Pora na ulubieńców pielęgnacyjnych.
Tu była kolorówkowa część: Klik!
Dziś z kolei pobawimy się w mazidła.
Tak więc do boju:
a) szampon przeciwłupieżowy:
Isana Med, szampon przeciwłupieżowy |
Skuteczny w swoim prostym składzie i skromnej prezencji. Nie drażniący, nie robiący krzywdy. Tani i wydajny. Recenzja: Klik!
b) szampon tradycyjny:
Green Pharmacy, szampon do włosów normalnych Pokrzywa Zwyczajna |
c) odżywka do włosów:
Garnier Ultra Doux, odżywka do włosów suchych i zniszczonych Avokado i Masło Karite |
d) peeling:
Hean Slim No Limit, peeling masaż solankowy |
Zapach obłędny, działanie fantastyczne, używany od stóp do głów. Recenzja: Klik!
e) krem/żel stylizacyjny:
GorVita, zel aloesowy |
Cudowny, wspaniały i jedyny. Do stylizowania kudłów, do wcierania w skalp, do smarowania facjaty. Recenzja: Klik!
f) oliwka:
BabyDream, oliwka dla niemowląt |
g) krem do rąk:
Isana, Hand Cream, oliwkowy krem do rąk |
Pachnący, nawilżający, w miarę wydajny i łatwo dostępny. Ot tylko kupować: Klik!
h) tonik do twarzy:
All About Face, tonik do wrażliwej skóry |
Jedyny i niezastąpiony. Wydajny i tani. Delikatny acz skuteczny. Recenzja: Klik!
i) odżywka do rzęs:
Oceanic, Long4lashes, odżywka do rzęs |
Jedyna taka, co z rzęsiulków robi istne rzęsiska. Efekty: Klik!
j) masło do ciała:
Organic Shop, nawilżający mus do ciała Truskawka i Czekolada |
Cudowny zapach, świetne nawilżenie, wydajność. Recenzja: Klik!
k) pianka do mycia twarzy:
Organic Therapy, pianka do mycia twarzy z organicznym ekstraktem z arcydzięgla |
l) krem pod oczy:
Receptury Babuszki Agafii, żel/krem pod oczy oczy z jonami srebra |
Mały pojemnościowo, ale wielki w działaniu. Odpręża, koi skórę, niweluje oznaki starzenia. Recenzja: Klik!
ł) żel pod prysznic:
The Body Shop, kremowy żel pod prysznic z masłem Shea i masłem karite |
Słodki zapach, zacne nawilżenie, cudne efekty pienistości. Recenzja: Klik!
m) krem na łuskę w ŁZS:
Squamax, złuszczająca-nawilżająca emulsja do skóry. |
n) zmywacz do paznokci:
CF, zmywacz do paznokci |
o) krem do twarzy:
Cztery Pory Roku, masło do twarzy i ciała Owoce Leśne & Masło Shea |
Nieziemski zapach, apetyczne nawilżenie, brak podrażnień i zapychań. Recenzja: Klik!
A co Was zachwyciło w pielęgnacji z minionym roku?
Kathy i Leon
Jakoś nie przypominam sobie, aby w minionym roku zachwycił mnie jakiś kosmetyk. Coś chyba ciężko mnie zadowolić :)
OdpowiedzUsuńMnie w ubiegłym roku zachwycił żel do mycia twarzy z La Roche Posay. Oraz Masło Kakaowe Ziaji (balsam do ciała)... To żadne nowości ale ja wypróbowałam je stosunkowo niedawno ;)
OdpowiedzUsuńLubię oliwkę bd i tą odżywkę z garniera :d
OdpowiedzUsuńten aloesow żel miałam i był BOSKI!
OdpowiedzUsuńnie jaest źle mam aż dwa Twoje ulubieńcy zel aloesowy i masło deserek:) tez lubie
OdpowiedzUsuńuwielbiam odżywkę do włosów garnier!
OdpowiedzUsuńMuszę przetestować ten szampon przeciwłupieżowy skoro polecasz ;)
OdpowiedzUsuńSquamax TEŻ bardzo lubię tylko nie rozumiem czemu nazwali go emulsją skoro ma konsystencję nie płynną.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem do rąk. Zresztą wszystkie z tej serii są świetne, nie kosztują dużo a działają rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńnic z tego nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel z TBS, całkiem sympatyczny był.
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie kilka produktów :)
OdpowiedzUsuńYou got really great products there! I love the garnier shampoo! I used it a lot!!
OdpowiedzUsuńYou blog is so interesting, I looove beauty!!! :D
I would be sooo happy if we will follow each other and stay in touch, honey! Follow4follow? :D
xoxo Colli // tobeyoutiful
Masło Cztery pory roku mnie zainteresowało.
OdpowiedzUsuńAloesowy żel <3
OdpowiedzUsuńNiezłe efekty uzyskałaś z tą odżywką do rzęs, ja mam teraz takie miernoty, że coś muszę im zapodać chyba...
Aloe Vera mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńO aloesowym żelu czytuję już od dawna, a nadal go nie miałam. W końcu trzeba będzie go dopaść :)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego znam jedynie odżywkę Garnier :p
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym kremem do rąk z Isany - jakoś dusił i męczył mnie jego zapach ;P A nawilżenie dawał raczej średnie.
OdpowiedzUsuńKrem do twarzy z Cztery Pory Roku?! Myślałam, że mają tylko kosmetyki do rąk, stóp i ciała ^^
O tej odżywce do włosów krążą już legendy muszę koniecznie po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńLeonie powiedz mi jak często wcierasz sobie w skórę głowy ten żel Aloe Vera? Mam zamiar sobie go kupić, bo szampony podrażniają bardzo moją skórę i chciałabym używać go też do stylizacji moich fal. Dziękuję Ci bardzo :)
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu wypróbować ten żel aloesowy.
OdpowiedzUsuńwiesz podziwiam, że potrafisz tak pisać o kosmetykach dla mnie to czarna magia, serio :)
OdpowiedzUsuńa i wysłałam zaproszenie na bloga :)
UsuńSporo tego, aż nie wiem do czego się odnieść :) Miałam tą odżywkę z Garniera, jest na wykończeniu obecnie :D
OdpowiedzUsuńUżywasz tego peelingu do skóry głowy również? :)
Uwielbiam tę odżywkę z Garniera <3
OdpowiedzUsuńJa chyba nie mam jednego, który by mnie jakoś specjalnie zachwycił.
OdpowiedzUsuńoj tak krem z isany jest genialny! a reszty nie znam:(
OdpowiedzUsuńżel aloesowy <3
OdpowiedzUsuńMój brat bardzo lubi ten szampon z isany i bardzo zachwalał
OdpowiedzUsuńAiK sprawdza się u mnie przed myciem:)
OdpowiedzUsuńW takim razie, musze wyprobowac wreszcie tej Isany Med. Head&Shoulders pomogl, wiec moze i to cudenko upora sie z moim buntowniczym skalpem ;) Z Twoich ulubiencow mam tylko L4l ;)
OdpowiedzUsuńKilka razy sie zastanawiałam nad tym masłem z Organic Shopu, musze w końcu kupić
OdpowiedzUsuńL4L uwielbiam, większości nie znam, a Garnier czeka w mojej szafce na swoją kolej :-)
OdpowiedzUsuńChyba mam oporne rzęsy, bo mi odżywka do rzęs L4L nie zrobiła zupełnie NIC. A szkoda, bo pokładałam w niej wielkie nadzieje. Oprócz odżywki używałam jeszcze tylko szamponu z Green Pharmacy, ale.. też nie działał. :(
OdpowiedzUsuńsprawdzam po kolei ale żadnego z tych kosmetykow nie miałam :-)
OdpowiedzUsuńSzampon i odżywkę używałam i bardzo je lubię. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szczerze przyznaję, że nie znam żadnego z Twoich ulubieńców. Ja ostatnio na powrót zakochałam się w Ziai.
OdpowiedzUsuńUwielbiam long 4 lashes.
OdpowiedzUsuńGarniera AiK i żel aloesowy uwielbiam! ;)
OdpowiedzUsuńOoo widzę moją ulubioną odżywkę Garnier Ultra Doux z masłem karite :) jest świetna i moje włosy bardzo ją lubią :)
OdpowiedzUsuńSporo Ci się tych ulubieńców nazbierało. U mnie żel aloesowy z Gorvity zupełnie się nie sprawdził. Pozostałych kosmetyków niestety nie miałam okazji stosować.
OdpowiedzUsuńOdżywka z Garniera też mogłaby się znaleźć w moich ulubieńcach :)
OdpowiedzUsuńCztery moje trafienia :)
OdpowiedzUsuń