Dziś pomaziamy na kolorowo usta sobie.
Będę mówić o konturówce do ust z Eveline z serii Max Intense Colour Lip Liner.
Słowo od producenta: "Konturówka do ust to podstawa profesjonalnego makijażu ust - w kilka sekund koryguje kontur ust i nadaje im odpowiedni kształt.
Niezależnie od tego, czy Twoje usta są za wąskie, czy zbyt duże konturówka Max Intense Colour nada im pożądany wygląd.
W zależności od potrzeb optycznie powiększy usta lub sprawi, że będą wydawały się mniej pełne.
Sześć modnych i ponadczasowych kolorów perfekcyjnie łączy się z pomadką, przez co usta wyglądają niezwykle naturalnie.
Idealna twardość zapewnia komfort i łatwość aplikacji.
Przedłuża trwałość makijażu.
Temperówka ułatwia codzienne stosowanie."
Skład:
Mazidło w kredce:
mój odcień do 14 Nude |
Kolor:
Na dłoni:
Na ustach:
Szczegóły:
Cena i dostępność: swój egzemplarz wygrałam w rozdaniu u Kaczmarty. Normalna jego cena to mniej więcej 7 zł w Naturze.
Zapach: bez zapachu.
Konsystencja: kremowa, jedwabista.
Opakowanie i pojemność: na kształt kredki w tonacji czarnej ze złotymi napisami. Pojemność: 10 g.
Wydajność: bardzo dobra. Produkt spokojnie wystarczy na pół roku maziania się.
Działanie: przyjemne. Zacznę od tego, że to moja pierwsza styczność z konturówkami do ust Eveline. Nie testowałam wcześniej tego typu produktów, bo jakoś nie ciągnęły mnie. Odkąd jednak odkryłam urok maziania się cienką kreską po ustach dzięki temu specyfikowi: Klik! moje obojętne podejście do konturówek ustąpiło miejsca czystej miłości do nich. Wyrób z Eveline również podbił serce mnie całkowicie. Kremowa, wspaniale miękka formuła idealnie rozprowadza się na ustach, tworząc uroczą taflę koloru. Wargi wydają się kuszące, delikatnie powiększone - jak mi się przypadkiem "wyjedzie" poza ich naturalny kształt - a przy tym bardzo świeże. Ów zacny efekt trzyma się bez szwanku przez mniej więcej 4 godziny, podczas którego to czasu należy uważać na jedzenie i picie, niwelujące bezczelnie produkt z ust. Mimo braku stalowej trwałości, mazidło z Eveline nie wysusza warg, nie uczula, nie podkreśla suchych skórek. Dzięki dołączonej fikuśnej temperówce w postaci nakładki na kredkę, specyfik jest zawsze gotowy do akcji. Jeśli do tego dodam wydajność, niską cenę i łatwą dostępność - śmiało można rzec, iż warto spróbować. Polecam wszystkim damom, które chcą z ust swych zrobić cudo!
Ocena: 4/5
Miałyście?
Kathy Leonia
PS. Z nudów chorobowych zaczęłam czytać Sagę o Ludziach Ognia i Lodu.
I jak się wczytałam, tak skończyć nie mogłam.
W jeden bowiem wieczór wczorajszy przeleciałam wzrokiem i pochłonęła całe 4 tomy.
Na ustach wygląda bardzo fajnie, jestem za; tylko po co to BHT w składnikach?
OdpowiedzUsuńNie uzywalam nigdy konturówek do ust. I widze, ze był to błąd!
OdpowiedzUsuńMam parę konturówek, i w ogóle nie używam. Nie wiem, źle mi się rysuje, brak talentu;)
OdpowiedzUsuńNie używam konturówek póki co;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na ustach.
OdpowiedzUsuńNie używam takich konturówek. A o Sadze o Ludziach Lodu słyszałam wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńja ust nie maluję (poza pomadką ochronną), więc to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem fajnie ;) Ja nie używam konturówek.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam konturówek do ust i nie za bardzo ogarniam ich zastosowania xD
OdpowiedzUsuńja dostalem podobna w hebe straszny kolor miala ;p
OdpowiedzUsuńU mnie konturówka to podstawa, nie umiem umalować ust bez niej. Musze mieć zaznaczony kontur, bo inaczej usta wydają mi się jakieś takie... niedokończone ;))
OdpowiedzUsuńZ Eveline jeszcze nie miałam, z ciekawością wypróbuję :) Mam nadzieję, ze coś z czerwieni dostanę, bo przeważnie używam pomadek w różnych odcieniach czerwieni :)
Sagę o Ludziach Lodu uwielbiam :)) i co kilka lat do niej wracam i czytam od początku :)) Myślę, że i Tobie będzie się trudno oderwać :))
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Nigdy nie używałam konturówki do ust, ale się rozglądam, więc chłonę każdą informację ;D
OdpowiedzUsuńJa szukam teraz bezbarwnej konturówki do ust :)
OdpowiedzUsuńDawno, dawno temu korzystałam z takich konturówek:)
OdpowiedzUsuńNie używam konturówek, ba. Nawet szminki są zazwyczaj mi obce chyba, że w kolorze ,,nude" takich to mam z 10. :D O balsamach do ust nie wspomnę... Ale kolor bardzo ładny, naprawdę. :-) Zdróweczka! :*
OdpowiedzUsuńsame plusy:))
OdpowiedzUsuńVery pretty and delicate!!! nice blog!!
OdpowiedzUsuńHave a nice day!!!!:)))
Besos, desde España, Marcela♥
Ładna taka delikatna; ) podoba mi się. A produkty Eveline bardzo sobie chwalę ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam , mam z catrice :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek :) Ja dzisiaj sobie kupiłam moją pierwszą konturówkę z essence :)
OdpowiedzUsuńW takiej cenie i tak ładny kolor łał :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że kolor naprawdę ładny. :D
OdpowiedzUsuńnie znam ;) ale usteczka fajne i delikatne <3
OdpowiedzUsuńMasz śliczne białe zębiska ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do konturówek, ale nie wykluczam, że jak bym jakąś kupiła to by mnie wciągneły jak Ciebie :P
OdpowiedzUsuńSo cool:) kiss
OdpowiedzUsuńhttp://denimakeup95.blogspot.it/
Bardzo ładnie się prezentuje <3
OdpowiedzUsuńTotalnie nie mój kolor ale na ustach wygląda rzeczywiście bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny , naturalny efekt :)) Podoba mi się :))
OdpowiedzUsuńjak dla mnie kolor bomba!:) lubie taki efekt na ustach :)
OdpowiedzUsuńHahaha też mam tę konturówkę :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek ja bardzo lubie takie kredki a za czytanie brawo dla Leona brawo!!!!
OdpowiedzUsuńSage o Ludziach Lodu czytalam, ale z racji ze mam tylko 3 tomy, to niestety reszta jest mi obca :) Bardzo podobal mi sie tom 6, czyli Dziedzictwo Zla, polecam :)
OdpowiedzUsuńCo do konturowki, to ja uzywam tylko bezbarwna z Essence :P
Bardzo ładny, naturalny odcień!
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie używałam konturówki na usta :P
OdpowiedzUsuńblog: optymistka. | fanpage
Ja nie używam konturówek do ust, ale szminek też nie używam i to chyba dlatego ;)) bo jedno pasuje do drugiego...tak sądzę ;D
OdpowiedzUsuńteż zawsze zapuszczałam, ale potem ścięłam 30cm i oddałam na rak'n'roll i teraz zapuszczam od nowa i znowu oddam :)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek i piękne usteczka ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda i chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej. Konturówek używam raczej rzadko. Ale kolorem jestem urzeczona. Kocham takie odcienie i są jak najbardziej "moje". Kupiłabym :) Fajnie wygląda na ustach. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda,ale ja jakoś nie używam:)
OdpowiedzUsuńMam tę konturówkę i używam bardzo często :) Z tanich i świetnych konturówek polecam Essence :)
OdpowiedzUsuńNie używam konturówek,zazwyczaj tylko błyszczyk ląduje na moich ustach
OdpowiedzUsuńKonturówka fajna, ogólnie kosmetyki Eveline uważam za fajne :)
OdpowiedzUsuńciekawa konturówka, chociaż przeważnie nie mam czasu na coś więcej poza szminką :)
OdpowiedzUsuńinteresujaca konturowka;d
OdpowiedzUsuńhttp://kataszyyna.blogspot.com/
Piękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie niczego do ust nie używam. :P
Nie miałam. Nie lubię konturówek ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze konturowki sa z Golden Rose - uwielbiam je! ;)
OdpowiedzUsuńJa dziwnie nie przepadam za konturówkami ;)
OdpowiedzUsuńZ Evelina mam kilka kosmetyków obecnie, ale są tak nierówne pod względem jakości, że nie wiem czy zdecyduje się na nabycie kolejnych, ale jeśli tak to będę miała tą konturówkę w pamieci :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnie używam na co dzień bo sama pomadka mi szybko z ust znika wiec nie miałam by cierpliwości ...choć taka konturówka na większe wyjścia by się przydała;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się kolor, a na Twoich ustach wygląda naprawdę pięknie. Sama nie używam konturówek, ale może kiedyś zacznę :))
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale nie mam ani jednej konturówki :p choć teraz po Twojej recenzji może zmienię zdanie i też jakąś nabędę :)
OdpowiedzUsuńRzadko używam konturówek, choć zdarza mi się, sporadycznie. Pięknie wygląda na ustach, strasznie podoba mi się odcień.
OdpowiedzUsuńMam kredkę do oczu z temperówką i trochę mnie wkurza, bo jest wiecznie upaprana ;) ale to może ja jestem taka niezdara ;)
OdpowiedzUsuńFajny kolor i ta temperowka, super :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj Sage o Ludziach Lodu - genialna :)!