Dziś nastała pora, aby pokonwersować sobie o wypadaniu włosisków podczas mycia.
Ostatni taki post stworzyłam bodajże w październiku zeszłego roku: Klik!
A tu macie edycje jeszcze wcześniejsze, czyli luty zeszłego roku: Klik! oraz kwiecień dwa lata temu: Klik!
Jak to się prezentuje obecnie?
Cóż, mogę nieśmiało rzec, że jest pewna poprawa.
Nie wiem, czy to przez zmianę tabletek na kudły (odstawiłam jakieś dwa miesiące temu Skrzypowitę i sztacham się obecnie Silicą) czy też przez rozsądne, częściowe wykluczenie z diety moich ukochanych czipsów i paluszków słonych - nie było to łatwe uwierzcie mi - czy też przez przyjęcie postawy życiowej tzw. tomiwisizm na wszelakie stresy egzystencjalne, ale jest lepiej.
Nie zamykam już oczu podczas mycia włosów, nie płaczę łzami rzewnymi jak bóbr, nie mam nastrojów depresyjnych.
Oto bowiem obecny stan:
Tu macie porównanie jak było w październiku ubiegłego roku:
Tutaj z kolei luty 2014 r.:
A tu kwiecień 2013 r.:
Myślę, że najbardziej o pomstę woła zdjęcie z października ubiegłego roku, kiedy to zlew dosłownie był zapychany kłakami, a Leon wył z rozpaczy podczas mycia głowy...
Mam nadzieję, że taka sytuacja już się nie powtórzy.
Staram się także wychodzić z założenia, że jesteśmy tym czym jemy i tym jak się zachowujemy.
Stąd ograniczenie niezdrowych, słonych przekąsek - zaognia to u mnie stan ŁZS, a to powoduje z kolei wzmożone wypadanie kudłów - a także wrzucenie bardziej na luz w sytuacjach stresowych.
Wiem jednakże, że z tym drugim to bywa różnie, nie mniej jednak staram się podchodzić do każdej rzeczy bez większych emocji.
Prawo jazdy?
Cóż, to nie egzamin na studia, mogę zdawać ile wlezie.
Zła szefowa?
Cóż, baba ma hormony, przejdzie jej.
Marudni kursanci?
Cóż, nie wyspali się, jutro będzie zacniej.
Na dniach zapodam jeszcze aktualizację wypadania kudłów podczas czesania.
A u Was jak wypadanie włosisków się ma?
Kathy Leonia
mnie podczas mycia wychodzi znacznie więcej włosów, szczęściara z Ciebie.
OdpowiedzUsuńTy masz o wiele grubsze kudełki... ja przy moich marnych 7 cm płacze o każdego włoska..
Usuńa uwierzysz że ja mam 6 cm w kucyku? ;)
Usuńto ja lepiej zamilkne...
UsuńMi wypada 2 razy tyle + przy czesaniu tyle samo =>
UsuńWłosy wypadają w małych ilościach :)
OdpowiedzUsuńja mam gorzej , oj gorzej
OdpowiedzUsuńMam bardzo długie wlosy- do połowy tyłka^^ i kilka miesiecy temu zaobserwowałam, że po kąpieli na podłodze, w wannie, znajduję bardzo dużo włosów... myślałam, że dzieje się tak dlatego, bo po prostu mam ich za dużo, ale po dwóch miesiącach poszłam do dermatologa- musiałam zrezygnować z mojej odżywki do włosów która zawiera zbyt dużą ilość protein. I problem zniknął :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na dwa nowe wpisy- o karmie i nowym roku :)
OdpowiedzUsuńIza,możesz mi dać namiar na tego dermatologa? mi strasznie dużo wypada przy myciu ok. 80, a potem jeszcze ze 20 na szczotce. mam szampon z proteinami, myślałam że to dobra rzecz te proteiny. O co z tym chodzi?
UsuńU mnie podobnie z wypadaniem niestety :(
OdpowiedzUsuńU mnie włosy jak wypadały tak wypadają ale za to rosną jak szalone :-D :-P
OdpowiedzUsuńU mnie prawie nic nie wypada, ale połykam tran i myślę, że to mi pomaga. Polecam tran w kapsułkach :)
OdpowiedzUsuńU mnie wlosy praktycznie w ogóle nie wypadają. Pewnie dlatego, że piję od pięciu lat pokrzywę.
OdpowiedzUsuńmi też wypadają włosy, ale cóż :)
OdpowiedzUsuńOJ ja bym chciała żeb mi tyle wypadało! u mnie to można sobie peruke zrobić z włosów które mi wypadają!
OdpowiedzUsuńbleeeee.... nic chyba nie obrzydza mnie tak jak włosy z wanny...
OdpowiedzUsuńWidok włosów z wanny nie jest powalający :) a mi najwięcej wypada ich na przełomie jesieni i zimy ;(
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
U mnie jakoś się polepszyło za to :P
OdpowiedzUsuńMi też wypadają włosy :(
OdpowiedzUsuńU mnie już dużo lepiej, to znaczy coraz mniej ich wypada. Ale podejrzewam, że na wiosnę znowu zacznę zmieniać sierść ;) U mnie wypadanie włosów jest zdecydowanie cykliczne, bo witaminki wcinam na bieżąco, zazwyczaj Silicę, ostatnio jakiś zestaw witamin z kwasem foliowym z Rossmanna bodajże.
OdpowiedzUsuńNo to jest postęp! U mnie ostatnio śladowe ilości podczas mycia, trochę się w końcu wzięłam za czuprynę i efekty widać.
OdpowiedzUsuńWażne, że jest lepiej :)!
OdpowiedzUsuńNa razie nie narzekam na wypadanie włosów, ale przydałaby się im regeneracja. :-)
OdpowiedzUsuńble ble ble brzydzi mnie widok mokrych włosów w łazience. Na szczęście nie mam z tym problemu ;)
OdpowiedzUsuńnoo proszę teraz wypada ci znacznie mniej! ... taki off topic .. nie wiem co mi się dzieje na Twoim blogu, ale za każdym razem komentarz musze pisac dwa razy bo zawsze mi znika to co napisałam za pierwszym razem :D
OdpowiedzUsuńTeż się borykam z tym problemem! :D
UsuńEch, mogłabym wyrzucić wszystko, ale nie słone paluszki i czekoladę! Po prostu... nie dałabym rady :P Co do stanu wypadu włosia - widać poprawę! Moje zaczęły ostatnio nieco mocniej wypadać, ale zawsze tak zimą mają. Mam nadzieję, że wcierka mi pomoże :P
OdpowiedzUsuńNa moje oko to wygląda dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńA mi znów zaczęły wypadać :/
Zazdraszczam stanu obecnego i 3mam kciuki, zeby taki uchowal sie jak najdluzej! U mnie rowniez jakby lepiej od kilku dni (odpukac!!!), wierz mi jednak Kochana, ze moje kudly podczas mycia to dwa, badz nawet 3 razy taka ilosc (choc jak teraz lepiej, to i lepiej ;)). Tak myslalam, ze i u siebie zrobie takie aktualizacje po myciu, coby miec miesieczny podglad ;)
OdpowiedzUsuńJak ja nienawidzę jak wypadają mi włosy...
OdpowiedzUsuńI taka Twoja postawa mi się podoba :) tak trzymać Kathy :)
OdpowiedzUsuńu mnie jakoś ostatnio (odpukać w niemalowane) nie lecę :O a miałam takie okresy, że cała wanna była nimi zawalona i każdy się na mnie darł, że wszędzie są moje włosy :D
OdpowiedzUsuńU mnie bez zmian i to w sumie mozna powiedzieć "na szczęscie!" :)
OdpowiedzUsuń