Wyżalić się Wam muszę.
Mianowicie znowu mnie włosy zdenerwowały i ciśnienie krwi podniosły...
I zupełnie nie rozumiem czemu...
Przecie tak pięknie dbam o nie, tak nawilżam i chucham i dmucham...
A one co?
A się puszą bezczelne!
No same zobaczcie:
Na zdjęciu niniejszym włosiska są świeżo po umyciu i wysuszeniu.
Zostały wcześniej potraktowane olejkiem rycynowym (skalp) oraz spryskane mgiełką Mrs Potters.
Miały być mięsiste i gładziutkie i lejące...
Wyglądają natomiast jak sterta siana letnią porą w oborze:
Klik! |
Liczę, że jak się zrobi cieplej, to przestanę je suszyć.
Może to pomoże na puszenie perfidnej kity mojej.
A jak kita u Was się miewa?
Kathy Leonia
No ja nie wiem jak Ci pomóc.xd
OdpowiedzUsuńto źle
UsuńDociąż końcówki jakimś serum i będzie elegancko :D
OdpowiedzUsuńtak jest ^^
UsuńJakie porównanie haha :D;)
OdpowiedzUsuńpodoba się?;p
Usuńja już nawet nie walczę już z moimi włosami, bo to bez sensu ;D ale muszę obciąć je bo już takie długie mam i postrzępione ;D gdzieś tak do łopatek teraz mam ;D
OdpowiedzUsuńdługie zatem:)
UsuńMnie jedynie grzywka wkurza ;c
OdpowiedzUsuńczemuż?:)
Usuńbardzo mi się podobają Twoje recenzje:) piszesz z takim humorkiem, pasuje mi to bardzo!!!!
OdpowiedzUsuńcieszę się;)
Usuńhaha kochana, nie przejmuj się, moje włosy po umyciu i suszeniu wyglądają dokładnie tak samo. Dopiero po kilku godzinach 'jakoś' zaczynają wyglądać! :D
OdpowiedzUsuńno umnie to dopieor na drugi dzień..
UsuńMoje włosy tak reagują na mgiełkę Mrs. Potters, nie lubię jej, bo zazwyczaj włosy mi się nie puszą i nie elektryzują, a po niej tak;/
OdpowiedzUsuńpewnie przez %..
Usuńkochana mam ten sam problem... zwłaszcza po umyciu:) na szczęście na drugi dzień już wracają do współpracy ze mną
OdpowiedzUsuńdobrze żem nie sama;)
UsuńWitam w klubie! Z moim nie mogę dojść do ładu od dwóch dni - totalne sianko
OdpowiedzUsuńwitaj witaj;D
UsuńMoja kita, a raczej jej koniuszek ma mnie permanentnie w d... ;) Gdyby nie psikacz jeden z jednej firmy (nie bede robic reklamy, bo nie wypada ;p) to by jak stog siana wygladaly a tak to do nastepnego mycia jakos trzymaja forme. Wystarczy jednak,ze nie psikne ich niczym a wygladaja tak jak Twoje :>
OdpowiedzUsuńmów zaraz cóż to za produkt;D
UsuńGdzież tam, to takie silikonowe, niewlosomaniaczkowe i w ogóle FE, zaraz mnie zlinczują :P
Usuńpowiadaj:D
UsuńMi się puszą po szczotce z natur. w. :c
OdpowiedzUsuń;o pierwsze słyszę :D
Usuńmoje włosy też nie raz się tak puszą.
OdpowiedzUsuńto witaj w klubie;)
Usuńa może emolientów im trzeba? oleju, oleju daj im panie (po długości!) ;)
OdpowiedzUsuńdaję im tłuszczyku az ociekają...
Usuńhehe u mnie to norma takie juz mam włosy :) :D
OdpowiedzUsuńzawsze?:)
Usuńa i nie firma jeszcze nie, jak mi sie uda z tym towarem teraz to trzeba będzie rejestrować działaność gospodarcza :)
OdpowiedzUsuńkurcze to ładnie:)
Usuńmoże ta mgiełka jest za słaba? Nałóż jakąś treściwą maskę/olej/krem i będzie po puchu :D
OdpowiedzUsuńmgiełkę męczę ;p szkoda wywalić
UsuńMoje włosy też się trochę puszą, ale nie aż tak :D Może coś z mgiełką jest nie tak? Alkohol w składzie, albo już się kudełkom przejadła :)
OdpowiedzUsuńmoże z mgiełka.. che ją wykończyć;D
UsuńA ja jakoś lubię jak się u mnie puszą :D Byleby się nie elektryzowały... jestem w stanie wtedy w każdej chwili sięgnąć po maczetę i odrąbać sobie głowę <3
OdpowiedzUsuńhaha ^^ Twa odpowiedź powala;D
UsuńMoje włosy również się puszą, czego szczerze nie cierpię!
OdpowiedzUsuńja też już nie mam na nie nerwów..
UsuńI moje się puszą ciagle i nie wiem co nimi robić :(
OdpowiedzUsuńpytaj sie mnie a ja Ciebie;D
UsuńMi jak na razie włosy nie sprawiają kłopotu, jedynie grzywka. :)
OdpowiedzUsuńu mnie grzywy brak;p
UsuńCieszę się, że podoba się Tobie moja kokardeczka ;)
OdpowiedzUsuńCzyli teraz czekam na Twoje efekty pracy :D
P.S. Zapraszam na dzisiejszy post ;) - sztuczne włosy
ok
Usuńone nie są spuszone tylko wysuszone! :P
OdpowiedzUsuńjak zwał - tak zwał:D
UsuńOj, niedobrze:c
OdpowiedzUsuńano:(
Usuń
OdpowiedzUsuńnooo podobieństwo twoich włosów do siana jest ale może to dlatego że za bardzo o nie dbałaś ?
może i tak... ale to wkurza no:D
UsuńNie jest wcale źle :P. Fakt, suszarka troszkę niszczy włosy, ale coś za coś :).
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
ech no masz rację akurat;p
Usuńdokładnie Kochana dlatego teraz nie ma zmiłuj nie ma kryzysów! dam radę :) to spotkanie dło mi kopa i słowa Ewki też :)
OdpowiedzUsuńi dobrze trzymaj tak:)
UsuńWspółczuję :( nagorsze jest dbać o nie i nie widzieć efektów :/
OdpowiedzUsuńMoja kitka czasami też wariuje i się trochę puszy, ale ostatnio zafundowałam im odżywkę z Garniera z morelami i już jej lepiej :)
A co do suszenia, ja nie suszę, raz mi się zdarzy na miesiąc/dwa, a tak to wolę umyć głowę na wieczór i same sobie włosy schną :)
ja muszę suszyc jak jest zimno... bo inaczej 4 godziny będę czekała
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń