Witajcie!
Po raz - który to już? - szósty oblałam egzamin praktyczny na prawo jazdy.
W sumie już to po mnie spływa jak po maśle...
Ten czy kolejny raz...
Tym razem rękaw i górka były wykonane zacnie.
Również pierwsze pół godziny jazdy po mieście przebiegało bez problemów.
Problem i zgrzyt się zaczął podczas parkowania.
Jechałam sobie jechałam, po czym egzaminator wskazał mi miejsce do zaparkowania prostopadłego przodem obok drugiego auta pewnego.
Dziarsko więc skręciłam kierownicą, naprowadziłam auto w wyjściową pozycję bojową, mając na względzie jednocześnie fakt, że miejsca było mało i trzeba uważać, by nie stuknąć samochodu sąsiedniego.
Oczywista byłam świadoma tego zagrożenia czyhającego na mnie niecnie, ale że trenowałam takie ekstremalne sytuacje już wcześniej z instruktorem, nie przejęłam się tym zbytnio i ostrożnie robiłam swoje...
Aż tu nagle BACH, hamulce...
Zatrzymano mnie w połowie ruchu, wytrącono z równowagi, tak więc nie bardzo wiedząc o co chodzi, patrzyłam się przez chwile jak głupia przed siebie, za siebie, po czym w końcu na egzaminatora.
Ten stwierdził, że jako niedoświadczony kierowca na pewno bym tam nie wjechała i dlatego mi manewr przerwał.
Na me oburzone protesty, że przecie bym się zmieściła, bo już tak robiłam wcześniej, pan rzekł, że on ze mną nic nie robił.
A takowe wybigasy to zagrożenie w ruchu i podobne temu niebezpieczeństwa.
Na powyższe dictum miałam normalnie ochotę kolesiowi z WORDU wyrwać kierownicę i pokazać, że owszem da się tam wjechać bez szkody i robienia z auta wraku...
Ale policzyłam w myślach do trzech, wyzywając w duchu przepisowego chłopa na czym świat stoi i wysiadłam z auta trzaskając drzwiami bez słów.
I tak oto nadal jestem bez tego głupiego plastiku...
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
poniedziałek, 12 stycznia 2015
43 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
współczucie, może siódemka będzie szczęśliwa , tak jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńech no cóż, muszę walczyć dalej...
UsuńJa pierdziele, co za frajer.. Ja bym zrobiła z tego aferę, serio, bo to przegięcie..
OdpowiedzUsuńnie mam już siły ani tym bardziej pieniędzy na afery czy ciąganie sie po sądach
UsuńA pytałaś czy możesz powtórzyć manewr w innym miejscu, jeśli każe celowo Ci wjeżdżać stwarzając niebezpieczeństwo na drodze? :/
UsuńNiestety te (za przeproszeniem) nędzne pa*y liczą tylko na kasę podczas oblewania ludzi.
Podziwiam za cierpliwość kochana <3
OdpowiedzUsuńmuszę to skończyć jak zaczęłam
UsuńDaj spokój ci egzaminatorzy z wordu są chamscy.. najpierw każe ci tam zaparkować po czym upieprza cie i mówi że nie dasz rady i stwarzasz zagrożenie..
OdpowiedzUsuńwiesz kasa, kasa... im wszystko wolno i tylko polecenia wydają
UsuńA jak powiesz, że mało miejsca i możesz się nie zmieścić, to gość stwierdzi, że oblewa, bo byś się zmieściła - nie trafisz...
Usuń:( podziwiam za cierpliwosc i życzę szczęsliwej siódemki:)
OdpowiedzUsuńno jak się coś zaczęło to się to ciągnie..
Usuńdobre podejście ! tak trzymaj
Usuńprzykro mi... popraw sobie humor czekoladą albo zakupami, to zawsze pomaga:) a następnym razem na pewno zdasz, w końcu 7 to szczęśliwy numer:)
OdpowiedzUsuńzjadłam lizaka, sałatkę i idę zaraz po chipsy...
UsuńKochana nic się nie martw, próbuj dalej. W końcu się uda !
OdpowiedzUsuńpróbujemy..
UsuńWielka szkoda, nie przejmuj się.. uda się:)
OdpowiedzUsuńdziałamy dalej
Usuńoch Kochana :* przykro mi, ale oni na prawdę potrafią przyczepić się wszystkiego :( to szuje i naciągacze...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki nadal za Ciebie!
i melduje, że twoja wspaniała paczuszka do mnie dotarła! DZIĘKUJĘ!
wspaniałe lakiery, śliczny łańcuszek i turban <3
i wreszcie mam zapas gumek! skąd wiedziałaś że ostatnio zgubiłam ostatnią? czary?
uradowałaś mnie bardzo, serce się cieszy :**
Uch, a ja właśnie wróciłam z jazd. Swoją drogą, czasem mam wrażenie, że egzaminatorzy jakieś zakłady czynią, który więcej zdających obleje... Ale chyba trzeba na upartego, aż do skutku! Uda się na pewno! Trzymam kciukasy i powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńjakbyś nie wykonała polecenia tak samo być oblała. szukał pretekstu, żeby uwalić... gnojek i tyle.
OdpowiedzUsuńoj przykro mi... mam nadzieje że numer siódmy będzie szczęśliwy dla Ciebie...
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci masę pozitiv enerdżii !! :* Siódemka będzie szczęśliwa!
OdpowiedzUsuń:( dupek z niego i tyle. Może następnym razem trafisz na jakiegoś normalnego egzaminatora :)
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz, co sama zdawałam kilka razy i oblewali mnie dosłownie na drobiazgach. Ale w końcu się udało, więc i tobie też zapewne niebawem się poszczęści.
OdpowiedzUsuńCóż, mogę Ci powiedzieć żebyś się nie poddawała. Próbuj dalej!
OdpowiedzUsuńNo co za buc! Też bym się wkurzyła na Twoim miejscu! Kurcze no, jak jest taki mądry, to po co wybierał takie miejsce do zaparkowania? No celowo... Yhh... Szkoda słów na gościa. Mam nadzieję, że już więcej na niego nie trafisz.
OdpowiedzUsuńNa Twoim miejscu spróbowałabym się odwołać. Co to ma być za powód "jesteś niedoświadczona i na pewno tam nie wjedziesz"? Co innego, gdybyś była o krok od wjechania w inne auto na parkingu. Egzamin jest nagrywany, wszystko widać i wszystko słychać. Złóż zażalenie do WORDu, że egzaminator zachował się nieprawidłowo.
OdpowiedzUsuńBiedactwo. Choć nie potrzebnie to zrobiłaś. Mogłaś powiedzieć proszę w takim razie znaleźć mi inne miejsce do parkowania. Wiem jedno z egzaminatorami nie ma co się kłócić , bo jest tylko gorzej wtedy.
OdpowiedzUsuńNa pewno w końcu zdarz :*
Oczywiście, że pisz odwołanie! Nic nie tracisz, a jeśli jest tak jak mówisz to Ci je uznają. Więc siadaj i pisz, a jutro zanieś je do wordu :)
OdpowiedzUsuńOni mają prawo tak zmylać?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że powinnaś na niego złożyć skargę. Przecież skoro kazał Ci tam wjechać to jako niedoświadczony kierowca myślałaś, że się da! :/
Nie przejmuj się, w końcu się uda. Ja też kilka razy podchodziłam do zdawania.
OdpowiedzUsuńPrzecież on nawet nie pozwolił Ci podejść do tego zadania, od razu założył, że tam nie zaparkujesz. Dziwna sytuacja. Trzymam mocno kciuki, nie zniechęcaj się!
OdpowiedzUsuńA co to ma znaczyć "niedoświadczony kierowca"? Bez przesady... 7 to szczęśliwa liczba, więc na pewno Ci się uda! :)
OdpowiedzUsuńJeśli to egzaminator wprowadził Cie w błąd może warto złożyć odwołanie/skargę ?
OdpowiedzUsuńale pajac z tego kolesia.......... może 7 okaze się szczęsliwa:) głowa do góry cyc do przodu i jeszcze pokażesz jak jeżdisz:)
OdpowiedzUsuńJa mialam zdalam za 3 i za drugim tez mualam ochote troche wiecej powiedziec egzaminatorowi, ale na szczescie kolejny raz byl szczesliwy. A stresujesz sie na egzaminie? To bardzo komplikuje :( na spokojnie, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńNowy post juz czeka :)
Szkoda :( Jestem z Tobą myślami :) Gdyby to był kraj na zachodzie Europy zdałabyś za pierwszym razem a jest to biedna Polandia :(
OdpowiedzUsuńWspołczuje, mam znajomą która zdała za 11 razem. Teraz mega cięzko zdać, dlatego boję się iść na prawko
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka także oblała już 7 raz ale teraz to już jest bardzo ciężko zdać a mnie to czeka na wiosnę :D
OdpowiedzUsuńZenada na calej linii :/! Tak lekko zglupialam teraz, to co niby mialas zrobic? Powiedziec mu, ze za malo miejsca i poprosic o inne miejsce parkingowe? To i tak by Cie oblal, ze manewru nie wykonalas :/ Porazka na maksa, wspolczuje Kochana i coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze zeby teraz dostac ten plastik, trzeba miec zwyczajnie szczesliwy dzien i farta. 3maj sie mocno i glowa do gory, wreszcie sie uda :*!
OdpowiedzUsuńJakiś palant normalnie. Ręce i majtki opadają.
OdpowiedzUsuń