Witajcie!
Dziś czas na blask i błysk.
Będę mówić o Avon Mark Flashlight FX Illuminating Drops rozświetlacz do twarzy w płynie.
Słowo od producenta: "Avon Mark Flashlight FX Illuminating Drops
Martwisz się o prezencję swojej szarej, zmęczonej i suchej cery? Stosujesz wiele kosmetyków pielęgnacyjnych, lecz w dalszym ciągu nie zachwyca ona atrakcyjną prezencją? Chcesz, by znów stała się piękna? Twoje pragnienia spełni rozświetlacz w płynie Avon Mark Flashlight FX Illuminating Drops.
Z tym produktem w mgnieniu oka pozbędziesz się wszystkich oznak zmęczenia. Jego unikalna konsystencja została wzbogacona o perełki odbijające światło, które oferują lśniące wykończenie każdego make-upu. Idealnie sprawdzą się w chwili, gdy na zewnątrz panuje deszczowa i niesprzyjająca pogoda. Z powodzeniem możesz stosować ten specyfik nie tylko na twarz, lecz także ciało.
Z rozświetlaczem w płynie Avon Mark Flashlight FX Illuminating Drops błyskawicznie roztoczysz wokół siebie fenomenalny efekt glow.
Sposób użycia: Za pomocą gąbki lub palców zaaplikuj jedną lub dwie krople kosmetyku na twarz. Jeśli chcesz uzyskać rezultat pełnego rozświetlenia, zmieszaj kilka kropel kosmetyku z fluidem lub balsamem do ciała. Uzupełnij makijaż o perełki brązujące do twarzy Avon True Bronzing Pearls."
Produkt w okazałości:
Szczegóły:
Cena i dostępność: produkt znalazłam na Allegro za ok. 40 zł.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: płynna.
Opakowanie i pojemność: opakowanie szklane z pipetką i z czarnymi napisami producenta. Pojemność: 14 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Takie opakowanie starczy na dwa lata używania.
Działanie: dobre. Zacznę od tego, że niezbyt często sięgam po rozświetlacze płynne. Zdecydowanie bardziej wolę konturowanie na sucho. Niemniej jednak, kobieta - a szczególnie blogerka kosmetyczna - zmienną jest. Ostatnio zatem, podczas buszowania na Allegro, wzrok mój spoczął na rozświetlaczu z Avonu, po czym stwierdziłam, że muszę go mieć. I była to bardzo prawilna decyzja, bowiem jest to naprawdę zacne w użytku i działaniu mazidło. Przede wszystkim, rozświetlacz ów ma idealną konsystencję do makijażowych zabaw na mokro; nie jest ani za lejący się ani za gęsty. Dzięki temu, nie zrobimy sobie krzywdy mazidłem z Avonu, gdyż możemy rozsądnie stopniować jego poziom intensywności blasku i krycia. Ja najczęściej nanoszę odrobinę specyfiku na dłoń, a potem opuszkami palców wklepuję produkt na moje kości policzkowe. Buzia wykonturowana w taki sposób, prezentuje się zdrowo i promiennie. Dodam, że rozświetlacz Avon dobrze dogaduje się z podkładem i pudrem, nie ważąc się w ciągu dnia. Myślę, że jest to produkt wart kupienia, bo jest bardzo wydajny i uniwersalny kolorystycznie dla każdego typu urody. Warto też wspomnieć, że specyfik nie podrażnia, nie zapycha. Jedyne, co mi się nie podoba to wysoka cena regularna. Ale od czego są promocje w Internetach. Polecam serdecznie.
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy i Leon
Uwielbiam rozświetlacze, jednak tego jeszcze nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńAvon uses to have really good proms!
OdpowiedzUsuńMam tłustą skórą, która ciągle się świeci, więc nie używam rozświetlacza.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak błyszczy :)
OdpowiedzUsuńOh!!! it's beautiful!!!
OdpowiedzUsuńIt seems amazing!!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiego rozświetlacza.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten kosmetyk, ale jakoś szczególnie mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo fajnie, lubię taką formę rozświetlaczy :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam wcześniej tego rozświetlacza. Ale lubię taką formę w płynie. Wiadomo od czego są promocje internetowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lubię czytać Twoje recenzje ale nie lubię Avonu . Wiec na temat kosmetyku się nie wypowiem .
OdpowiedzUsuńfajny ma kolor :) no i super, ze dobrze wspolgra z podkladem i pudrem, bo do niedawna to byl moj jeden z kosmetykowych problemow. promocje zawsze beda :D takze nie ma sie czym martwic, tym bardziej, ze jest tak wydajny :D
OdpowiedzUsuńmyślałam nad nim:)
OdpowiedzUsuńCena trochę za wysoka, ale dobrze, że produkt nie podrażnia i nie zapycha.
OdpowiedzUsuńThis looks good! Valerie
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale wolę suche rozświetlacze więc go oddałam :)
OdpowiedzUsuńNie planuję zakupu tego kosmetyku, ale może w przyszłości przy okazji dużej promocji się skuszę, skoro jest fajny. :)
OdpowiedzUsuńJa do kompletu muszę sobie wlaśnie kupić jakiś rozświetlacz w płynie :)
OdpowiedzUsuńLovely! Awesome post!
OdpowiedzUsuńnie widzialam go wczesniej
OdpowiedzUsuńBuona giornata!
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńRozświetlacze jednak trudno zużyć :)
OdpowiedzUsuńMysle zeby i mnie sie przydalo. Ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam płynnego rozświetlacza ❤
OdpowiedzUsuń¡Hola!
OdpowiedzUsuńNo sabía de éste iluminador, pero me encantan los que son líquidos, se ven más naturales.
¡Un beso!
Nie wiedziałabym jak tego cudaka użyć. ;p
OdpowiedzUsuńMm rozświetlacz w płynie, ale innej marki. Ten zapowiada się obiecująco ! Ciągle jest moda na błysk !!!
OdpowiedzUsuńNie używam takich kosmetyków
OdpowiedzUsuńAkurat rozświetlacze to nie moja bajka. :)
OdpowiedzUsuńAmazing product. I follow you back :)
OdpowiedzUsuńZ rozświetlaczem mi raczej nie po drodze. Ale kosmetyki Avon lubię :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego rozświetlacza, wygląda bardzo interesująco😊
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie czułam tego pociągu do roświetlaczy, może bym użyła raz na czas, ale to nie jest dla mnie
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie wygląda, choć forma itp. takie nie do końca moje :)
OdpowiedzUsuńTego nie znam... Mam rozświetlacze w płynie z Bielendy i bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie.
OdpowiedzUsuńCena faktycznie wygórowana ale zapewne można go w promocji uświadczyć.
OdpowiedzUsuńThank you, Kathy! Have a nice week!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę "na sucho":D
OdpowiedzUsuń