Witajcie!
Dziś czas na coś dobrego.
Oto moja porcja pyszności:
To nie są jeżyny.
Ani zmutowane borówki.
Tylko swojskie maliny.
Ale odmiana czarna.
Słodkie, sycące i niezwykle efektowne w wyglądzie.
Mogę jeść je kilogramami i nigdy nie mam dość!
Niestety w sklepach ciężko je dostać, zatem najlepiej zacząć hodować samemu.
Zerwane prosto z krzaczka smakują najlepiej!
A Wy co dziś jeść będziecie?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
piątek, 6 lipca 2018
29 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Takiej odmiany jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńAre delicious!
OdpowiedzUsuńczarne maliny? Mniam:)
OdpowiedzUsuńCzarne.. czyli zmutowane :P A powazniej.. osobiście nie czuję różnicy w smaku czarne/czerwone. :D Ale jeżyn to bym pojadła.. tak mi się skojarzyło i teraz bede latac po sklepach i szukać. :D
OdpowiedzUsuńZjadłabym bo nigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńgreat post♥
OdpowiedzUsuńLubię, ale wolę te zwykłe, różowe malinki :D
OdpowiedzUsuńsmacznego, ja na śniadanie zjadłam fasolkę szparagową
OdpowiedzUsuńPycha☺
OdpowiedzUsuńCzarnej maliny jeszcze nie jadłam :D Ja zabieram się za arbuza.
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze czarnej maliny :D
OdpowiedzUsuńZjadłabym z wielką chęcią. Pewnie jadłabym je cały dzień. :D Ja już zjadłam czekoladę, bom od niej uzależniona. :D Pozdrawiam kochana. :)))
OdpowiedzUsuńNienawidzę malin ;p
OdpowiedzUsuńOdpoczywać dziś będę:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu:)
Jadłam żółte maliny, ale czarnych nie.
OdpowiedzUsuńPysznosci, mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńczarne maliny? takich jeszcze nie jadłam!
OdpowiedzUsuńTakich nigdy nie jadłam :P
OdpowiedzUsuńCzarne maliny są pyszne! Ja oscypek. ;)
OdpowiedzUsuńNie jadłam,ale napewno dobre. Ja dziś objadałam się jagodami!
OdpowiedzUsuńNie jadłam jeszcze takich XD
OdpowiedzUsuńTo naprawdę są maliny? O ja Cię, chcę sadzonkę! Gdzie takie można dorwać? :D
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńMam maliny ale tylko normalnego koloru hehe:) smakują tak samo jak zwykle?:)
OdpowiedzUsuńI remember growing up we used to have such a tree and how we ate them. They are so yummy
OdpowiedzUsuńJadłam i dobre są :)
OdpowiedzUsuńJadłam są pycha 😍 żółte też sa dobre 😁🙂 owoce latem są najlepsze! 😊
OdpowiedzUsuńgreat post ♥
OdpowiedzUsuńMmmmmmm....
OdpowiedzUsuńCzłowiek na bloga poczytać wejdzie i go malinami kuszą:)
Gdzie ja kupię teraz:p