Witajcie!
Dziś czas na ciała peeling.
Słowo od producenta: "Karmelizowany peeling cukrowy Marshmallow Truskawkowy Puch od Ziaja to prawdziwa uczta dla skóry i zmysłów. Zawiera kryształki cukru, które skutecznie usuwają martwy naskórek, a jego soczysty, owocowy zapach uprzyjemnia każdy prysznic. Produkt nie tylko wygładza, ale również odżywia i natłuszcza skórę, nadając jej miękkość i aksamitność."
Produkt w okazałości:
Od producenta:
Konsystencja:
Na palcu:
Szczegóły:
Cena i dostępność: ten słodki umilacz trafił do mnie dzięki boxowi Pure Beauty ale z łatwością można go kupić na stronie producenta.
Zapach: truskawkowy OBŁĘD! Słodki, apetyczny, wręcz deserowy – jak połączenie truskawek w karmelu z piankami marshmallow.
Konsystencja: gęsta, cukrowa pasta z wyraźnie wyczuwalnymi drobinkami peelingującymi. Dobrze się rozprowadza i nie spływa z ciała.
Opakowanie i pojemność: plastikowy, przerzoczysty szeroki słoiczek o pojemności 160 ml – wygodny do sięgnięcia po produkt nawet mokrą dłonią.
Wydajność: bardzo dobra – wystarczy niewielka ilość, by wykonać skuteczny peeling całego ciała. Przy stosowaniu 1–2 razy w tygodniu starcza spokojnie na miesiąc lub dłużej.
Działanie: Zacznę od tego, że kocham smakowe peelingi i jak tylko jakiś mi się skończy, to kupuję nowy podobnego typu. Peeling ZIAJA Marshmallow Truskawkowy Puch zachwycił mnie już od pierwszego niuchnięcia. To po prostu czysta przyjemność zamknięta w słoiczku. Z jednej strony działa jak porządny scrub – wygładza, usuwa martwy naskórek, poprawia mikrokrążenie. Z drugiej – cudownie zmiękcza i natłuszcza skórę, zostawiając ją jedwabiście gładką i pachnącą. Świetnie sprawdza się przed aplikacją balsamu, samoopalacza lub jako rytuał "dla siebie", kiedy chcemy się rozpieścić po długim dniu. Nie podrażnia, nie uczula i nie zapycha porów. To typowy feel good product – działa i pachnie jak marzenie. Trwałość efektu? Skóra jest miękka i przyjemna w dotyku przez wiele godzin po użyciu, a subtelny zapach truskawek utrzymuje się jeszcze przez jakiś czas na ciele i w łazience. Ja jestem zakochana w tym gagatku i na pewno kupię go ponownie
Ocena: 5/5
Miałyście?
Kathy Leonia





Tego peelingu jeszcze nie miałam. Ciekawy.
OdpowiedzUsuńNie znam tego peelingu, ale fakt, że chcesz kupić podobny ponownie, jest dla mnie najlepszą rekomendacją dla niego.
OdpowiedzUsuńmam inny peeling Ziai z ananasem i też jestem zadowolona. Jak się skończy to zakupię taki :)
OdpowiedzUsuńvery beautiful rewiev thank you
OdpowiedzUsuńZjadłabym to ;p
OdpowiedzUsuńTiene que dejar un aroma muy bueno y la textura es perfecta para la exfoliación.
OdpowiedzUsuń