Dziś przybywam do Was z recenzyją pewnego zacnego zioma, przeznaczonego do wspomagania układu trawiennego naszego.
Będę mówiła o suplemencie diety od Gal, znanym pod nazwą błonnik jabłkowy, jaki otrzymałam w ramach współpracy z firmą.
Słowo od producenta: "Błonnik pokarmowy to zespół substancji wchodzących w skład ścian komórkowych roślin, który charakteryzuje się tym, iż nie jest trawiony ani wchłaniany w przewodzie pokarmowym człowieka. Po spożyciu wchłania wodę i pęcznieje, wypełniając żołądek i zmniejszając poczucie głodu. Przyjmowanie błonnika polepsza pracę jelit i przyspiesza wydalanie, skracając w ten sposób czas kontaktu masy pokarmowej ze ścianami przewodu pokarmowego. Dlatego też dieta bogata w błonnik sprzyja w utrzymaniu prawidłowego poziomu cholesterolu i trój glicerydów we krwi. Pomaga również w zaparciach i biegunce oraz w oczyszczaniu organizmu z toksyn i metali ciężkich.
Cechy suplementu:
- Naturalny błonnik pokarmowy
- Wypełniając żołądek, zmniejsza poczucie głodu
- Usprawnia przemianę materii
- Sprzyja utrzymaniu prawidłowego poziomu cholesterolu i trójglicerydów we krwi
Zawartość składników:
w 3,5 g produktu (1 łyżeczka) | w 20 g produktu (zalecana dzienna porcja) | |
Błonnik pokarmowy | 2,10 g | 12 g |
w tym: | ||
- nierozpuszczalny | 1,75 g | 10 g |
- rozpuszczalny | 0,35 g | 2 g |
Węglowodany przyswajalne | 0,49 g | 2,80 g |
Białko | 0,22 g | 1,28 g |
Tłuszcz | 0,06 g | 0,32 g |
Wartość energetyczna | 14,18 kJ / 3,36 kcal | 81,00 kJ / 19,20 kcal |
Sposób przechowywania:
Przechowywać w temperaturze pokojowej do 25°C w suchym miejscu. Chronić przed światłem. Przechowywać w sposób niedostępny dla małych dzieci.
Sposób użycia:
Dawkowanie preparatu należy dostosować do indywidualnych potrzeb organizmu. Rozpocząć od 1 łyżeczki (ok. 3,5 g) dziennie i stopniowo zwiększać do momentu zauważenia optymalnych efektów. Preparat należy wymieszać z wodą, innym napojem lub jogurtem. Popić szklanką wody. Nie należy spożywać preparatu na sucho. Nie należy przyjmować więcej niż 20 g preparatu na dobę.
Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia. Produkt nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety.
Kobiety w ciąży i w okresie karmienia piersią przyjmowanie preparatu powinny skonsultować z lekarzem.
Skład: błonnik jabłkowy
Bohater w butli:
Słowo od producenta:
Wartości:
Dawkowanie:
Otworek:
W środku:
Na łyżce:
W herbatce:
Szczegóły:
Cena i dostępność: swój egzemplarz dostałam w ramach współpracy z firmą Gal. Normalnie można go znaleźć na ich stronie. Jego koszt wynosi poniżej 14 zł.
Zapach: delikatnie jabłkowy, proszkowy, mączny.
Konsystencja: pyłek jabłkowy.
Opakowanie i pojemność: wielka butla ze zgrabną, jasną i jabłkową etykietką z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 150 g.
Wydajność: bardzo dobra; produkt codziennie użytkowany w ilości 1 łyżeczki spokojnie wystarczy na jakieś pół roku stosowania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że z błonnikiem pokarmowym - nie pamiętam jakiej firmy - miałam już styczność kilka lat temu, podczas fazy na tzw. zdrowe odżywianie i oczyszczanie organizmu. Wtedy jednak ów ziom nie spełniał do końca moich oczekiwań, gdyż tak zapychał mi kiszki i żołądek, że aż mi było ciężko na duszy. Dlatego też, gdy na stronie Gal zauważyłam powyższego zioma, stwierdziłam, że zobaczymy co z niego za gagatek. Na szczęście tenże błonnik pokarmowy jest o niebo lepszy w stosowaniu i działaniu niż jego poprzednik sprzed lat. Już samo spożywanie błonniku od Gal to czysta przyjemność i uniwersalność; można go bowiem dodawać do wszystkiego, co jemy, czy pijemy. Jogurty, sałatki, sosy, herbaty, kawy. Produkt szybko się rozpuszcza, nie "grudkuje" i smakuje delikatnie jabłkowo. A jego działanie? Bajka! Przede wszystkim, reguluje trawienia, utrzymując w dobrej kondycji stan kiszek moich. Już po kilku dniach stosowania produktu - przypominam łyżeczka błonnika rano w trakcie śniadania - zauważyłam efekty. Praca jelit mi się uregulowała, trawienie przebiegało jak w zegarku, dzięki czemu nic mi w żołądku nie zalegało, ani nie zapychało. Czułam się lekko, zdrowo i tak promiennie. Oprócz właściwości regulujących, błonnik usystematyzował harmonogram moich dziennych posiłków. Wcześniej, w tzw. gastrofazach przedokresowych, jadłam praktycznie wszystko i wszędzie. Teraz, nawet jak zbliża mi się Wielki Głód, umiem na tyle kontrolować spożywanie posiłków, że wystarczy mi 5, 6 dań w ciągu dnia. I to wszystko! Bez podjadania słodyczy, czy chrupek. Dodam, że błonnik ów jest wydajny, tani i łatwo dostępny. Jeśli jeszcze go nie kosztowałyście, to serdecznie polecam. Działa!
Zapach: delikatnie jabłkowy, proszkowy, mączny.
Konsystencja: pyłek jabłkowy.
Opakowanie i pojemność: wielka butla ze zgrabną, jasną i jabłkową etykietką z czarnymi napisami od producenta. Pojemność: 150 g.
Wydajność: bardzo dobra; produkt codziennie użytkowany w ilości 1 łyżeczki spokojnie wystarczy na jakieś pół roku stosowania.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że z błonnikiem pokarmowym - nie pamiętam jakiej firmy - miałam już styczność kilka lat temu, podczas fazy na tzw. zdrowe odżywianie i oczyszczanie organizmu. Wtedy jednak ów ziom nie spełniał do końca moich oczekiwań, gdyż tak zapychał mi kiszki i żołądek, że aż mi było ciężko na duszy. Dlatego też, gdy na stronie Gal zauważyłam powyższego zioma, stwierdziłam, że zobaczymy co z niego za gagatek. Na szczęście tenże błonnik pokarmowy jest o niebo lepszy w stosowaniu i działaniu niż jego poprzednik sprzed lat. Już samo spożywanie błonniku od Gal to czysta przyjemność i uniwersalność; można go bowiem dodawać do wszystkiego, co jemy, czy pijemy. Jogurty, sałatki, sosy, herbaty, kawy. Produkt szybko się rozpuszcza, nie "grudkuje" i smakuje delikatnie jabłkowo. A jego działanie? Bajka! Przede wszystkim, reguluje trawienia, utrzymując w dobrej kondycji stan kiszek moich. Już po kilku dniach stosowania produktu - przypominam łyżeczka błonnika rano w trakcie śniadania - zauważyłam efekty. Praca jelit mi się uregulowała, trawienie przebiegało jak w zegarku, dzięki czemu nic mi w żołądku nie zalegało, ani nie zapychało. Czułam się lekko, zdrowo i tak promiennie. Oprócz właściwości regulujących, błonnik usystematyzował harmonogram moich dziennych posiłków. Wcześniej, w tzw. gastrofazach przedokresowych, jadłam praktycznie wszystko i wszędzie. Teraz, nawet jak zbliża mi się Wielki Głód, umiem na tyle kontrolować spożywanie posiłków, że wystarczy mi 5, 6 dań w ciągu dnia. I to wszystko! Bez podjadania słodyczy, czy chrupek. Dodam, że błonnik ów jest wydajny, tani i łatwo dostępny. Jeśli jeszcze go nie kosztowałyście, to serdecznie polecam. Działa!
Ocena: 5/5
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Produkt ze współpracy, ale recenzja obiektywna.
Miałyście?
Kathy z Leonem
Ja akurat nie używałam :)
OdpowiedzUsuńA chcesz kiedys uzyc?;)
UsuńTeż chyba z niego skorzystam.
OdpowiedzUsuńNie zawiedziesz sie!
UsuńNigdy nie spożywałam błonnika w takiej formie ;)
OdpowiedzUsuńA w jakiej? Tabletki?
UsuńMuszę wypróbować taki błonnik :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie;)
UsuńPamiętam, że dawno temu też kupiłam błonnik tylko, że jako takie chrupki. Fajnie, że ten jest sproszkowany :)
OdpowiedzUsuńBlonnikowe chrupki? A to dobre ;)
Usuńchyba się skuszę;)
OdpowiedzUsuńNie chyba tylko na pewno!;)
UsuńŁykam obecnie tylko Q10 :-)
OdpowiedzUsuńI dziala?
UsuńNajważniejsze jest dla mnie niepodjadanie i przez długi czas szukałam czegoś sprawdzonego (najwidoczniej za daleko szukałam), a skoro chwalisz sobie błonnik, to chyba i ja spróbuję :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy jeszcze nie spożywałam błonnika w takiej formie, ale wydaje się być to dość ciekawy i na pewno warty wypróbowania produkt, w szczególności gdy wiemy, że na naszym talerzu ląduje zbyt mała ilość owoców, które tego błonnika nam dostarczą.
OdpowiedzUsuńja wolę błonnik w tabletkach, rozgryzam go w buzi bo tabletki są olbrzymie i połykam popijając wodą. przerobiłam już najróżniejsze błonniki
OdpowiedzUsuńHmmm mnie nie przekonuje;D
OdpowiedzUsuńMiłego czwartku:)
Czytałam chyba kiedyś o nim, albo o czymś podobnym. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, spróbowałabym ;)
OdpowiedzUsuńNie mam potrzeby go używać :p
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam błonnika w takich suplementacyjnych formach :P
OdpowiedzUsuńJa muszę unikać błonnika w nadmiarze, więc na pewno nie będę podjadać:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
ja zupełnie nie mam potrzeby go używać :) zresztą wprowadziłam sobie picie rano wody z cytryna także muszę chcoiaż tego się trzymać, a gdzie tu kolejne :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam błonnik witalny, świetnie oczyszcza jelitka, no i pęcznieje dzięki czemu mniej odczuwam głód :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie suplementy <3 tez zdrowo sie odzywiam to mnie dwukrotnie motywuje i napewno go kupie :)
OdpowiedzUsuńJa lubie wcinać błonnik w formie takich chrupek. :D Smaczne bardzo.
OdpowiedzUsuńDobrze, że działa, a nie bubel!
OdpowiedzUsuńJa mam chwilowy wstręt do przyjmowania jakichkolwiek leków/suplementów/dodatków/itp...
OdpowiedzUsuńfajny ten ziom haha xD
OdpowiedzUsuńi jaaki wydajny ♥
pozdrawiam :)
Nie używam takich specyfików, nie mam potrzeby. Jeśli Tobie pomaga, to dobrze. * Pozdrowienia od Pepy śpiocha :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy, w sumie nie wiedziałabym do czego to dodawać.
OdpowiedzUsuńciekawe jakby mi smakowała herbatka z takim dodatkiem;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie spożywałam tak błonnika, ale może okazać się super :)
OdpowiedzUsuńSuper, że działa :)
OdpowiedzUsuńbrzmi interesująco, choć zamiast suplementów staram się korzystać z naturalnych źródeł :-)
OdpowiedzUsuńSuplementów diety to raczej powinno się unikać ;]
OdpowiedzUsuńnigdy nie wspomagałam się żadnym błonnikiem, ale mam zaparcia i czasem odwiedzam toaletę na dłuższe posiedzenie 2 razy w tygodniu, nie wiem czy taki błonnik by mi pomógł, ale może warto spróboać :_
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś błonnik jabłkowy i bardzo go lubiłam. Może i na ten się skuszę, bo błonnika nigdy w diecie za wiele ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś przyjmowałam błonnika w tabletkach. Szybko odstawiłam - uznałam że nie działa.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz coś takiego widzę. Spróbowałabym ;)
OdpowiedzUsuńO super produkt. Chętnie się za nim rozglądnę :)))
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy, ale staram się wybierać produkty bogate w błonnik. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś kupowałam i spożywałam jakiś błonnik, chyba z Xenny Extra, ten jest tani i widzę, że smaczny :D Będzie trzeba się rozejrzeć za nim
OdpowiedzUsuńbłonnika nigdy nie za mało ;)
OdpowiedzUsuńMam problemy z trawieniem i bez czerwonej herbaty i błonnika by się nie obyło. Jem błonnik granulowany, bardzo go lubię i przy nim zostanę póki co.
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, jak znajdę ten produkt w sklepach gdzie kupuję to chętnie sama "potestuje". Ja staram się jeść produkty z wysoką zawartością błonnika :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja się lubuje w soczkach jabłkowych domowo blendowanych z wodą - pyszotka !
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zainwestować w ten błonnik!
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nawet o czymś takim nie słyszałam, ale zainteresowałaś mnie :) Myślisz, że coś takiego może mi pomóc zrzucić kilka kilo?
OdpowiedzUsuńja stawiam na błonnik witalny:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam niczego podobnego, aczkolwiek brzmi interesująco, szczególnie ze względu na to, że uregulował Ci harmonogram posiłków ;)
OdpowiedzUsuńMusiałabym tego spróbować :3
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Spróbowałabym chętnie, ale tylko w jogurcie.
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna tylko Algom Spirulina i chlorella, gdyż rezulataty są po prostu nieziemskie !:)
OdpowiedzUsuńBłonnik w naszej diecie jest zbawienny, ale nie trzeba też z nim przesadzać.
OdpowiedzUsuńMi rowniez potrzeba regulacji jelit (cos tam nie pracuje), wiec zapisuje na liste ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła i balsamy w takich pojemniczkach! Głównie dlatego, że nie muszę stać w łazience i potrząsać buteleczką jak wariatka, żeby cokolwiek z niej wyleciało i później bawić się w rozcinanie butelek z resztkami balsamu ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z błonnikiem, ale recenzja brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńnie miałam do czynienia z nim, jakoś nie mam takiej potrzeby
OdpowiedzUsuńBłonnik w diecie redukcyjnej jest o tyle dobry, że skutecznie hamuje głód, przez co można uniknąć podjadania. http://www.jestemfit.pl/artykuly/dieta/b%C5%82onnik-witalny-wsparcie-nie-tylko-dla-walcz%C4%85cych-z-nadwag%C4%85 Mozna go przyjmować w formie proszku (preparatu), ale równie dobrze mozna spożywać produkty, które go dużo zawierają, głównie owoce, warzywa, kasze, ryż.
OdpowiedzUsuń