Dziś będzie włosowo i wesoło.
Zaprezentuję Wam włosy w wydaniu wyprostowanym, dzięki użyciu pewnego magicznego sprzętu prostującego od marki Remington.
To sprzęt jakiego użyłam (więcej tu: Klik!).
Płytki:
I uzyskany efekt:
Czynności:
1. Uczesz włosy.
2. Spryskaj kudełki sprayem do ochrony przed wysokimi temperaturami; ja tu użyłam produktu zwiększającego objętość od KMS California: Klik!
3. Podziel włosy na dwie części; jedną zepnij klamrą, by nie przeszkadzała.
4. Czas na prostowanie! Podgrzej prostownicę do 170 stopni - w przypadku prostownicy PROtect zajmuje to ok. 3 sekundy - i zacznij ją przesuwać w dół pasmo po paśmie.
5. Gdy wyprostowana zostanie jedna część włosów, weź się za drugą.
6. Po skończonym prostowaniu całość fryzury spryskaj lakierem, co by lepszą trwałość zapewnić.
7. Dla ekstrawagancji dodaj sztuczny kwiatek z boku fryzury.
8. Ciesz się i raduj, że Ci wyszło!
Taki twór na głowie wygląda bardzo ładnie i stylowo; włosy się trzymają na baczność cały dzień.
Nie zauważyłam zniszczenia, ani przypalenia kosmyków, wszystkie miały się dobrze i dzielnie błyszczały w słońcu.
Jestem przekonana, że będę często wracała do takiego looku, gdyż nie masz jak klasyczny look rozpuszczonych włosów!
A Wy lubicie prostować włosy?
Kathy i Leon