Witajcie!
Muszę Wam się z czegoś zwierzyć.
Mianowicie nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam wręcz buszowanie po Allegro.
Kocham szukać różnych ciekawych ciuchów, dodatków i kosmetyków.
Często zamiast pisać posty na bloga - tkwię pośród stronic allegrowych i przeglądam je z zapartym tchem.
Wiele rzeczy mam z tejże strony i nigdy, ale to nigdy nie zdarzyło mi się, żeby coś było podarte, stare czy nie zgodne z opisem.
Zawsze starałam się wybierać mądrze aukcje, tak, aby mieć pewność że dany produkt będzie wręcz idealny...
Parę dni temu zachciało mi się miętowej marynarki.
Wiecie - taki tam kaprys na koniec lata.
Jak tylko więc o tym pomyślałam, przystąpiłam do allegrowych poszukiwań.
Już po niecałych 10 minutach znalazłam zdjęcie mojego wymarzonego cuda - śliczna, przepięknie skrojona marynara w moim rozmiarze.
Na dodatek jak nowa, gdyż sprzedawczyni zapewniała że marynarkę założyła tylko jeden raz i okazała się za mała.
Napaliłam się więc na rzecz ową jak dziki byk na samicę i ją zakupiłam.
Czekałam z zapartym tchem na przesyłkę, widząc w duchu mnóstwo stylizacji i możliwości ubiorowych z owym ciuchem.
Gdy tylko paczka przybyła, rozpakowałam z bijącym tchem zawartość i przystępując do mierzenia ciucha zamarłam...
Marynarka wcale nie wyglądała na nową...
Wyglądała raczej jak na bardzo dobrze znoszoną..
Materiał był wygnieciony i zmechacony, a na rękawach i na stójce kołnierzyka widać było wielkie, czerwone plamy...
Jak tylko to zobaczyłam, zawrzała mi krew...
Gdzie ta nowość do jasnej cholery?
Chyba że to nowość drugiej kategorii...
Nic tylko opieprzyć sprzedawczynię i sprawę skierować do Allegro!
Ale oczywiście sprzedawczynię szlak trafił, gdyż jak tylko chciałam cokolwiek na nią nawrzucać, zawiesiła ona konto swoje, a nr telefonu nie odpowiada...
Jestem wściekła i zła...
W pierwszym momencie chciałam tego lumpa wywalić do kosza, ale ostatecznie zdecydowałam się go uprać...
Może to coś pomoże, bo jednak 60 zł to kwota dla mnie poważna...
A Wy miałyście sytuacje z nieuczciwym sprzedawcą?
Co robicie w takim wypadkach?
Zabijacie czy nasyłacie mafię?
Kathy i wściekły Leon