3315. LASH BROW Maska do brwi

 Witajcie!

Dziś czas na brwi odżywienie.

Będę mówić o LASH BROW  Maska do brwi.

Słowo od producenta: "Maska do brwi Spa Brows od Lash Brow skutecznie pobudza ich wzrost oraz zapobiega ich wypadaniu, gwarantując zdrowe, mocne i gęste brwi. Kosmetyk intensywnie nawilża, odżywia, regeneruje i odbudowuje włoski oraz wzmacnia cebulki. Maska przedłuża efekt laminacji i koloryzacji brwi.

Maska do brwi Spa Brows marki Lash Brow posiada recepturę wzbogaconą dobroczynnymi składnikami aktywnymi, którym produkt zawdzięcza swoje wspaniałe działanie. W składzie maski znajdziesz oleje: usma, rycynowy, jojoba oraz niacynamid, żel aloesowy, rutynę, d-pantenol i betainę cukrową. Formuła została wzbogacona także ekstraktami z 11 orientalnych ziół leczniczych. Kosmetyk stworzony jest z 99% składników pochodzenia naturalnego.
Maska Spa Brows polecana jest do stosowania po zabiegach laminacji czy koloryzacji brwi oraz chemioterapii, jak i makijażu permanentnym brwi i przy wolno rosnących włoskach."

Produkt w okazałości:

Od producenta:

Konsystencja:

Na dłoni:

Szczegóły:

Cena i dostępność: produkt znalazłam w kwietniowym pudełku Pure Beauty. Normalnie można go kupić na stronie producenta.

Zapach: świeży.

Konsystencja: maseczkowa.

Opakowanie i pojemność: opakowanie plastikowe ze bielą i złotem napisów od producenta. Pojemność: 5 ml.

Wydajność: dobra. Taki specyfik starczy na kilka tygodni użytkowania.

Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że moje brwi z natury są dość grube i mocne. Nie używam więc jakiś specjalnych produktów do odżywiania i regeneracji włosków z tychże okolic, bo zwyczajnie, nie jest to mi potrzebne. Niemniej jednak, ostatnio poszalałam zbyt mocno z depilacją brwi i przez nieuwagę, zrobiłam sobie nieestetyczne dziury w całej oprawie oczu... Tak więc, chcąc nie chcąc, musiałam szybko wymyśleć sposób, aby zapobiec tej awarii, bo szczerze powiedziawszy, wyglądałam naprawdę okropnie... I tu z pomocą przybyła mi maska od Lash Brow. Wyjątkowa formuła produktu świetnie wzmocniła i pielęgnowała włoski brwi. Dzięki regularnemu stosowaniu ubytki w linii brwi szybko zaczęły odrastać, a ja mogłam odetchnąć z ulgą. Po kilku tygodniach użytkowania powyższego gagatka, moje brwi stały się gęstsze, zdrowsze i bardziej kształtne. Warto zaznaczyć, że sama aplikacja jak i zmycie maski były bardzo łatwe i przyjemne; specyfik miał miłe dla nosa zapach oraz formułę. Dodam, że produkt mnie nie podrażnił ani nie uczulił. Polecam serdecznie!

Ocena: 5/5

Miałyście?

Kathy Leonia