Witajcie!
Dziś przyszła pora na mojego ulubieńca aloesowego.
Mówić będę o żelu aloesowym Aloe Vera z GorVity.
Słowo od producenta: "Zawarty w żelu wyciąg z aloesu, stosowany
od lat jako naturalny i skuteczny środek pomocny przy problemach
skórnych, wspomaga regenerację tkanki skórnej podrażnionej wieloma
czynnikami zewnętrznymi. Działanie aloesu wspomaga bogata w
mikroelementy i biopierwiastki, a szczególnie jod i kwas metaborowy
wykazujący działanie oczyszczające, bakteriobójcze i przeciwzapalne,
lecznicza woda mineralna z Uzdrowiska Rabka.
Preparat polecany szczególnie:
- po oparzeniach słonecznych i termicznych,
- po ukąszeniach owadów,
- przy opryszczce, trądziku,
- przy odleżynach, krwiakach, bliznach,
- przy zmianach alergicznych skóry,
- przy grzybicy, łuszczycy,
- do codziennej pielęgnacji skóry."
Bohater w opakowaniu:
I na ręku:
Szczegóły:
Cena i dostępność: w aptekach i sklepach internetowych. Ja swój zakupiłam w aptece i dałam za niego jakieś 13 zł.
Zapach: delikatny, taki dziecinny. Pachnie pudrowo i słodko.
Konsystencja: uroczy glutek.
Opakowanie i pojemność: plastikowa butelka w tonacji zielono-białej z czarnymi napisami. 100 ml pojemności.
Wydajność: genialna! Przy codziennym używaniu jako tzw. kojący glutek na sklap, starcza mi na ok. pół roku.
Działanie: to dla mnie produkt-wybawienie; nic bowiem innego nie działa lepiej na moją skąpaną ŁZS głowinę. Po pierwsze i najważniejsze, preparat ów koi swędzący skalp! Zawarte w nim dobroczynne składniki aloesowe nawilżają mi głowinę, niwelując świąd i łuszczenie się naskórka. Stosowany w maści nawilżająco-przecigrzybicznej własnej roboty, działa naprawdę cuda (przepis na mazidło: Klik!) Poza działaniem kolącym, produkt delikatnie odżywia cebulki włosowe, pobudzając je do wzrostu - dzięki niemu miesiąc w miesiąc mam istny baby-busz. Oprócz właściwości leczniczych i odżywczych, preparatu tego używam także do tzw. aloesowania, połączonego ze stylizacją włosisków (post o tym: Klik!). Warto wiedzieć bowiem, że żel wgnieciony w falowane włosy, cudownie podkreśla i wydobywa delikatny skręt, nie sklejając przy tych kudłów. Używam go od ponad roku i zawsze będę do niego wracała. To już moje trzecie opakowanie! Polecam Wam gorąco i namiętnie ów wspaniały produkt!
Ocena: 5/5
Kathy Leonia
PS. Post automatyczny, autorka w robocie...
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
czwartek, 2 stycznia 2014
19 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kusisz :p co prawda teraz mam szlaban na zakupy, ale może kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńlubię lubię lubię go! o.
OdpowiedzUsuńmiałam żel aloesowy, który używałam po depilacji, super sprawa, muszę znów sobie kupić, mój skalp też jest mocno poszkodowany bo walczę z łuszczycą
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy, ale ciekawie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy na trądzik też by tak pomógł :)
OdpowiedzUsuńO no i super, nie będzie tak łepetynka swędzieć ;)
OdpowiedzUsuńo, ale wyczucie, recenzja kosmetyku, który właśnie miałam zamiar kupić ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, jeszcze utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że warto !
O, nie wiedziałam, że to do włosów :D Hm, skoro tak mocno polecasz i mówisz, że będzie więcej włosów na głowie, to chyba się skuszę ;))
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes <3
OdpowiedzUsuńaloes świetnie działa na podrażnienia skóry i na oparzenia też - sprawdzone! :P
OdpowiedzUsuńOoo, ja chcę go! :)) skoro tak "dobrze robi" :D
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale po Twojej recenzji mam wrażenie, że i mojej głowie by się przydał :)
OdpowiedzUsuńTak zgadza sie ja tez mam taki zel ale w postaci galaretki i to fajny uniwersalny produkt na wszelkie skórne dolegliwości
OdpowiedzUsuńCały czas uzywam żelu aloe vera oraz pije aloes do picia bo maja cudowne działanie na nasze zdrowie !!
OdpowiedzUsuńTez uzywam tego zelu w formie galaretki aloesowej i musze przyznać ze jest poprostu cudowny uzywam na tyle rożnych rzeczy ze szok!
OdpowiedzUsuńzależy jakie bo mam rożne doświadczenia z kosmetykami z aloesem i wkoncu znalazłam tą jedyna dla mnie firmę forever i stosuje już je od dwóch lat,moni robią w 100% kosmetyki i suplementy naturalne ,zresztą zobacz sobie je na https://forever-polska.pl/
OdpowiedzUsuńZamówiłam go ze względu na pozytywne opinie, ma niwelować zaczerwienienia po trądziku, mam nadzieję, że podziała :) nie mogę się go doczekać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go !
OdpowiedzUsuń