Witajcie!
Kolejny bardzo zaległy w recenzji produkt, ponownie otrzymany od Testerki.
Będę mówić o kremowym żelu pod prysznic z masłem shea i masłem karite z firmy The Body Shop.
Słowo od producenta: "Kremowy żel pod prysznic z dodatkiem masła Shea. Przeznaczony do skóry bardzo suchej. Z dodatkiem działających antyoksydacyjnie witamin A i E, aby pielęgnować
skórę i chronić ją przed wysuszeniem. Olej sezamowy i słonecznikowy
nawilżają i zmiękczają skórę.
Sposób użycia:
Nanieść na ciało podczas prysznica, spłukać".
Specyfik w butli:
Na dłoni:
Szczegóły:
Cena i dostępność: próbkę produktu mam od Testerki; z kolei oryginalne kosmetyki do kąpieli tego typu można kupić w internecie lub firmowych wyspach produktów marki The Body Shop za mniej więcej 30 zł.
Zapach: ciepły, kuszący. Wonieje jak kokosowy pączek z lukrem...
Konsystencja: urocze białe cudo do mycia ciała.
Opakowanie i pojemność: przezroczysta, minimalistyczna buteleczka z brązowymi napisami i białą zawartością w środku. Pojemność próbki: 60 ml. Oryginalne: 250 ml.
Wydajność: bardzo dobra. Ową miniaturkę miałam przez jakiś miesiąc codziennych, wieczornych kąpieli prysznicowych.
Działanie: przyjemne. Specyfik świetnie oczyszcza skórę z kurzu i brudu dnia, nie uczulając właściciela tegoż naskórka. W trakcie kontaktu z wodą, produkt cudownie się pieni, tworząc ogromne połacie białego, kuszącego wręcz puchu. Oprócz właściwości stricte myjących, mazidło nawilża nas podczas kąpieli, dzięki czemu nie musimy obawiać się o suchość czy o podrażnienie skóry. Warto dodać także, że produkt jest wydajny i nieziemsko pachnie kokosem. Jedynym minusem może być kiepska dostępność - nie we wszystkich miastach bowiem jest dostępna stacjonarnie owa firma mazidłowa - oraz nieco wysoka cena, jak na produkt do mycia się... Jeśli jednakowoż chcecie czasem poczuć się niczym starożytna Kleopatra pływająca w wannie wypełnionej np. luksusowym mlekiem kozim z pierwszego dojenia, musicie koniecznie wypróbować żel z The Body Shopu. Ja z pewnością wrócę do tego cuda, gdy tylko spłynie na mnie jakaś dodatkowa gotówka.
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 20 listopada 2014
541. Recenzja: The Body Shop Shea Shower Cream kremowy żel pod prysznic z masłem shea i masłem karite
18 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
miałam miniaturę, dla mnie to żel jak żel ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się nawilżający żel pod prysznic by nie musieć używać balsamu ale 30 zł za tak małą butelkę to dla mnie zbyt drogo.
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałam w Body Shop w promocji masła do ciała i byłam nimi zachwycona. Uwielbiałam te z masłem Shea. Cena jest wysoka ale jakość świetna :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tbs,a szkoda..
OdpowiedzUsuńSłyszałam naprawdę wiele dobrego o The Body Shop :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale zawsze mnie przeraża widok tych żelów/płynów na twojej dłoni;p
OdpowiedzUsuńmiesiac wow:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, bo i w sklepie go u nas nie widziałam ;p ale to db, że spełnił swoje zadanie należycie ;)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie dosc wysoka, ale mimo wszystko, przy okazji zdecyduje sie na zakup - Kleopatra marzy mi sie byc ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z masłem shea :) Ale tego jeszcze nigdy nie miałam :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMiałam, ale zapach niestety nie przypadł mi do gustu... :(
OdpowiedzUsuńwygląda ładnie ale cena ;D
OdpowiedzUsuńnooo kolejny dobry kosmetyk według Ciebie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kokos i uwielbiam pianę ale cena masakryczna :(
OdpowiedzUsuńZ TBS lubię głównie masełka, choć żele też mają świetne zapachy :)
OdpowiedzUsuńTo do bardzo suchej skóry, nie skorzystam...
OdpowiedzUsuń