowo od producenta: "Produkt 2w1 łączy w sobie to co najlepsze w podkładzie i korektorze: ukrywa wszystkie niedoskonałości i nadaje cerze matowe, doskonałe wykończenie makijażu. trwały i mocno napigmentowany produkt o kremowej formule pozwala na łatwą aplikację, nie pozostawiając efektu maski. mocno kryje.
Dostępny w odcieniach:
- ivory beige
-nude beige
-honey beige."
Produkt w okazałości:
Od producenta:
Skład:
Otworek:
Na dłoni:
Na twarzy:
Zacznę od tego, że to mój pierwszy podkład z marki Essence.
Do tej pory jakoś wzbraniałam się przed sięgnięciem po ową markę, gdyż słyszałam różne, często skrajne opinie o niej.
Ale jak to zwykle bywa, w szale zakupów wyprzedażowych w Naturze, w moje oczy wpadł ów skromnie wyglądający podkłado-korektor.
I zakupiłam go, sądząc, że będzie zacny.
Niestety do owej zacności mu daleko...gdyż specyfik mimo szybkiego wchłaniania się, dobrego krycia i odpowiedniego dopasowania kolorystycznego, po ok. 2 godzinach od nałożenia powoduje efekt sztuczności i maski.
Podkład bowiem niesamowicie się ciastkuje i roluje, sprawiając, że skóra wygląda po prostu jakby miała 1000 warstw.
Wygląda to absolutnie niezbyt uroczo i mało estetycznie.
Do podkładu miałam kilka podejść; stosowałam go w większej i mniejszej ilości na pędzelek, palce, gąbkę.
Za każdym razem efekt wałkowania się powtarzał.
Jestem bardzo rozczarowana tymże mazidłem, gdyż liczyłam, że będzie świetne...
Produkt nie zapchał mnie, ani nie uczulił, ale mówię mu zdecydowane NIE.
Mazidło kosztuje ok. 17 zł, ma 30 ml pojemności i można je dostać w Naturze.
Miałyście?
Kathy Leonia
OdpowiedzUsuńI never liked that brand for my makeup base, when I used it it did not work for me. I hope the next one works better with you!
Pierwszy raz go widzę i raczej na pewno się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie podziękuję. 😊
OdpowiedzUsuńNie miałam :)
OdpowiedzUsuńnie używałam nic tej marki od liceum;)
OdpowiedzUsuńMarka ta ma parę perełek ale ten podkład na pewno do nich nie należy :) też zawsze mówiłam tej kategorii nie i będę się tego trzymać. Inne kosmetyki mają całkiem spoko
OdpowiedzUsuńGreat review post dear! :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci tego rozczarowania.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak to rolowanie ma się do Twojej tłustej skóry, ilości pudru i do pielęgnacji. Ja mu mówię nie bo zwyczajnie jest różowy.. :D
OdpowiedzUsuńNie miałam i po Twojej opinii wiem, że mieć nie chcę.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale po Twojej opinii wiem, że go nie kupię.
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy mnie podkłady z Essence nie kusiły ;)
OdpowiedzUsuńThis foundation sooo beautiful and cheap. I'm in love with this f♥
OdpowiedzUsuńdobrze, że nie był drogi :) mniej boli takie rozczarowanie :D
OdpowiedzUsuńEssence liquid make up makes me orange :S
OdpowiedzUsuńtez miałam - nie sprawdził się u mnie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził. Miałaś chyba przeczucie.
OdpowiedzUsuńA u mnie się sprawdził, choć miłości z tego nie było wielkiej, bo po prostu wolę lżejsze CC kremy :D Tak poza tym to już od kilku miesięcy jest wycofany z rynku ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdził :/ ja używam podkładu z essence i jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego podkładu z tej firmy mimo,że firmę bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że się nie sprawdził. Nie kupię w takim razie.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, w teorii brzmiał bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory też nie miałam podkładów tej marki, a pierwszy wciąż przede mną, haha. Szkoda, że się nie sprawdził. Ja ogólnie unikam kryjących podkładów, bo większość z nich moim zdaniem wygląda źle. Nawet jeżeli się nie wałkują jak ten delikwent, czesto szybko się ważą albo po prostu są mocno widoczne.
OdpowiedzUsuńCena za niego fajna :)
OdpowiedzUsuńnikt nie lubi maski i efektu tysiąca warstw
OdpowiedzUsuńNie znam, ale się nie skuszę :(
OdpowiedzUsuńTak jak na zdjęciu wygląda w porządku to to wszystko, co piszesz, aż przeraża...
Nie miałam, ale markę lubię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam. :)
OdpowiedzUsuńque bien te ha quedado este maquillaje en la cara, me ha encantado
OdpowiedzUsuńz essence chyba nigdy nie miałam podkładu
OdpowiedzUsuńThis seem like an amazing product!
OdpowiedzUsuńCzyli lepiej z daleka... dzięki za ostrzeżenie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Szkoda :/ Na szczęście nie miałam tej wątpliwej przyjemności :P
OdpowiedzUsuńNie miałam, jestem wierna mojemu Astorowi :D
OdpowiedzUsuńTo nie warto próbować :)
OdpowiedzUsuńJa to właściwie w każdym podkładzie mam po dwóch godzinach efekt wałkowania. ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podkład w musie tej marki, ale nie byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńraczej nie jestem zainteresowana
OdpowiedzUsuńNie miałam i po tej recenzji mieć nie będę.
OdpowiedzUsuńJa mam swój sprawdzony od miesięcy.
OdpowiedzUsuńMyślałam że okaże się lepszy:)
OdpowiedzUsuńInteresting post dear! thanks for sharing xx
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszy podkład, mam kolor najciemniejszy, ale teraz latem jest i tak za jasny
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale może to lepiej. Jakoś nie przepadam mocno za marką Essence :) Jedynie konturówki do ust bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń