GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elfa Pharm. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elfa Pharm. Pokaż wszystkie posty

sobota, 16 stycznia 2016

959. Recenzja: Elfa Pharm Vis Plantis szampon do skóry głowy i włosów z naturalnym dziegciem brzozowym.

Witajcie!

Dziś będzie recenzja mazidła kolejnego, jakie otrzymałam w ramach współpracy z Elfa-Pharm.


To ziom znany pod nazwą Vis Plantis szampon do skóry głowy i włosów z naturalnym dziegciem brzozowym.


Słowo od producenta: 


Problem: pielęgnacja skóry głowy z łuszczycą skóry głowy owłosionej, łojotokowym zapaleniem skóry głowy, łupieżem tłustym, włosami przetłuszczającymi się.

Rozwiązanie: działanie dziegciu brzozowego, znanego od wieków naturalnego składnika z niezwykłego drzewa jakim jest brzoza, pomaga w postępowaniu uzupełniającym i kontrolowaniu wymienionych problemów.
Delikatny, dobrze myjący szampon bogaty w substancje nawilżające. Nie zawiera SLES, SLS, barwników, parabenów i kompozycji zapachowej, ma charakterystyczny zapach. Regularnie stosowany wzmacnia włosy, stopniowo reguluje pracę gruczołów łojowych, zmniejsza przetłuszczanie się włosów, redukuje oznaki łupieżu oraz zapobiega ponownemu jego powstawaniu. Następuje szybsze resorbowanie się zmian grudkowo-łuszczących. Skóra głowy owłosionej odzyskuje prawidłowe nawilżenie i ma mniejszą podatność na świąd. Włosy po myciu dobrze się układają i rozczesują, są gładkie, odżywione i pełne blasku.

Dziegieć brzozowy - zawartość 0,5 %: naturalny, brązowy, gęsty, oleisty, o specyficznym zapachu, pozyskany w procesie suchej destylacji kory brzozowej, sprawdzony w tradycji ludowej do pielęgnacji skóry z problemami.


Składniki wspierające:


Roślinna betaina i gliceryna: Regulują nawilżanie i elastyczność skóry głowy

Pantenol: Wzmacnia barierę ochronną, nawilża, łagodzi, działa przeciwświądowo

Sposób użycia:

Równomiernie nanieść szampon na wilgotne włosy, zapienić masującymi ruchami, zmyć wodą, w razie potrzeby czynność powtórzyć. Stosować 3 razy w tygodniu.

Uwaga: Przed zastosowaniem kosmetyków z dziegciem należy wypróbować działanie na niewielkim obszarze skóry, nie stosować na otwarte rany i w ostrych stanach zapalnych skóry, nie stosować w czasie ciąży. Tylko do zewnętrznego stosowania, w razie dostania się do worka spojówkowego przemyć dokładnie wodą. 


Skład:  Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Betaine, Polysorbate-20,  Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin , Betula Alba Oil, Hydroxypropylcellulose, Polyquaternium-10, Coco-Glucoside, Panthenol,  Citric Acid, Glyceryl Oleate,   Disodium  Edta, Dmdm Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate.


Mazidło w butli:













Obietnice producenta:



Otworek:




Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępność produkt otrzymałam w ramach współpracy
 od Elfa Pharmgdzie kosztuje ok. 16 zł. 

  Zapachmocny, intensywnie dziegciowy, nieprzyjemny.
 Konsystencja: brązowawa ciecz do mycia łepetyny.
 Opakowanie i pojemność: butla plastikowa, 
w tonacji brązu z gałązką brzozy i białymi napisami od producenta. Pojemność: 300 ml.

Wydajność: dobra. Takie opakowanie staczy na 4 miesiące mycia głowy
Działanie:  średnie. Zacznę od tego, że to kolejny produkt od 
Elfa Pharm, który wonią swą odbiera przyjemność zacnego działania... Podobnie miało się z tymi produktami już: Klik! i Klik! i Klik!. Nie wiem, co w tym jest, ale zapach dziegciu ewidentnie mi nie pasuje i stanowczo memu nosowi nie odpowiada. Próbowałam różnych opcji rozcieńczania tego szamponu, aby jego aurę "ujarzmić", np: metoda kubeczkowa: Klik!, wlanie do wody napuszonej w zlewie, pod prysznicem, w wannie... Niestety, za każdym razem efekt był ten sam, czyli: śmierdzi, śmierdzi, strasznie śmierdzi... Myślę, że jedynie w sytuacji zatkanego nosa podczas kataru mogłabym jakoś dziegciu znieść. W innym wypadku - nie uchodzi użytkowanie tegoż zioma. Nie mniej jednak, mimo woni nie do przeżycia, produkt jako szampon spisuje się dobrze. Całkiem, całkiem się pieni, oczyszczając skórę głowy z łuski, łupieżu i zanieczyszczeń dnia codziennego. Po kilku zastosowaniach zioma, skalp jest jakby świeży, uwolniony od "nieprzyjaciół" ŁZS i promienny.  Dodam tu od razu jednakowoż, że tego szamponu używałam jedynie do mycia skóry głowy; mym głównym mazidłem do włosów jest niezmiennie ten koleś: Klik!. Mazidło z dziegciem nie uczula, nie podrażnia, nie zapycha. Jest wydajne, łatwo dostępne w Internetach i nawet tanie. Nie wrócę do niego ponownie, bo szkoda mi cierpień młodego nosa mego.

Ocena: 3/5

Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.

Miałyście?

Kathy z Leonem


PS. Zapach dziegciu - woń smołowanego dachu.

PS2. Przypominam o kończących się konkursach/rozdaniach.
Do dziś, do godziny 00:00 możliwość wygrania sprzętu do stylizacji włosisków: Klik!

wtorek, 5 stycznia 2016

948. Recenzja: Elfa Pharm Vis Plantis żel pod prysznic do ciała z naturalnym dziegciem brzozowym.

Witajcie!

Dziś będzie recenzja mazidła kolejnego, jakie otrzymałam w ramach współpracy z Elfa-Pharm.


To ziom znany pod nazwą Vis Plantis żel pod prysznic do ciała z naturalnym dziegciem brzozowym.


Słowo od producenta: 


Problem: pielęgnacja skóry z łuszczycą pospolitą, łojotokowym zapaleniem skóry oraz innymi dermatozami przebiegającymi ze złuszczaniem naskórka. 
Rozwiązanie: działanie dziegciu brzozowego, znanego od wieków naturalnego składnika z niezwykłego drzewa jakim jest brzoza, pomaga  w postępowaniu uzupełniającym i kontrolowaniu wyżej wymienionych problemów. 

Delikatny żel pod prysznic bogaty w substancje nawilżające, ochronne i egzotyczny emolient z Brazylii. Nie zawiera SLES, SLS, barwników, parabenów i kompozycji zapachowej, ma charakterystyczny zapach. Nie wysusza skóry. Regularnie stosowany pomniejsza ilość grudek i blaszek oraz zapobiega ich ponownemu powstawaniu. Skóra staje się prawidłowo nawilżona i ma mniejszą podatność na świąd. 

Dziegieć brzozowy: zawartość 0,5%: naturalny, brązowy, gęsty, oleisty, o specyficznym zapachu, pozyskany w procesie suchej destylacji kory brzozowej,  sprawdzony w tradycji ludowej do pielęgnacji skóry z problemami. 

Składniki wspierające:

Roślinna betaina i gliceryna: regulują nawilżanie i elastyczność naskórka, ułatwiają złuszczanie 
- Olej babassu: wyjątkowy emolient z orzechów brazylijskiej palmy Atallea cohune
Substancje kondycjonujące: odbudowują i wzmacniają ochronną barierę hydrolipidową
- Pantenol: wzmacnia barierę ochronną, nawilża, łagodzi, działa przeciwświądowo. 

Sposób użycia: 

Nanieść żel na dłoń i rozprowadzić masującymi ruchami po całym ciele, następnie zmyć wodą. Stosować 3 razy w tygodniu. 
Uwaga: przed zastosowaniem kosmetyków z dziegciem należy wypróbować działanie na niewielkim obszarze skóry, nie stosować na otwarte rany i w ostrych stanach zapalnych skóry, nie stosować w czasie ciąży. Tylko do zewnętrznego stosowania. W razie dostania się do worka spojówkowego przemyć dokładnie wodą. 

Skład:  Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Polysorbate-20, Glycerin , Betaine,  Betula Alba Oil, Babasu Oil Polyglyceryl-4 Esters, Hydroxypropylcellulose, Polyquaternium-10, Coco-Glucoside, Panthenol, Citric Acid, Glyceryl Oleate,  Disodium  Edta, Dmdm Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate. 

Mazidło w butli:







Obietnice producenta:



Otworek:



Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępność produkt otrzymałam w ramach współpracy
 od Elfa Pharmgdzie kosztuje ok. 16 zł. 

  Zapachmocny, intensywnie dziegciowy, nieprzyjemny.
 Konsystencja: kremowe mazidło do ciała z problemami.
 Opakowanie i pojemność: butla plastikowa, 
w tonacji brązu z gałązką brzozy i białymi napisami od producenta. Pojemność: 300 ml.

Wydajność: dobra. Takie opakowanie staczy na 2 miesiące kąpania się.
Działanie: średnie. Podobnie jak w przypadku dwóch innych mazideł z tej serii: Klik! i Klik! tak i ten ziomek uciążliwym zapachem ewidentnie przegrał starcie z poprawnymi właściwościami myjącymi. Jak bowiem znieść fakt, iż nawet odrobina produktu naniesiona na dłonie i to na wstrzymanym dechu, ma taki "smrodek", że nie idzie wytrzymać? A co tu dopiero mówić o relaksującym prysznicowaniu się? Taka scenka rodzajowa: woda spod prysznica leci, jest przyjemnie, ciepło, sięgamy po mazidło do mycia się i tu nagle - TRACH - dziegieć wkracza do akcji i miłą atmosferę - dosłownie - smołuje. My na to, dostając zmysłów pomieszania, uciekamy w te pędy spod prysznica, wybierając swojski brud. Produkt jednakże, mimo zapachu swego nie do zniesienia, całkiem dobrze myje skórę, oczyszczając ją. Brak tu co prawda jakiś właściwości pielęgnacyjnych, typu nawilżenie, ale co ma robić - robi. Naskórek jest czysty, krostki na ciele przysychają, zadrapania szybciej się goją. Mogłabym przyczepić się do małej pienistości tegoż specyfiku, ale w sumie co kto lubi. Mazidło nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha. Niestety woń jego zostaje na ciele jeszcze długo po kąpieli... Dlatego też bez nakremowania się jakimś ładnym balsamem zapachowym lepiej nie wychodźmy z domu. Do powtórnego kupienia żelu zatem nie wrócę, bo szkoda mi nosa.

Ocena: 3/5

Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.

Miałyście?

Kathy z Leonem


PS. Przypominam, że zapach dziegciu to zapach smołowanego dachu.

sobota, 2 stycznia 2016

945. Recenzja: Elfa Pharm Vis Plantis balsam do ciała z naturalnym dziegciem brzozowym

Witajcie!

Dziś będzie recenzja mazidła kolejnego, jakie otrzymałam w ramach współpracy z Elfa-Pharm.


To ziom znany pod nazwą Vis Plantis balsam do ciała z naturalnym dziegciem brzozowym.


Słowo od producenta: 



Problem: pielęgnacja skóry z łuszczycą, łojotokowym zapaleniem skóry, rogowaceniem przymieszkowym.
Rozwiązanie: działanie dziegciu brzozowego, znanego od wieków naturalnego składnika z niezwykłego drzewa jakim jest brzoza, pomaga w postępowaniu uzupełniającym i kontrolowaniu wymienionych problemów.
Delikatny balsam do ciała o dobrych właściwościach redukujących, bogaty w emolienty i składniki odbudowujące naturalną barierę ochronną. Nie zawiera barwników, parabenów i kompozycji zapachowej, ma charakterystyczny zapach. Przyspiesza resorbowanie się zmian grudkowo-łuszczących, poprawia nawilżenie, elastyczność i komfort. Skóra jest mniej podatna na świąd. 
Dziegieć brzozowy - zawartość 0,5%: naturalny, brązowy, gęsty, oleisty, o specyficznym zapachu, pozyskany w procesie suchej destylacji kory brzozowej, sprawdzony w tradycji ludowej do pielęgnacji skóry z problemami.

Składniki wspierające:
  • Mocznik - zmiękcza i uplastycznia warstwę rogową skóry, regeneruje przez nawilżanie                                                                            
  • Roślinna betaina i gliceryna - regulują nawilżanie i elastyczność naskórka, ułatwiają złuszczanie
  • Oliwa z oliwek - poprawia stan bariery hydrolipidowej, uszczelnia przestrzenie międzykomórkowe
  • Olej lniany - bogaty w kwasy omega- 3,6,9, odbudowuje płaszcz ochronnyskóry
  • Witamina A - wspomaga odnowę naskórka, wygładza, uelastycznia
  • Witamina E - wzmacnia barierę ochronną, chroni przed wolnymi rodnikami
  • Pantenol - zwiększa syntezę lipidów, wzmacnia barierę ochronną, nawilża, łagodzi, działa przeciwświądowo
Sposób użycia:

Nakładać cienką warstwą na miejsca zmienione, najlepiej 1 raz wieczorem 3 razy w tygodniu. Nie wcierać. Gdy zmiany są na dużej powierzchni  zacząć stopniowo od nóg. Po 3 dniach zastosować na brzuch, ramiona, ręce. Po kolejnych 3 dniach na plecy, pośladki i pozostałe części ciała. Balsam może plamić tkaniny, dobrze jest stosować odzież bawełnianą specjalnie do tego przeznaczoną.
Uwaga: Przed zastosowaniem należy wypróbować działanie na niewielkim obszarze skóry, nie stosować na otwarte rany i w ostrych stanach zapalnych skóry, nie stosować w czasie ciąży i ze steroidowymi kremami przeciwzapalnymi. Do zewnętrznego stosowania, w razie dostania się do worka spojówkowego przemyć dokładnie wodą.Dziegieć posiada własności fotodynamiczne, dlatego w trakcie stosowania preparatu nie opalać się i nie korzystać z solarium.

Skład:

Aqua, Paraffinum Liquidum, Caprylic/Capric Triglyceride ,Glycerin, Urea , Ethylhexyl Stearate , Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Betaine, Petrolatum, Dimethicone, Cetyl Alcohol, Betula Alba Oil, Linum Usitatissium Seed Oil, Olea Europea Fruit Oil, Tocopheryl Acetate, Allantoin , Panthenol, Retinyl Palmitate, Sodium Polyacrylate, Disodium Edta, Dmdm Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate.

Mazidło w butli:





Od producenta:




Otworek:




Na dłoni:




Szczegóły:

Cena i dostępność produkt otrzymałam w ramach współpracy
 od Elfa Pharmgdzie kosztuje ok. 16 zł. 

  Zapachmocny, intensywnie dziegciowy, nieprzyjemny.
 Konsystencja: kremowe mazidło do ciała z problemami.
 Opakowanie i pojemność: butla plastikowa, 
w tonacji brązu z gałązką brzozy i białymi napisami od producenta. Pojemność: 300 ml.

Wydajność: dobra. Takie opakowanie staczy na pół roku smarowania się.
Działanie:  średnie. Zacznę od tego, że ponownie kwestia zapachu jest tutaj dominującym negatywem... Podobnie jak w produkcie poprzednim: Klik! tak i tu, perspektywa dziegciowego smrodku stanowczo mnie odrzuca. Zwłaszcza, że jest to produkt aplikowany na skórę jako balsam. Woń specyfiku posmarowanego na skórę rano będzie nam towarzyszyła przez cały dzień i - niestety - jest ona wyczuwalna przez otoczenie, które reaguje nań krzywymi spojrzeniami i dyskretnym nosa pociąganiem. Dlatego też mazidło używałam jedynie wieczorem - i to bardzo cienką warstwę - tak aby przez noc miała okazję się wchłonąć i nie śmierdzieć potem o poranku. Produkt, aplikowany po kąpieli, na całe szczęście szybko się wchłaniał i nie brudził ubrań. Co do właściwości jego leczninych, były one poprawne jak najbardziej. Dzięki balsamowi drobne krostki, zmiany skórne goiły się szybciej, jakby wysychając w tempie błyskawicznym. Specyfik nie uczulił mnie ani nie podrażnił. Jest także tani, wydajny i łatwo dostępny. Niestety, przez wzgląd na dziegciową "aurę" nie wrócę do niego ponownie.
Ocena: 3/5


Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.

Miałyście?

Kathy z Leonem


PS. Dla niewtajemniczonych: dziegieć śmierdzi jak świeża, nakładana na dachy smoła.

wtorek, 15 grudnia 2015

928. Recenzja: Elfa Pharm Vis Plantis krem regenerujący z naturalnym dziegciem brzozowym

Witajcie!

Dziś przybywam do Was z kolejnym mazidłem, jakie dostałam w ramach współpracy z Elfa-Pharm.

Będzie to specyfik Vis Plantis krem regenerujący z naturalnym dziegciem brzozowym.

Słowo od producenta: "Problem: pielęgnacja skóry z łuszczycą i łojotokowym zapaleniem skóry. 
Rozwiązanie: działanie dziegciu brzozowego, znanego od wieków naturalnego składnika z niezwykłego drzewa jakim jest brzoza, pomaga w postępowaniu uzupełniającym i kontrolowaniu wymienionych problemów. Łagodny krem o dobrych własnościach redukujących, bogaty w emolienty i składniki odbudowujące naturalną barierę ochronną. Inspirowany wielowiekową wiedzą o specyficznych, sprawdzonych  składnikach otrzymywanych z Natury. Nie zawiera barwników, parabenów i kompozycji zapachowej, ma charakterystyczny zapach. Regularnie stosowany przyspiesza resorbowanie się zmian grudkowo-łuszczących, poprawia nawilżanie, elastyczność i komfort. Skóra jest mniej podatna na świąd.


Dziegieć brzozowy - zawartość 0,5%: naturalny, brązowy, gęsty, oleisty, o specyficznym zapachu, pozyskany w procesie suchej destylacji kory brzozowej, sprawdzony w tradycji ludowej do pielęgnacji skóry z problemami

Składniki wspierające:

  • Mocznik - zmiękcza i uplastycznia warstwę rogową skóry, regenerujeprzez nawilżanie
  • Alantoina - pobudza procesy odnowy uszkodzeń naskórka, koi i łagodzi
  • Roślinna betaina i gliceryna - regulują nawilżanie i elastyczność naskórka, ułatwiają złuszczanie                                                      
  • Oliwa z oliwek - poprawia stan bariery hydrolipidowej, uszczelnia przestrzenie międzykomórkowe
  • Olej lniany- bogaty w kwasy omega- 3,6,9,odbudowuje płaszcz ochronny skóry
  • Witamina A - wspomagaodnowę naskórka, wygładza, uelastycznia
  • Witamina E - wzmacnia barierę ochronną, chroni przed wolnymi rodnikami
  • Pantenol - zwiększa syntezę lipidów, wzmacnia barierę ochronną, nawilża, łagodzi, działa przeciwświądowo

Sposób użycia:

Nakładać cienką warstwą raz dziennie na miejsca zmienione, najlepiej wieczorem. Nie wcierać. Krem może plamić tkaniny. 

Uwaga: Przed zastosowaniem kosmetyków z dziegciem należy wypróbować działanie na niewielkim obszarze skóry, nie stosować na otwarte rany i w ostrych stanach zapalnych skóry, nie stosować w czasie ciąży i ze steroidowymi kremami przeciwzapalnymi. Tylko do zewnętrznego stosowania, w razie dostania się do worka spojówkowego przemyć dokładnie wodą.Dziegieć posiada własności fotodynamiczne dlatego podczas stosowania preparatu nie opalać się i nie korzystać z solarium.

Skład: Aqua, Ethylhexyl Stearate , Caprylic/Capric Triglyceride ,Urea, Glycerin, Betaine , Cetearyl Alcohol,  Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Cetyl Alcohol, Betula  Alba Oil, Linum Usitatissium Seed Oil, Olea Europea Fruit Oil, Tocopheryl Acetate, Allantoin , Panthenol, Retinyl Palmitate, Dimethicone, Sodium Polyacrylate, Peg-8, Ascorbyl Palmitate, Citric  Acid, Ascorbic  Acid , Dmdm Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Disodium Edta.

Mazidło w pudle:






Po otwarciu:


Na dłoni:




Szczegóły:



Cena i dostępność: produkt otrzymałam od Elfa Pharm, gdzie kosztuje ok. 14 zł.
 Zapach: mocny, intensywnie dziegciowy, nieprzyjemny.
Konsystencja: kremidło do nakładania na facjatę.
 Opakowanie i pojemność: pojemnik plastikowy w tonacji białej z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 50 ml.
 Wydajność: dobra. Produkt spokojnie wystarczy na kilka miesięcy kremowania.
Działanie: średnie. Zacznę od tego, że nie znoszę zapachu dziegciu. Wiem, że to lecznicze, wiem, że to zdrowotności pełne, wiem, że to na ŁZS najlepsze, ale no nie... O ile w serum do głowy owa woń była znośna, tak tutaj już nie. Gdy tylko zaczęłam się bowiem smarować owym mazidłem na facjacie, musiałam za każdym razem dech wstrzymywać, by jakoś to przeżyć. O ile poranną porą jakoś dało się to znieść, o tyle wieczorem kwestia aplikacyjna pozostawała wielką udręką. Jak bowiem można spać, gdy coś tak dziegciem "wali"... Zapach ów jest na tyle mocny i trwały, że utrzymuje się na skórze długo jeszcze po wchłonięciu. Gdyby nie porządna dawka perfumideł za uszami, woń dziegciowa by mnie dosłownie udusiła... Co z tego, że krem nie podrażnia, nie uczula, a działa całkiem fajnie wysuszając zmiany krostkowe. Co z tego, że jest wydajny, ma przyjemny skład, do tego szybko się wchłania i kosztuje mało. Co z tego, że można go łatwo ucapić internetowo. Dla mnie zapach dziegciu jest nie do przeżycia. Przez to też kremidło poszło w odstawkę do brata, który ma nos o wiele tolerancyjniejszy niż ja. Wrażliwym nosom zatem nie polecam.
Ocena: 3/5

Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.

Miałyście?


Kathy i Leon

poniedziałek, 2 listopada 2015

885. Recenzja: Elfa Pharm Vis Plantis Serum do skóry głowy z dziegciem brzozowym

Witajcie!

Dziś przybywam do Was z opinią leonową na temat pewnego serum do łepetyny pomocnego w walce z ŁZS, jaki otrzymałam w ramach współpracy z Elfa Pharm.


Będę mówić o produkcie z Elfa Pharm z marki Vis Plantis, znanym pod nazwą serum do skóry głowy z dziegciem brzozowym.


Słowo od producenta: pielęgnacja skóry z łuszczycą skóry głowy owłosionej, łojotokowym zapaleniem skóry głowy, a także z łupieżem  tłustym.

Rozwiązanie: działanie dziegciu brzozowego, znanego od wieków naturalnego składnika z niezwykłego drzewa jakim jest brzoza, pomaga w postępowaniu uzupełniającym i kontrolowaniu wymienionych problemów

Serum o dobrych własnościach redukujących, bogate w emolienty i składniki odbudowujące naturalną barierę ochronną. Nie zawiera barwników, parabenów i kompozycji zapachowej, ma charakterystyczny zapach. Regularnie stosowane stopniowo reguluje pracę gruczołów łojowych, redukuje oznaki łupieżu oraz zapobiega jego ponownemu powstawaniu. Zmniejsza przetłuszczanie się włosów. Przyspiesza resorbowanie się zmian grudkowo-łuszczących skóry głowy, poprawia jej nawilżanie, elastyczność i komfort. Skóra jest mniej podatna na świąd.

Dziegieć brzozowy - zawartość 0,5%: naturalny, brązowy, gęsty, oleisty, o specyficznym zapachu, pozyskany w procesie suchej destylacji kory brzozowej, sprawdzony w tradycji ludowej do pielęgnacji skóry z problemami

Składniki wspierające:
  • Roślinna betaina  - reguluje nawilżanie i elastyczność naskórka, ułatwia złuszczanie
  • Oliwa z oliwek - poprawia stan bariery hydrolipidowej, uszczelnia przestrzenie międzykomórkowe
  • Olej lniany - bogaty w kwasy omega- 3,6,9, odbudowuje płaszcz ochronny skóry
  • Pantenol - zwiększa syntezę lipidów, wzmacnia barierę ochronną, nawilża, łagodzi, działa przeciwświądowo

Sposób użycia:

Po umyciu głowy szamponem nakładać cienką warstwą 1 raz dziennie na miejsca zmienione, 3 razy w tygodniu. Nie wcierać. Zmyć po 5 minutach. W przypadku nasilonych zmian pozostawić na 6 - 8 godzin. Serum może plamić tkaniny.

Uwaga: Przed zastosowaniem należy wypróbować działanie na niewielkim obszarze skóry, nie stosować na otwarte rany i w ostrych stanach zapalnych skóry, nie stosować w czasie ciąży i ze steroidowymi kremami przeciwzapalnymi. Do zewnętrznego stosowania, w razie dostania się do worka spojówkowego przemyć dokładnie wodą. Dziegieć posiada własności fotodynamiczne, dlatego w trakcie stosowania preparatu nie opalać się i nie korzystać z solarium.

Skład: 

Aqua, Propylene Glycol, Cetyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Betaine, Linum Usitatissium Seed Oil, Olea Europea Fruit Oil, Aminopropyl Dimethicone, Betula Alba Oil, Panthenol, Citric Acid, Dmdm Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate.

Mazidło w pudle:




Od producenta:






W butli:




Na dłoni:





Szczegóły:

Cena i dostępność: płyn otrzymałam jak produkt ze współpracy z 
Elfa Pharm. Normalnie można go ucapić właśnie tam, gdzie kosztuje jakieś 15 zł.
 Zapach: mocny, dziegciowy, niezbyt uroczy.
Konsystencja: kremowa maź do niwelowania łuski.
 Opakowanie i pojemność: brązowa butla z elementem estetycznie wyglądającej gałązki brzozy nań oraz z biało-żółtymi napisami. Pojemność: 200 ml.
 Wydajność: bardzo dobra. Produkt spokojnie starczy na ponad pół roku użytkowania.
Działanie: zacne. Zacznę może od tego, że to nie pierwsza moja przygoda z produktem dziegciowym. Wcześniej raczyłam używać podobnego szamponu - również z Green Pharmacy - ale z racji na woń uciążliwą, nie mogłam go zdzierżyć... Jestem bowiem estetką zapachową - zarówno w życiu codziennym, jak i pielęgnacyjnym nie znoszę, jak coś brzydko pachnie. To samo tyczy się kosmetyków. Dlatego też do serum Vis Plantis podchodziłam bardzo, ale to bardzo ostrożnie. Na początku rzeczywiście było ciężko przyzwyczaić się do woni dziegciu, natomiast potem jakoś "poszło". Szczęście bowiem, że mazidło jest na naszej głowie li minut ok. 10 - to jeszcze da się znieść. Produkt więc stosowałam głównie rano, przed myciem głowy. Aplikowałam go sobie na dłonie i wcierałam paluchami cienką warstwą w łepetynę. Po czym - zależnie od stanu łuskowego - zmywałam po ok. 10-15 minutach. 
Dzięki temu łuska była zniwelowana, skóra głowy czysta, a i nos nie cierpiał zbytnio. Mazidło mnie nie uczuliło, nie podrażniło, nie wysypało. Specyfik dobrze się zmywał, nie zostawiał - na szczęście! - zapachu na włosach. Wszystko było zacne i fajne. Jeśli do tego dodam wydajność, taniość i łatwą, internetową dostępność - ot polecam ŁZSowym głowom! Jedyne co niezbyt mi się widzi, to ten zapach dziegciowy... Wiem natura, wiem samo zdrowie... No cóż. Jeśli coś ma pomagać, to trzeba czasem i takiż smrodek znieść w pokorze.
Ocena: 4/5

Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.

Miałyście?

Kathy i Leon



Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru