GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TCW. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TCW. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 stycznia 2015

597. Ulubieńcy 2014, cz. 1 - kolorówka

Witajcie!

Jak już zdążyliście zauważyć, nie jestem typową blogerką urodową.
Nie szastam dumnie tu i ówdzie współpracami z firmą X czy Y, nie wrzucam radośnie co miesiąc ulubieńców czy też bubli produktowych, ani też bezczelnie nie prezentuję Wam projektu DNO.

Uznałam jednak, że co do postu o ulubieńcach roku zrobię wyjątek.

W końcu są to produkty, których działanie cudne winno być zachwalane wszem i wobec, a fama skuteczności i niezawodności powinna być niesiona słowem pisanym hen daleko aż do samych nieboskłonów blogosfery.

Pozwoliłam sobie więc podzielić tego typu post na dwie części.

Dziś ukażę Wam ulubione produkty z kolorówki vel makijażu, by w następnej notce zaprezentować mazidła pielęgnacyjne.

Zaczynamy:

a) róże:

od lewej: BELL, 2 skin Pocket Pressed Rouge, nr 02; TCW Blush Stick

Niezmierni ulubieńcy od roku 2013. Piękne odcienie różowości, wydajność i taniość. Recenzja: Klik!

b) lakiery do paznokci:

lakiery Golden Rose, seria: "With protein",  nr 235 i 329

Lakiery Golden Rose goszczą u mnie od zawsze. Tanie, dostępne, trwałe. Ta firma ewidentnie przeważa w moich zbiorach mazideł pazurowych: Klik!

c) tusz do rzęs:

tusz Loreal Telescopic Clean Definition

Tusz jedyny na świecie, który robi z moich rzęs firany. Wydajny, cudnie czarny. Recenzja: Klik!

d) perfumy:

Moschino Cheap & Chic Light Clouds

 Tak pachnie ulotność chwil i szczęście. Niezmienny i jedyny zapach na poprawę humoru ot co. Recenzja: Klik!

e) pomadka ochronna:

Mariza pomadka ochronna z filtrami UV

Świetna ochrona przed wysychaniem ust, pyszny smak i genialna wydajność. Recenzja: Klik!

f) cienie do powiek:

Sleek Au Naturel

Genialna pigmentacja, powalająca trwałość, śliczne odcienie. O paletce i makijaż nią stworzonych: Klik!


g) eyeliner:

Lovely Eyeliner

Czerń idealna w kreskach na powiekach. Produkt tani, trwały, wydajny. Recenzja: Klik!


h) puder:

Bell Satin Mat Powder puder matujący w kamieniu

Jedyny produkt, który ujarzmia świecenie mojej kapryśnej cery. Idealnie dopasowany kolorystycznie, wydajny, tani. Recenzja: Klik!


i) pomadka:

Miss Sporty
 Piękny kolor, niezła trwałość, cudny zapach i smak. Do tego tania i wydajna. Recenzja: Klik!

j) bronzer:

Bell Sun Powder puder brązujący
Cudowny, jedyny brązujący specyfik, który sprawia, że nie straszę ludzi bladością wampiryczną. Wydajny, tani, łatwo dostępny. Recenzja: Klik!

k) korektor:

Bell Perfect Cover maskujący korektor w płynie

Świetny, tani łatwo dostępny produkt polski. Zakrywa wszelakie cienie, maskuje niedoskonałości, a także dodatkowo matuje cerę. Nie podrażnia, nie uczula. Recenzja: Klik!

l) błyszczyk:

Sensique błyszczyk do ust
 Odkrycie tak naprawdę późnego listopada. Piękny i trwały kolor, delikatny połysk, miły zapach. Nie wysusza ust, nie uczula. Niedługo recenzja.

 A jacy byli Wasi ulubieńcy w kolorówce w roku 2014?

Kathy Leonia

sobota, 11 stycznia 2014

305. Zdrowe zbiory: lakiery do paznokci

Witajcie!

Dziś będzie dawno, ale to bardzo dawno pominięty w archiwum post, z serii moich zasobów kosmetycznych.
Myślę, że mogę uznać ową kolekcję za zdrowy zbiór.
 O czym będę mówiła?

O lakierach do paznokci!

Moja kolekcja mieszka sobie tak:



Lakiery z podziałem na marki:
Essence, seria: "Miami Rolles Girl, nr 2

TCW,nr  81

Maybelline, seria: "Colorama" nr: 80

Wibo: Art Liner nr 8, Cracking Coat nr 1,  "Ekspres Growth" nr  444 i 413, Art Liner nr 13

Evelin, seria: "Scarlett", nr: 550, 00, 371

Golden Rose, seria: "With protein",  nr: 235, 323, ?, 325, 328, 329, 348, 351

Jak widzicie moja kolekcja nie jest duża (li 19), myślę że taka w sam raz.
Najwięcej mam lakierów GR, które są dla mnie najlepszą drogeryjną marką mazideł do paznokci.
Piękne kolory, mega trwałe.
Cudo!

A Wasza kolekcja lakierowa ile sobie liczy sztuk?

Kathy Leonia

niedziela, 7 kwietnia 2013

92. Zdrowe zbiory - róże

Witajcie!

Dziś kolej na dalszą odsłonę serii z moją kolekcją kosmetyczną.

Z racji miłej i słonecznej niedzieli pokażę Wam więc mój uroczy zbiór róży.
Nie są to co prawda ekskluzywne marki typu Channel, Dior, Lancome i inne tego typu rarytasy, nie mniej jednak ów powalający na kolana zbiór w ilości sztuk: 2, całkowicie mi wystarczy.
Na chwilę obecną jestem zaspokojona w róże na przynajmniej kilka lat do przodu.
I nie rozumiem oszalałych z podniecenia panien, co mają tych róży milion pięćset.

Nie przedłużając jednak, oto moje różowe zabawki:

od lewej: BELL, 2 skin pocket pressed rouge, nr 02, TCW Blush Stick
Na ręcu:

od góry: róż BELL, od dołu: róż TCW

Na facjacie:

róż BELL

róż TCW
Szczegóły:

- róż BELL, nr 02, 4,5 g, ok. 6 zł, Biedronka

(produkt ów kupiłam jakiś rok temu, na promocji kosmetycznej w Biedronce. Mam go do tej pory jak widać w stanie prawie że nowym, mimo tego, że dość często sięgam po owe różowe cudeńko. Ma świetną konsystencję, idealnie podkreśla kości policzkowe, a nałożony na policzki uroczo je zarumienia. Długo się utrzymuje na twarzy, nie robi się z niego tzw. ciapa, pachnie delikatnie i jest cholernie wydajny! Będzie mi służył na lata. Kocham ten róż miłością ogromniastą i nikomu go nie oddam!)
ocena: 5/5

- róż TCW, 6,6 gr, ok. 3 zł, Tesco

(niniejszy różyk kupiłam w przypływie depresji przedmagisterskiej jakieś dwa miesiące temu. Zobaczyłam go bowiem, jak tak stał (a raczej leżał) samotny na przecenowej półce i uśmiechał się do mnie. Miałam - co prawda - pierwotnie kupić wtedy hamburgera, ale pokusa kosmetyczna zwyciężyła i tak oto 3 zł poszły na róż. Cóż o nim rzec mogę? Również jest zacny, dobrze podbija kolor rumieńców, fajnie podkreśla kości policzkowe, no i także jest mega wydajny i wytrzymały na skórze! Jedyne co mnie nie do końca przekonuje to fakt, iż produkt ten pachnie... naftaliną! Ale można się do tego przyzwyczaić; mam bowiem pewność, że żaden mol na mej twarzy nie wyląduje)
ocena: 4/5

A Wy ile macie różowych mazidełek do rumieńców?

Kathy Leonia

środa, 9 stycznia 2013

7. Zrób sobie: nowy lakier do paznokci!

Witajcie!

Dziś obiecany post o tym, jak zrobić sobie nowy lakier do paznokci.

Słowem wyjaśnienia: nie będę kręcić oczywiście nowych, lakierowych specyfików.
 Dla mnie nowy lakier do paznokci tożsamy jest z nowym kolorem mazidła do paznokci.

A oto krótka historia temu, jak moje zabawy w produkcję nowych kolorów lakierów się zaczęły.
Jakieś pół roku temu, w przypływie nudy patrząc na moje zbiory lakierowe stwierdziłam, że pobawię się w "eksperament".
 Wzięłam dwa przypadkowe lakiery, których dawno już nie używałam (jeden jaśniejszy a drugi ciemniejszy), zmieszałam je na spodku ze sobą i w efekcie uzyskałam całkiem nowe mazidło, nie będące nawet kolorem przejściowym któregoś z lakierów bazowych.
Efekt był na tyle zadowalający, że nadal praktykuję taką zabawę.

Poniżej pierwszy udokumentowany "eksperament".

Kolory podstawowe (ciemna czerwień i biel):

lakier TCW, nr 23

lakier EVELINE Scarlett




Moment "tworzenia":



Zanim pokarzę rezultat, najpierw dla porównania najpierw kolor oryginalny (lakier TCW, nr 23):




A to uzyskany efekt nowego koloru, po zmieszaniu:





Piękny, śliwkowy kolor powstał:

Kathy Leonia


wtorek, 8 stycznia 2013

6. Kreskomania, cz.1

Witajcie!

Już poznaliście mojego kropkowego bzika w zdobieniach.
 Teraz czas na kolejny bzik; tym razem w roli głównej wystąpią kreski!

Poniżej efekty na zdjęciach:





Oto, co wykorzystałam do tego zdobienia:

od lewej: top coat EVELINE, lakier TCW, lakier WIBO, lakier EVELIBE Scarlett

- jako kolor główny: lakier TCW, nr 23,  ok. 14 zł Tesco (kupiony razem z paletą cieni)  zmieszany z lakierem EVELINE Scarlett, nr 42, ok. 4 zł Biedronka.

W efekcie wyszedł cudny, śliwkowy kolorek, trochę niestety przekłamany przez aparat...

(o mieszaniu kolorystycznym lakierów moim sposobem w następnej notce)

-do kresek użyłam recenzowany już wcześniej lakier WIBO Art line, nr 8, ok. 7,5 Rossman
(tu recenzja: Klik! )

-top coat: EVELINE Classic Colours, nr 51, ok. 4 zł Tesco.

(naprawdę fajny top coat za grosze. Dobrze utrwala manicure, nie rozmazuje wcześniejszego koloru.
 Dzięki niemu manicure utrzymuje się u mnie min. 5 dni bez odprysków! Pędzelek w porządku, konsystencja także: nie spływa! Jedynym minusem jest to, że... strasznie śmierdzi acetonem zmieszanym z wódą ... )
ocena: 4/5

 I jak Wam się podoba?

Kathy Leonia



Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru