Dziś w ramach przedślubnego relaksu, wrócimy pamięcią do czerwcowej wycieczki górskiej.
Tu była pierwsza część wyprawy:
A tu dalsza relacja.
Zaczynamy naszą trasę, tam gdzie skończyliśmy ją poprzednio, czyli Dom Śląski:
Zakasujemy rękawy, poprawiamy plecaki i tuptamy dalej.
Szlak nas wiedzie przez malowniczą Równię pod Śnieżką:
Powoli widzimy cel naszej wędrówki, czyli Kocioł Małego Stawu:
Schronisko "Samotnia":
I gładka tafla Małego Stawu:
Podziwiamy chwilę widoki i ruszamy dalej.
Przed nami głaziory i skały:
A na koniec wycieczki zasłużony odpoczynek i drinki z lodami:
I podziwianie Starówki:
A Wy byliście w Karpaczu?
Kathy Leonia
No, I was never there, but it looks beautiful. Thanks for sharing the photos. Valerie
OdpowiedzUsuńDear Kathy, you had a lovely trip!
OdpowiedzUsuńWow what a nice place!!
OdpowiedzUsuńJa w Karpaczu byłam jeszcze za dzieciaka. Przepiękne widoczki :) a takie lody chętnie bym pochłonęła :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Śliczne widoki. 😊
OdpowiedzUsuńŚlub coraz bliżej. Wspomnieniowy relaks wskazany jak najbardziej:)
OdpowiedzUsuńA odwiedzone miejsca urokliwe.
Można się rozmarzyć:)
Fotoğraflara bayıldım:)
OdpowiedzUsuńBeautiful pics dear! :)
OdpowiedzUsuńkocham góry i Karpacz!
OdpowiedzUsuńPiękne widoki. Ale bym sobie tam pojechała.
OdpowiedzUsuńUrocza relacja!
OdpowiedzUsuńW Karpaczu byłam wiele razy,ale nigdy na dłużej się tam nie zatrzymywałam,więc teraz raczej mgliście go pamiętam.( Najdłuższe moje wypoczynki były w Szklarskie Porębie, Kowarach i Jeleniej Górze)
Ale Samotnię pamiętam i szlak do niej również.
Drinki, jak drinki,ale takie lody bym zjadła.
Czas biegnie nieubłaganie, mamy już środę, do soboty blisko.Już wyobrażam sobie, co się tam u Ciebie dzieje!
Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia, Kathy!
W zeszłym roku byłam, pięknie tam i tęsknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia - profesjonalna robota. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam jest! Nie byłam nigdy w Karpaczu, widzę, że nawet Rossmann tam jest:D Na pewno te desery były bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńPiękne tam muszę znowu tam wrócić . Chodź dzięki Tobie na moment wróciłam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę widoków ;) Ja byłam w Karpaczu baardzo dawno temu
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDawno nie byłam w Karpaczu.
OdpowiedzUsuńVery Nice post! beatiful photos! i like the cocktails!
OdpowiedzUsuńPięknie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ze Szklarskiej Poręby. :)))
Ale Ci zazdroszczę tych widoków :)
OdpowiedzUsuńOh so nice trip, good desserts
OdpowiedzUsuńxx
OdpowiedzUsuńWhat a nice place, I would like to meet you. I send a kiss
Karpacz to przepiękne miejsce! Lubię do niego wracać :-)!
OdpowiedzUsuńSuper wyprawa
OdpowiedzUsuńOj, dawno nie byłam w tamtych stronach :) Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAle cudnie Kathy, przepiękne foty. Dziękuję za uraczenie mnie tymi zdjęciami. Ja dopiero za rok biorę się za Karkonosze. Będą mi potrzebne do Korony Gór Polski. Byłam ostatnio w Gorcach na Maciejowej i oczywiście w drodze powrotnej poslizgnelam się i wykręciłam kostke. Okazało się że złamana kostka boczna.
OdpowiedzUsuńCudny post, czekam na więcej gór Kathy. Ściskam mocno
Beautiful
OdpowiedzUsuń