Witajcie!
Jak większość z Was wie, w zeszłym tygodniu dopadło mnie masakryczne przeziębienie.
Ot przewiało mnie na Sylwestra.
Katar, kaszel, okropny ból głowy i gardła.
Nic tylko pewnie jakieś początki anginy czy czegoś w ten deseń.
Już miałam utonąć w łóżku i w bólu rozpaczy smarkać i kichać dopóki starczy sił, gdy wtem moja genialna babcia podsunęła mi pewien sprytny plan powrotu do zdrowia.
Mianowicie - kuracja naturalna napojem miód i cytryna, plus czosnek jako przegryzka.
Jako, że nie miałam wiele do stracenia, chyba tylko wirusy, podjęłam się jakże - mrożącego krew w żyłach - przedsięwzięcia.
Oto potrzebne specyfiki:
Jak stosowałam powyższe?
Już Wam mówię.
Trzy razy dziennie, przez trzy dni, piłam napój składający się z 3/4 kubka wody przegotowanej, łyżki miody i wyciśniętego soku połówki z cytryny.
Do tego kanapka z masłem i pokrojonymi na drobno dwoma ząbkami czosnku.
Tu ciekawostka: kto nie ma siły jeść czosnku, może wycisnąć go w prasce/zetrzeć na tarce i dodać taki przecier do napoju cytrynowo-miodowego.
W pierwszym momencie taka dawka witamin - szczególnie moc czosnku - powala człeka z nóg.
W końcu warzywo to jest istną bombą mikroelementową, w tym witamin C, B, a także potasu, żelaza i siarki.
Cytryna to również sroga dawka witaminy C.
Miód z kolei słodko stawia na nogi.
Zaczęłam taką kurację w czwartek, kiedy zaczynałam się czuć beznadziejnie.
W piątek było trochę jakoby lepiej, aczkolwiek dalej mnie gardło bolało.
W sobotę natomiast, gdy wróciłam z roboty, byłam już pełna energii.
A w niedzielę wszystko mi przeszło.
I to wszystko bez zbędnej chemii, proszków na przeziębienie czy zwolnień lekarskich.
Będę sławić pomysł mojej babci, który postawił mnie na nogi.
Teraz, ilekroć poczuję, że coś mnie bierze, zaczynam taką kurację.
I już żadne wirusy mi nie straszne!
A Wy jak sobie radzicie z przeziębieniem?
Kathy Leonia
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
wtorek, 7 stycznia 2014
14 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
sposób znam i praktykuje tylko u mnie miód z woda i cytryna na zmianę z miodem z mlekiem
OdpowiedzUsuńdobrze że babcia kropelek nie podsunęła ;p
Mnie na szczęście dawno nic nie brało, ale jak coś to zawsze jem dużo czosnku :)
OdpowiedzUsuńDomowe sposoby najlepsze :D Ja też, gdy zaczynam chorować idę do kuchni i tam wyszukuję wszystkich tych zdrowych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńOdkąd pamiętam babcia robiła mi wodę z miodem i cytryną :) I faktycznie, jak byłam mała, to bardzo rzadko chorowałam.
OdpowiedzUsuńJak teraz zdarzy mi się zachorować, robię sos czosnkowy tzatziki i jem kanapki z cebulą :D
Jak mówi stara rada, przeziębienie nieleczone trwa tydzień, leczone siedem dni.
OdpowiedzUsuńJej, niby zna się ten pomysł ale się o nim zapomina i jakos tak ucieka z głowy. No i chyba zawsze bałam sie go sprobowac przez ten nieszczęsny czosnek :P
OdpowiedzUsuńJej, to jantar Cie tak dobił? :( Nie wiedziałam ze to cudenko moze sprawic komuś tyle przywdy
Mnie też chyba bierze coś. Ale chyba znacznie coś poważniejszego niż angina.:(
OdpowiedzUsuńTak się składa,że akurat nie lubie ani czosnku,ani miodu,ani cytryny xd
OdpowiedzUsuńJuż mi powoli przechodzi,jeszcze tylko katar mi został a to zasługa choligrypu ;))
O nie, takiej ilości czosnku bym nie przeżyła :P Jak tylko zjem go trochę za dużo, od razu jest mi niedobrze :/
OdpowiedzUsuńmoj maz robi mi zawsze taka mieszanke - mleko, miod i czosnek :D
OdpowiedzUsuńczy idzie to normalnie przełknąć bez żadnego wykrzywiania się? Ja uwielbiam sok z cebuli na przeziębienia;)
OdpowiedzUsuńda radę wytrzymać :D polubiłam ten smak:) najważniejsze że działa:)
Usuńi tylko jeszcze jedna uwaga ode mnie - to trzeba wprowadzac w życie natychmiast jak sie czuje, ze cos sie rozwija, im wczesniej tym lepiej działa. jak choróbsko ma juz kły i pazury to moze byc za późno...
OdpowiedzUsuńAle cudna przesyłka - zazdroszczę!! :]]]
OdpowiedzUsuń