Dzisiejszy dzień sobotni Leon powita w pracy.
Nie jest jednakowoż zły czy zawiedziony z tego powodu, gdyż albowiem dnia wczorajszego został uraczony zacną paką, przyniesioną od listonosza.
Ową niespodzianką okazała się przesyłka od Sandy Osman jako dar chwalebny dla najwytrwalszego komentatora grudnia.
Oto co było w środku:
A tu z podziałem na firmy:
Eveline, Spa Professional Argan & Vanilla, luksusowe masło do ciała |
Bielenda, masełko do ust Soczysta Malina |
Krem z Eveline jest dla mnie nowością kompletną, jeśli chodzi o mazidła z tejże firmy.
Jakoś zwykle omijam ich kosmetyki szerokim łukiem - gdyż mi zwyczajnie nie służą - aczkolwiek masło powyższe wydaje się całkiem przyjemnym specyfikiem.
Zobaczymy jak się spisze.
Co do masełka z Bielendy, powiem Wam jedno - zapach mnie kompletnie i ewidentnie oczarował.
Tak wonieć musiał malinowy chruśniak ze słynnego erotyku Leśmiana.
Słodycz owocu, lepkość soku, letni wiatr...
Ach odpływam w krzaki malinowe!
Dziękuje Sandy kochana za powyższe dary!
Kathy Leonia
chce takie masełko do ust\\!!!
OdpowiedzUsuńprzyjemnego testowanka:)
OdpowiedzUsuńTe masełka z Bielendy są super! Uwielbiam! Będziesz zadowolona:) Eveline - ta firma mnie akurat nie przekonuje:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę masełka do ust. Muszę sobie też takie sprezentować.
OdpowiedzUsuńMaselka są świetne :)
OdpowiedzUsuńto masło do ust wygląda pysznie....
OdpowiedzUsuńwow super:)))
OdpowiedzUsuńteż dostałam od Sandy prezent za bycie najaktywniejszym komentatorem grudnia :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńaż mi zapachniało malinami :p
OdpowiedzUsuńSłodycz owocu, lepkość soku, letni wiatr.. - jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńwow! gratulacje :D to masełko do ust musi pachniec obłędnie!
OdpowiedzUsuńojjj takie masełko bym przygarnęła do swojego kuferka hihi :D pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym xD
OdpowiedzUsuńniam niam
OdpowiedzUsuńMalinowe maselko? ja tez chce ;p
OdpowiedzUsuńteż miałam z tej serii smarowidło do ust i też soczystą malinę cudny zapach!
OdpowiedzUsuńTo malinowe masełko kusi :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciała kupić to masełko :)
OdpowiedzUsuńAaaa chciałabym wypróbować te masełko :-) :-D
OdpowiedzUsuńTeż bym się ucieszyła z takiej przesyłki :)
OdpowiedzUsuńOo super ta malina ;)
OdpowiedzUsuńOo super ta malina ;)
OdpowiedzUsuńTe masełka do ust są cudowne <3
OdpowiedzUsuńTaak,bardzo odpoczęłam w te ferię i nawet zaczęłam ćwiczyć z czego jestem baardzo zadowolona :>
Niestety mój kres lenistwa właśnie się skończył :/
Malinowe masełko wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńmuszę się skusić na to masełko :D a no tak mi się losy potoczyły, że zamiast bawić się co sobota na dyskotece to siedzę w pieluchach :) jednak niczego nie żałuję :D
OdpowiedzUsuńMasełko jest cudne! Wypróbuj kiedyś wersji brzoskwiniowej- jest jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńsuper prezenty :)
OdpowiedzUsuńfajny prezent, ja tez zaczelam dzisiejszy dzien niestety od pracy
OdpowiedzUsuńPodziel sie tym malinowcem i mi marza sie takie wrazenia ;) Udanych testow Kochana oraz slonecznej niedzieli :*!
OdpowiedzUsuńJa to masełko wącham i wącham i nie mogę przestać ;)
OdpowiedzUsuńPo Twoim opisie sądzę że masełko musi pachnieć booosko :)
OdpowiedzUsuńMasełko malinowe już polubiłam za sprawą tego wpisu:)
OdpowiedzUsuń"Tak wonieć musiał malinowy chruśniak ze słynnego erotyku Leśmiana.
OdpowiedzUsuńSłodycz owocu, lepkość soku, letni wiatr...
Ach odpływam w krzaki malinowe! ". Uwielbiam, mogłabym Cię cytować :)
Uwielbiam to masełko, pozdrawiam i obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię obie firmy, choc Bielendę bardziej! :)
OdpowiedzUsuń