Wczoraj z wieczora naszła mnie ochota na zabawę z pazurami.
Pomyślałam bowiem sobie, że kto wie, być może pewne radosne zdobienie szponów przywoła szybciej tę opóźniającą się wiosnę.
Tak więc lakiery dzierżąc w garści, niczym rycerz na placu boju, przystąpiłam z zapałem do działania.
Tak się prezentuje dzieło końcowe:
można powiększyć przez "klik" na zdjęcie |
można powiększyć przez "klik" na zdjęcie |
Użyte specyfiki:
-lakier główny: WIBO Express growth z serii candy pastel trend, nr 413, ok. 6 zł Rossman
(mój ulubieniec ostatniego czasu. Kocham jego delikatnie zieloną pastelowość, miękki pędzelek i przepiękny połysk na pazurkach. Kryje po dwóch warstwach, długo się utrzymuje na paznokciach (ok. 4 dni bez top coatu!) i nawet mało śmierdzi przy zasychaniu. I uwaga, wieść najlepsza - wysycha po ok. 5 minutach! Polecam z całym przekonaniem ten lakier, bo jestem pewna, że skradnie Wasze serca z kretesem!)
ocena: 5/5
-lakier żółty do kresek: GOLDEN ROSE with protein nr 323: Klik!
I co rzekniecie na taki francuski manicure? Bardzo koślawy?
Kathy Leonia
PS. Żeby dodać pikanterii niniejszemu zdobieniu, przyznam się do tego, że żółte krechy robiłam bez pomocy żadnych pasków do francuskiego manicure!
Podoba mi się duet :).
OdpowiedzUsuńJa kiedyś próbowałam zrobić sobie manicure, jednak nie wyszło. Nie umiem :(, a bardzo mi się podoba.
mogę dać CI szybką instrukcję:D bierzesz lakier do krechów i przykładając do brzegu paznokcia, przesuwasz tylko sam palec z jednego boku na drugi. spróbuj:D
UsuńSpróbuję :), najpierw muszę zaopatrzyć się w taki lakier :), bo jednak moja kolekcja nie jest tak bogata, jak myślałam ;p.
UsuńJak bez pomocy plasterków to wyszło nieźle. Niestety kolory nie bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńja lubię dziwne kolory :D poza tym to ma być przywołanie wiosny dlatego takie oczojebne połączenie xd
UsuńWiosennie:)
OdpowiedzUsuńtaki był zamiar:D
Usuńja jednak wolę biały :) może dlatego,że żółty do mnie nie przemawia :D ale Tobie niezłe wyszło - podoba się.
OdpowiedzUsuńWiosny chyba juz nic nie przywoła , u mnie jak na razie śnieg prószy ;c
OdpowiedzUsuńWyszło niecodziennie, nie do końca podoba mi się ten żółty. Kiedyś miałam turkus i końcówki białe i srebrne, to mi się podobało.
OdpowiedzUsuńW tej masce, to jak "Milczenie owiec"-lekko przerażająca, ale ważne, że działa.
Ciekawie, ale chyba wole tradycyjny french:)
OdpowiedzUsuńA ja nie umiem malować tych końcówek, więc zwykle mam paznokcie w jednym kolorze.
OdpowiedzUsuńZa pracą cały czas się rozglądam, teraz zmienia mi się plan na uczelni, więc liczę, że jakoś uda mi się wszystko zgrać :)
Trochę jak u nieboszczyka który grzebał sobie w uchu;) Ale na żywca pewno wygląda lepiej:)
OdpowiedzUsuńten główny kolorek mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńw rzeczywistości kolory wyglądają może lepiej bo mnie nie przekonały, ale za to wykonanie bez papierków jest ok:)
OdpowiedzUsuńCiekawie wyszło :)
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt;p
OdpowiedzUsuńHmm a mi się wydaje, że efekt jest widoczny od razu:)
ja wiesz jestem ślepok :D
Usuńno i elegancko:) b.ładnie. ja bez pasków też robię krechy tylko zawsze lewa ręka ładniej mi wychodzi niż prawa:D:D
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na zdobienie paznokci!
OdpowiedzUsuńja jeśli robię coś takiego to tylko french;)
na wiosnę idealne!
A ja ostatnio nie maluję paznokci :D
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł na zdobienie :))
OdpowiedzUsuńTen żółty odcień jest taki żywy i jakby skoczny, a ten drugi, które moje męskie oko nie potrafi rozpoznać (a nie przekonują mnie te kobiece nazwy kolorów jakie podałaś) wygląda strasznie smętnie;p
OdpowiedzUsuńCiekawie, taka skórka od cytryny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny duet :P.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
Tak wiosennie, fajnie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńMasz niezłe oko robiąc to bez pasków :)
ślepe oko czuwa:D
UsuńŁadnie Ci to wyszło :) ja bez pomocy nie zrobiłabym takich pasków ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńjak mam być szczera to mi się średnio podobają te paznokcie ale może dlatego że wolę naturalne kolory raczej ;d
bardzo wiosennie :D
OdpowiedzUsuńNie są wcale tak koślawe :p Ja w ogóle nie umiem robić kresek :p
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się ten żółty french manicure. Jednakże brawo za kreski!
OdpowiedzUsuńa mi sie podoba! :) no i szacun ze robione "od ręki"
OdpowiedzUsuńU Ciebie kochana nawet we frenchu wszystko na złość monotonii :D
OdpowiedzUsuńUważam że jest to ładne i wielkie brawa za kreski ;)
OdpowiedzUsuńkolorki może nie powalają:D
UsuńJest dobrze! pomysł z żółtymi końcówkami świetny!:) Mi nigdy nie wychodzą proste :D:)
OdpowiedzUsuńLAdne, ja bym nie miala cierpliwosci XD
OdpowiedzUsuńInteresujące połączenie kolorystyczne, ale do mnie takie kolory nie pasują :)
OdpowiedzUsuńładnie wyszło tak wiosennie :)
OdpowiedzUsuńja nie mam niestety takich zdolności i moje paznokcie są zawsze pomalowane na jeden kolor :)
bardzo ciekawie Ci to wyszło ;)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Wyszlo calkiem rowno, ale kolorki przypominaja truposza po wykopkach w jajecznicy.. De gustibus etc. :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, tak wiosennie się zrobiło!
OdpowiedzUsuńbardzo dobry pomysł ! ;D I like it :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysl ;)
OdpowiedzUsuń