Dziś będzie pachnąco.
Zapodam Wam bowiem recenzyję kolejnego zapachu z mej niebotycznej kolekcji perfumeryjnej liczącej obecnie sztuk 18.
Opowiem Wam nieco zatem o pachnidle z Avonu, zowiącym się Slip Into.
W przeciwieństwie do tego ziomka: Klik! ten prudukt mi niestety czterech liter nie urwał...
Ale najpierw może słowo od producenta: "Woda toaletowa `Slip Into` w tajemniczy i zagadkowy sposób przenosi kobietę w prestiżowy świat luksusu. Daje poczucie pewności siebie jak eleganckie szpilki, po założeniu których stajesz się kimś innym skupiając wzrok mężczyzn tylko na sobie. Ten zapach ubiera kobietę od stóp do głów w wyrafinowaną woń frezji i fiołków, otulając ciepłem złotej ambry. To prowokująca esencja kobiecości wydobywająca zmysłowe akordy orchidei i irysów.
Kategoria: orientalno - kwiatowa
Nuty zapachowe, m.in: czarna porzeczka, frezja, liście fiołka, orchidea, złota ambra, kaszmir"
Pan zapach na zdjeciu:
w całej okazałości |
I w przybliżeniu:
od dolnej strony |
Cena i dostępność: perfum ten kupiłam pół roku temu w Avonie oczywiście i dałam za niego w przecenie ok. 50 zł. Normalna cena bez promocji to ok. 80 zł.
Zapach: ciężko mi powiedzieć co to za woń. Na początku czuję słodycz fiołka i orchidei, ale zaraz potem dochodzą do tego ciężkie, korzenne nuty kaszmiru i ambry. Ogólnie przyjemny, ale dość przeciętny.
Konsystencja: jasno-filetowy płyn do psikania.
Opakowanie i pojemność: butelka zgrabna z uroczym korkiem, który niestety ma tendencje do migracji vel. ucieczki... 50 ml pojemności liczy sobie flakon.
Wydajność: taka sobie. Zapach raczej szybko "schodzi", jeśli jest używany codziennie.
Działanie: mam mieszane uczucia co do tej woni. Gdy go kupiłam pół roku temu - zakochałam się w nim i używałam praktycznie ciągle. Potem nagle ten miks zapachowy znudził mi się i odstawiłam go bez żalu gdzieś w kąt. Jednakże jakiś czas temu ponownie sobie o nim przypomniałam i postanowiłam dać produktowi szansę drugą. Jednak teraz perfum ten nie pachnie mi już tak uroczo jak na początku. Coś zaczyna mi w nim przeszkadzać i mam wrażenie, że woń ta tłamsi moją osobowość i seksowność naturalną. Nagle bowiem zamiast słodkich nut fiołka, doszukuję się nut alkoholowych i landrynkowo-tandetnych, które po 2 godzinach się nieoczekiwanie ulatniają. Zapach jest zatem nie tylko nietrwały, ale i kiczowato procentowy; ową woń alkoholu czują także osoby, z którymi przebywam i które - chcąc nie chcąc - mnie wąchają. Rozczarowana jestem zatem tym perfumem i szczerze marzę o dniu, kiedy go zużyję go końca...
Ocena: 3/5
Miałyście styczność z tym pachnidłem?
PS. Dziąsło mnie boli nadal.
Oby tylko mi zęby nie uciekły od tego...
PS2. O matko i córko...
Ileż to się namęczyłam, zanim ustawiłam sobie ikonkę Bloglovina.
Kathy Leonia
nie miałam jej,ale już sam opis mnie nie przekonuję, ja muszę mieć mocny zapach,który się dobrze utrzymuję. takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńja też lubie mocno pachnieć :D ale nie % xd
Usuńdokładnie, po za tym jak się więcej pieniążków wydaje, to jednak trzeba czegoś oczekiwać :D płace i wymagam, proste ;)
Usuńklient ot co:D
Usuńhehe, ja dzisiaj idę rozjaśniać i aż się boję :D potem będę musiała te włosy sprowadzić do normalnego stanu :D
OdpowiedzUsuńale sama robisz czy u profesjonal fryzjeros?;p
Usuńa powiem Ci, że kilka razy już rozjaśniałam sama włosy, ale przy tym tak mi się wykruszyły.. ogólnie 2 lata temu, w sumie to niecałe dwa lata temu z ciemnych włosów (miałam taki brąz) przeszlam do bardzo jasnego blondu :) chciałam taki średni blond, ale wyszedł mi wręcz platynowy! byłam na początku załamana, ale potem mi się kolor zaczął podobać ;) zmiana koloru na blond wiązało się również z 'przyrostem' podrywów, haha :D w sensie, że z przyrostem powodzenia u chłopaków ;) no trochę odbiegłam od tematu.. idę dzisiaj do fryzjera, bo sama się boję :D
Usuńhaha a tak jest:) chłopy lubią blond:)
Usuńnie miałam okazji ich używać,ale wydaje mi się, że Avonu takie wody i perfumki są dobre :D
OdpowiedzUsuńnie każde..
UsuńJa mam podobnie.. za początku zakochałam się w zapachu.. później jakoś mi przeszło.
OdpowiedzUsuńdługo go miałaś?
UsuńPerfum nie miałam, ale wąchałam w katalogu, więc jak najbardziej trafiał w mój gust :)
OdpowiedzUsuńkatalog to nie skóra;)
Usuńlubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
miło;)
Usuńwłaśnie chyba perfumy z avonu tak mają...
OdpowiedzUsuńjak są nowe to pachną super, ale jak stoją dłużej to te zapachy staja się okropne :/
właśnie dziwne to..
UsuńTego zapachu nie znam, ale mam Slip into...Daring i uwielbiam, choć trwałość mogłaby być lepsza :)
OdpowiedzUsuńja cos nie mam przekonania do slipów;p
Usuńnie znam tego zapachu:) ale muszę ci coś powiedzieć co pewnie wiesz;) Woda toaletowa nie trzyma tak zapachu jakbyśmy chcieli:) Pamiętajmy drogie dzieci że to nie perfumy i każda z Avonu tak ma:)
OdpowiedzUsuńale dwie godizny??
UsuńCoś dużo masz tych rzeczy z Avonu :D ja też tyle miałam jak moja przyjaciółka była konsultantką xd
OdpowiedzUsuńA no na początku miałam tylko napis zamiast obrazka z Bloglovin'a i dopiero po miesiącu odkryłam jak wstawić z obrazkiem xd
nie jestem konsultantką:)
UsuńNie przepadam za tym pachniuchem :D Ostatnio kupiłam w Avonie perfumy Pretty Fabulous - niby dla nastolatek, ale tak mi się spodobały :D Teraz pachę cukrem waniliowym :D
OdpowiedzUsuńo o nich nie słyszałam:)
UsuńAvon ma fajne produkty, ale nie wszystkie..:D
OdpowiedzUsuńhoho znasz avon?
Usuńnie miałam z tym styczności :P wole mgiełki niż perfumy ;p
OdpowiedzUsuńmgiełek nie lubię;p
Usuńja tam nic nie mam do perfum z Avonu, całkiem przyjemne zapachy mają, zwłaszcza te męskie ♥
OdpowiedzUsuńmeskie mi nie leżą;)
UsuńNie znam tego pachnidła :D ja mam perfum sztuk pewnie z 10 lub mniej :)
OdpowiedzUsuńŚmigaj do dentysty, a nie czekasz aż Ci zęby wyemigrują :p
ok;p
UsuńNie przepadam za perfumami Avonu. Ten zapach miałam okazję wąchać jedynie w katalogu, ale niestety nie przypadł mi do gustu ;c
OdpowiedzUsuńmi własnie w katalogu sie podobał..
UsuńNie znam takowej perfumy, ale jak dupy nie urywa to nie żałuję :P
OdpowiedzUsuńi dobrze:)
Usuńjak avon to treselle :)
OdpowiedzUsuńoj tak:)
UsuńNo ale ja tyle tyle nauki mam ;cc
OdpowiedzUsuńbiedaczku;*
Usuńnie miałam do czynienia z tym zapachem- z avonu zamawiam raczej kosmetyki do ciała:)
OdpowiedzUsuńja zapachy:D
UsuńJa nie przepadam za zapachami z Avonu :P.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
czemu?
UsuńNie miałam tego zapachu - nie przemawiają do mnie nuty orientalne ;)
OdpowiedzUsuńa ja lubię;)
UsuńNie znam tego zapachu.
OdpowiedzUsuńno cóż bywa;)
Usuń