GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

sobota, 2 listopada 2013

243. Recenzja: Tusz do rzęs Lovely Curling Pump Up Mascara

Witajcie!

Dziś zmierzę się oko w oko i rzęsa w rzęsę z pewnym tuszem, który swojego czasu robił istną furrorę w blogosferze.
Dawno miałam na niego chrapkę, ale dzielnie wykańczałam swoje stare czarne mazidła i nie dałam się porwać początkowej fali szału.
Dopiero teraz, kiedy dwa z trzech moich tuszy dosięgły dna, zdecydowałam się sięgnąć na to coś.

Już wiecie o czym będę mówić?
Tak, dobrze zgadujecie!

Ów legendarny upiększacz rzęs do tusz Lovely Curling Pump Up Mascara.

Słów kilka od producenta: "Maskara pogrubiająca i unosząca rzęsy. Gwarantuje efekt maksymalnie pogrubionych i wydłużonych rzęs".

Bohater w butli:

butla

a to szczota
 Oko gołe:


Dwie warstwy tuszu z bliska:



 Tusz na oczodole z daleka:

 

Szczegóły:

Cena i dostępność: Powyższy tusz ucapiłam w Rossmanie na przecenie -40%. Kosztował ok. 5 zł. Normalna cena to ok 10 zł.
 Zapach: tusz pachnie czarnym mazidłem.
 Konsystencja: na początku tusz był nieco wodnisty, ale po ok. tygodniu "dojrzał" i jest o wiele lepiej - czyt. można spokojnie go użytkować, bez obawy o czarną maź dookoła.
 Opakowanie i pojemność: uroczy, żółty plastik z niebieskimi napisami. 8 ml pojemności.
  Wydajność: jak na razie bardzo dobra. Używam go od miesiąca/dwóch miesięcy, a nadal buteleczka pełna jest.
  Działanie: o dziwo, mimo początkowych sceptycyzmów do tego rodzaju big-hitów z sieci, jestem zaskoczona. I to miło. Jak na produkt z tak niskiej półki cenowej, tusz sprawdza się naprawdę świetnie. Widać, że moje liche rzęsy z Wąchocka, są ładnie podkreślone i wydłużone. Ponadto produkt dość szybko wysycha i nie ucieka mi z oka hen na powieki czy na brwi. Warto dodać, że mazidło powyższe jest naprawdę czarne jak noc i zacnie nadaje głębię spojrzeniu memu. Jedyne co mi się w tym tuszu nie podoba to fakt, iż po pierwszym otwarciu trzeba czekać mniej więcej tydzień/dwa tygodnie, aby nieco wysechł. Inaczej zamiast oka pomalowanego, będziemy miały oko umazane. Innych minusów produktu nie dostrzegam i szczerze go polecam. Jeśli działa na moje rzęsiska to i zadziała na Wasze!
  Ocena: 4/5

A jaki jest Wasz tusz ulubiony ostatnio?

Kathy i Leon

18 komentarzy:

  1. większośc się nim nim zachwyca, ja mam chyba jakieś wybredne rzęsy .. ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Od lat te dwa - my secret extra lash mascara, taka srebrna i oriflame wonder lash mascara, to mój must have :) Mimo to ciągle kupuje jakis nowy tusz i żaden nie jest w stanie im dorównać albo kosztuje krocie i nie zachwyca i nie wiem po co to robię :D, chyba z ciekawości, a może będzie lepszy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie mogę go kupić bo mój tusz jest już na wykończeniu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie mam swoich ulubionych, na moje liche i proste rzęsy wszystkie działają tak samo.

    P.S - nie życzę Ci jednak tuszu "na oczodole" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam na niego oko, na razie męczę Rimmela i jest naprawdę do niczego ;|

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo,niezły efekt. Fajny ten tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam go kupić, ale jak zobaczyłam promocję na MaxFactora ... :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ładne wydłużenie za bardzo niską cenę

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś go miałam, ale nie pamiętam jak działał :p U Ciebie bardzo fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja od lat używam tylko tuszy z Avonu, może czas na jakąś odmianę :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam ten tusz, bardzo dobrze się u mnie sprawdził. Moje rzęsy jednak najbardziej kochają tusze z Bourjois. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. miałam go i kupię ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię ten tusz, ale obecnie mam z wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę sobie taki kupić. :P

    OdpowiedzUsuń
  15. ja ostatnio poszukuje swojego ideału a przy najmniej takiego który nie bedzie mi podrażniał oczu a teraz jak na złość już nawet te drozsze powoduja swędzenie oka.



    tak Leosiu ściełam włosy a raczej je troche wycieniowałam bo chce zapuszczać i mieć też inną fryzure niż tylko kucyk:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja go mam nawet teraz, odczucia podobne, trochę wolno wysycha bo jak za szybko mrugnę to mam rzęsy odbite ;) ale ogólnie, za taką cenę bardzo dobre wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru