GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE

Oświadczenie

Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!



Mój stary blog - Karia18

INFORMACJA:

Nowe posty pojawiają się rano, między 7-9!
Aby nie ominąć żadnej notki zapraszam do śledzenia mnie na FB i Instagramie i Tik Toku.

Uprzejmie proszę o klikanie w reklamy! Was to nic nie kosztuje, a ja zbieram na lepszy aparat :)

Moja grupa na FB o wygranej walce z anoreksją: Klik! oraz grupa dla osób zmagających się z ŁZS: Klik

Ceneo.pl

Bielenda

zdrowie

niedziela, 7 kwietnia 2013

92. Zdrowe zbiory - róże

Witajcie!

Dziś kolej na dalszą odsłonę serii z moją kolekcją kosmetyczną.

Z racji miłej i słonecznej niedzieli pokażę Wam więc mój uroczy zbiór róży.
Nie są to co prawda ekskluzywne marki typu Channel, Dior, Lancome i inne tego typu rarytasy, nie mniej jednak ów powalający na kolana zbiór w ilości sztuk: 2, całkowicie mi wystarczy.
Na chwilę obecną jestem zaspokojona w róże na przynajmniej kilka lat do przodu.
I nie rozumiem oszalałych z podniecenia panien, co mają tych róży milion pięćset.

Nie przedłużając jednak, oto moje różowe zabawki:

od lewej: BELL, 2 skin pocket pressed rouge, nr 02, TCW Blush Stick
Na ręcu:

od góry: róż BELL, od dołu: róż TCW

Na facjacie:

róż BELL

róż TCW
Szczegóły:

- róż BELL, nr 02, 4,5 g, ok. 6 zł, Biedronka

(produkt ów kupiłam jakiś rok temu, na promocji kosmetycznej w Biedronce. Mam go do tej pory jak widać w stanie prawie że nowym, mimo tego, że dość często sięgam po owe różowe cudeńko. Ma świetną konsystencję, idealnie podkreśla kości policzkowe, a nałożony na policzki uroczo je zarumienia. Długo się utrzymuje na twarzy, nie robi się z niego tzw. ciapa, pachnie delikatnie i jest cholernie wydajny! Będzie mi służył na lata. Kocham ten róż miłością ogromniastą i nikomu go nie oddam!)
ocena: 5/5

- róż TCW, 6,6 gr, ok. 3 zł, Tesco

(niniejszy różyk kupiłam w przypływie depresji przedmagisterskiej jakieś dwa miesiące temu. Zobaczyłam go bowiem, jak tak stał (a raczej leżał) samotny na przecenowej półce i uśmiechał się do mnie. Miałam - co prawda - pierwotnie kupić wtedy hamburgera, ale pokusa kosmetyczna zwyciężyła i tak oto 3 zł poszły na róż. Cóż o nim rzec mogę? Również jest zacny, dobrze podbija kolor rumieńców, fajnie podkreśla kości policzkowe, no i także jest mega wydajny i wytrzymały na skórze! Jedyne co mnie nie do końca przekonuje to fakt, iż produkt ten pachnie... naftaliną! Ale można się do tego przyzwyczaić; mam bowiem pewność, że żaden mol na mej twarzy nie wyląduje)
ocena: 4/5

A Wy ile macie różowych mazidełek do rumieńców?

Kathy Leonia

50 komentarzy:

  1. a ja róży nie stosuje, wystarcz a mi moje rumieńce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje rumieńce osobiste sa lewe jakieś xd

      Usuń
    2. powiem ci że moje też czasami mają swoje humory ;)

      ale obawiam się że nawet jakbym ich nie miała to różem posługiwać bym się nie nauczyła xD

      ty masz lewe rumieńce a ja lewe ręce ;)

      Usuń
  2. posiadam róż z bell, bardzo go lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mam 'mazidełek do rumieńców' ;p.

    Lepiej (dla zdrowia) spożytkowałaś te 3 zł :P.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten róż w sztyfcie mnie zaintrygował ;D nie czujesz uczucia lepkosci na twarzy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja akurat róży nie używam, ale wiem, że Bell ma całkiem nie najgorsze kosmetyki :)
    Ha, lepiej wydać 3 zł na upiększanie, niż na tycie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten drugi róż bardziej mi się podoba ^.- ładnie na twarzy wygląda ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam jeden róż, z Marizy,który sobie zamówiłam za 9,99 ;D i jestem zadowolona. Więcej nie mam, nie potrzebuję,bo i tak rzadko używam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a po co róż jak można na twarzy rozsmarować czerwoną pomadkę xd
    to był mój look na imprezę: http://www.fotoszok.pl/show.php/1523116_lol.jpg.html
    Polecam, większość gości chciało wyglądać tak samo jak ja xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Tego TCW to pierwszy raz w swoim marnym żywocie widzę :> Jeszcze takiej formy różu u siebie nie stosowałam :D W każdym bądź - dobre masz serce :D Ładnie się zaopiekowałaś samotnym, bezbronnym różykiem a i hamburgera nie zjadłaś, więc wygrałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupilas je w biedronce i Tesco? chyba będę musiała się przesć, bo nie widzialam ich :/

    Zapraszam do mnie na bloga, na kolejny cover ;) : ilonastejbach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja posiadam cztery róże i każdy o innym kolorze, tyle mi w zupełności wystarczy, chyba do śmierci będę ich używać;D:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż głupio się przyznać, że nie posiadam różu. Choć planowałam go zakupić to jakoś tak mi schodzi ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Bell ma bardzo fajny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam tylko jeden róż z Avonu, gdyby nie to, że używam go od roku i jest w stanie prawie nienaruszonym, to kupiłabym kolejny z Bell, ale się powstrzymałam :p

    OdpowiedzUsuń
  15. oba bardzo ładnie wyglądają na buźce :)
    ale ten drugi wydaje mi się ciekawszy :)

    ja mam róż z elfa, mineralny i perełki rozświetlające z avonu ;) też umiarkowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja mam 2 róże i ...są to moje pierwsze róże. Wcześniej nie używałam. Jeden jest brzoskwiniowy a drugi chłodny róż. I o dziwo oba mi pasują, tylko oczywiście muszę resztę do tego dopasować. Mi się podoba na policzku Twój Bell, Ten drugi mam wrażenie, że jest za ciemny, ale może nie. Musiałabyś pokazać całego buziaka :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Róż Bell ma piękny kolor ;) Ja znowu zaczynam pisać o swoich zbiorach, a coraz bardziej się upewniam ,że większość jest chora :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam róż w ilości sztuk 1 :D

    OdpowiedzUsuń
  19. hahhaah na ręcu Ty wariacie :D
    śliczne kolorki obydwa mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten róż z Bell ma o wiele bardziej naturalny kolor;)

    OdpowiedzUsuń
  21. I would like to thank you for the efforts you've put in penning this site. I really hope to view the same high-grade blog posts from you in the future as well. In fact, your creative writing abilities has motivated me to get my very own site now ;)

    Here is my web-site - чартерные рейсы из киева в стамбул

    OdpowiedzUsuń

ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:

Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.

Walmart

hx caps

www.uusoccer.ru