Dziś sobie coś dobrego wypijemy.
Oto co mi zaraz do paszczy wleci:
W kubku:
Tak.
Oczęta Was nie mylą.
Powyższa delicja to nic innego jak mleko sojowe z Biedronki.
Tu od razu zaznaczę, że nie jestem wegetarianką.
Owe mleko sojowe po prostu zasmakowało mi na tyle, że piję je na równi z mlekiem tzw. normalnym, od krowy.
I teraz pytanie zasadnicze - które mleko mi bardziej smakuje?
Cóż, mleko od krowy jest na pewno bardziej delikatne i kremowe w smaku.
Mleko sojowe natomiast ma swój specyficzny, ziemisty aromat, który nie każdemu przypasuje.
Dla mnie zarówno jedno jak i drugie mleko jest w porządku i ciężko mi wybrać faworyta.
A Wy piliście mleko sojowe?
Kathy Leonia
