Witajcie!
Uff.
Wreszcie nam weekend nastał.
Po całym, ciężkim tygodniu chwila mała oddechu.
Czas na dobrą kawę, herbatę i wielką porcję ciasta na rozluźnienie.
Leon jednakowoż w ową sobotę lenić się nie będzie mógł jeszcze...
Musi bowiem wytrzymać całą dobę pracowniczą w szkole językowej, uśmiechając się zacnie i promieniście do ludzi męczących go.
Na osłodę więc, co by nie oszaleć siedząc na tyłku 8 godzin i wzdychając do pięknej pogody za oknem, wspomoże się tym oto specjałem:
9 kawałków cudnie czekoladowego Kit Kata, połączone z kawą z mlekiem świetnie doda Leonowi kopa i chęci do prężnego naciągania ludzi na kursy językowe.
Dzięki temu specjałowi żadna zmiana weekendowa nie straszna!
A Wy czym raczycie się sobotnią porą?
Kathy
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
sobota, 23 maja 2015
39 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ojej kawa z takim kitkatem teraz bedzie za mna chodzic cały dzien:) ja ma na razie kawe z resztkami paluszków z wczorajszej imprezy:)
OdpowiedzUsuńKit Kat ! Mmmm <3
OdpowiedzUsuńNa wyjeździe jadłam ! :)))
ja w końcu porządnie się wyspałam, zjadłam śniadanie a teraz piję kawkę i przeglądam blogi ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie podjadam grzanki z dżemem i piję pokrzywę. Czekam na mojego lubego, po południu robimy sobie grilla.
OdpowiedzUsuńCiasto z rabarbarem mojej mamy - pycha !
OdpowiedzUsuńNie jem takich batonów, składy w nich mnie czasami przerażają, dziś chrupię suszone daktyle:)
OdpowiedzUsuńooo te batoniki mniaam
OdpowiedzUsuńpodziel się :D
OdpowiedzUsuńKit Kat jest dla mnie za słodki :/
OdpowiedzUsuńKawą się właśnie raczę po sobotnich żarciowych zakupach ;)
OdpowiedzUsuńzrobilas smaka :) !
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda za oknem średnia, ale KitKat zawsze dobry na poprawę humoru. Miałam dużo planów na sobotę, a zaczęło się od porannej migreny z aurą :( Trzymaj się i niech ta pracowita sobota Ci szybko zleci :)
OdpowiedzUsuńMnie na dzisiaj czeka randka z moją pracą dyplomową, bo właśnie dostałam ją sprawdzoną od promotorki i muszę popoprawiać miliard przypisów... Do tego nauka na wtorkowe kolokwium. Jest wesoło. :D Muszę się chyba pocieszyć czymś słodkim tak jak Ty. :P
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńKusisz ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te batoniki <3
OdpowiedzUsuńAle mnie smaka narobiłaś...
OdpowiedzUsuńa ja dziś zapomniałem do pracy jakichkolwiek słodkości i teraz z wywieszonym jęzorem siedzę.
Ach, uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJa się objadłam Hitami:p
OdpowiedzUsuńoo, az bym zjadla kit kata :D
OdpowiedzUsuńo ile sie zaraz nie rozleje to mam w planach dzis isc na grilla :)
Oj kusisz, kusisz ;) Ja zaraz się zbieram za robienie obiadu. Dziś na szybko bo mnie zachęciło do zakupu gotowe spaghetti carbonara, które trzeba wrzucić tylko na patelnię i zachęty ekspedientki - rzekomo ma być pyszne :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie jadłam kit kata:P
OdpowiedzUsuńLubię takie smakołyki :)
OdpowiedzUsuńu mnie dziś do kawy delicje ;D
OdpowiedzUsuńtalarki z lajkonika :D
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam KitKaty! :)
OdpowiedzUsuńja sobote mam przyjemniejsza od lekcji jezykowych - zakupy odziezowe a wieczorem silownia :)
milej nauki i smacznego zycze! :)
Dzisiaj mam jakieś dziwne parcie na jedzenie i ciągle tylko widzę jakieś jedzeniowe posty na blogach :D
OdpowiedzUsuńI znowu się głodna zrobiłam.. a to wszystko przez Ciebie. :D
OdpowiedzUsuńA ja zajadam truskawki kilogramami... choć sezon na najpyszniejsze dopiero nadejdzie :)
OdpowiedzUsuńMniam mniam, zjadłabym takiego teraz ;D
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię knopersy, ale kitkaty też są całkiem dobre. Ja niestety cały weekend muszę męczyć się ze "Zbrodnią i karą" :((
OdpowiedzUsuńZjadłby ;p
OdpowiedzUsuńJa co prawda jestem na diecie ale moge sobie pozwllic na dwa krolewskie dania 2 razy w tygodniu i tak sie zlozylo ze dzis byla na krolewskim daniu u tesciow,adokladnie na pysznych nalesniakch z serem :) genialne to bylo :)
OdpowiedzUsuńHerbatnik wczoraj jadłam :D
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli! :)
Pamiętam jak w latach 90 z Kanady dostawałam Kit Katy, jejku, najadłam się ich na całe życie:)
OdpowiedzUsuńWypoczywaj Leos, mam nadzieje, ze batonik zdzialal cuda :)!
OdpowiedzUsuńJadłabym... Popijając mlekiem ;)
OdpowiedzUsuńja na sobotę miałam leśny mech :D
OdpowiedzUsuńa te batoniki lubię:)
Szparagami zielonymi :)
OdpowiedzUsuń