Jak większość zainteresowanych życiem nieco bardziej kulturalnym wie, w nocy z soboty na niedzielę miała miejsce tzw. Noc Muzeów.
Cudne, darmowe widowisko, dla licznych fanów łażenia po zmurszałych schodach w te i we te, wdychania oparów naftaliny i kurzu, oglądając z tchem zapartym zamierzchłych śladów przeszłości przodków naszych.
Słowami bardziej zrozumiałymi: chodzi o to, że liczne muzea biorące udział w akcji, udostępniają zwiedzającym - aż po późnych godzin nocnych - całkiem za darmo swe zasoby i zbiory, dzięki czemu można łazić sobie tu i tam, bez troski o portfel swój.
Leon, chłonny wiedzy i poruszeń towarzyskich, nie mógł sobie również odpuścić tegoż wydarzenia.
W gronie ziomków udał się był do trzech łódzkich muzeów.
Oto krótka fotorelacja.
Start imprezy:
kolejka ludzi do Muzeum Poznańskiego |
Muzeum fabryki:
demonstracja tkania płótna |
maszyna do produkcji bawełny |
jakieś sprzęty i pipki |
bawełny wór |
sadzonka bawełny |
poducha Leona |
bawełny nasionka i kłaczki |
Widok z tarasu Manufaktury:
czerwono mi! |
taka tam legenda |
koncert jakiegoś zioma w dole |
tacy mali ludzie! |
Muzeum etnograficzne:
urocze bonsai z lipy |
zacna miniaturka świerku |
zbiorowa mogiła z okolic Krakowa z 3 w. p.n.e. |
kości praciotków |
kości praświnek |
Muzeum farmacji:
kwintesencja środka |
waga do ważenia |
michy do mieszania |
Jak widać po załączonych zdjęciach, najbardziej Leona zafrapowało Muzeum fabryki.
Ta atmosfera, te maszyny, te zdjęcia stare...
Tego nie da się opisać, to trzeba poczuć!
Ludzi - niczym mrówek w mrowisku.
Dosłownie tysiące!
Do każdego muzeum trzeba było czekać po kilkanaście minut, aby dostać się do środka.
Było tłoczno, duszno i gorąco.
Nie mniej jednak cieszę się, że udałam się na krótkie turnee po kilku ośrodkach muzealnych.
Chciałam zwiedzić więcej, jednakowoż sił nie mając już na łażenie, odpuściłam sobie.
Powrócę z pewnością za rok, aby obczaić nowe miejsca!
Wy byliście na Nocy Muzeum?
Kathy i leon
Bardzo, ale to bardzo chciałam być na Nocy Muzeów, ale choróbsko mnie rozłożyło i było nieprzejednane. Byłam rozczarowana i całkowicie uziemiona :( Zazdroszczę Ci troszkę, fajne kulturalne przeżycie, które zdarza się raz na rok! :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ale nie zobaczylam wszystkiego...
UsuńAle fajnie widzieć taką kolejkę do muzeum :D
OdpowiedzUsuńTo bylo na poczatku potem zrobila sie jeszcze wieksza!
UsuńZa daleko miałam:) ale fajna sprawa ...
OdpowiedzUsuńJa blisko na szczescie:)
UsuńHe he pamietam jak do pałacu Poznańskiego gonili nas w sobotę na dodatkowe zajęcia z muzealnictwa, ktore doczepiono nam w ramach jakiejś akcji oświeceniowej studentów :). A i do muzeum włókiennictwa:)
OdpowiedzUsuńDo wlokiennictwa nie doszlam... Za dlugie kolejki
UsuńŚwietne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZacnie:)
UsuńŚwietny pomysł z tą Nocą Muzeów :) U mnie w mieście niestety nie ma gdzie iść :/
OdpowiedzUsuńZadnego obiektu?
UsuńZawsze biorę w tym udział, teraz też byłam, Toruń ma przepiękną wystawę sztuki ludowej w Muzeum Etnograficznym:)
OdpowiedzUsuńKurcze dawaj zdjecia:)
Usuńekstra, ja niestety pracowałam do późna i nie miałam siły w nocy na zwiedzanie
OdpowiedzUsuńJuż od paru lat wybieram się na taką imprezę, ale coś dotrzeć nie mogę.
OdpowiedzUsuńZdjęcia super:)
Fajna akcja, ja nie byłam :)
OdpowiedzUsuńByłam i było super. Proszę o więcej takich imprez :)
OdpowiedzUsuńByłam i było super. Proszę o więcej takich imprez :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku niestety nie byłam, ponieważ noc muzeów wypadła akurat wtedy, gdy odbywały się targi książek. Ale w następnym roku na pewno się wybieram :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam mozdzierze.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ja niestety się nie wybrałam i już żałuję :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie brałam udziału i teraz jestem zła na siebie :) Może następnym razem uda mi się wybrać.
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie, zwłaszcza ta mogiła. Brr.
OdpowiedzUsuńMuzea i wystawy to zupełnie nie moja bajka,ale nie wiedziałam, że do muzeów może być wciąż taka kolejka :D
OdpowiedzUsuńJa nie byłam, żałuję bardzo.
OdpowiedzUsuńU mnie w mieście nic ciekawego nie było :(
OdpowiedzUsuńkiedyś na pewno wybiorę się na taką imprezę, uwielbiam zwiedzać muzea :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam w nocy w muzeum ale chętnie bym się wybrała w miłym towarzystwie :-)
OdpowiedzUsuńtaka fajna akcja, a u mnie żadnego muzeum w okolicy nie ma :(
OdpowiedzUsuńKiedyś wybrałam się na takie wydarzenie ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Ty tu tworzysz a ja nic o tym nie wiem?! :P
OdpowiedzUsuńmi niestety nie udało się dotrzeć w tym roku na noc muzeów bo byłam w trasie ale na szczeście już na kilku byłam w ubiegłych latach :)
2 lata temu wybraliśmy się na taką noc i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWybieram się, wybieram i wybrać nie mogę. Miałam iść w zeszłym roku, ale pracowałam. W tym roku też mi to nie jest pisane, bo zaraz poród... może za rok? ;D
OdpowiedzUsuńkorzystałam w poprzednich latach i bardzo cenię sobie taką możliwość.
OdpowiedzUsuńswoją drogą świetny pomysł na randkę ;)
Skorzystałam z nocy muzeów i sporą część tej nocy latałam z latarką po ciemku w lesie oglądając pozostałości po obozach niemieckich :P
OdpowiedzUsuńFajna fotorelacja, z przyjemnością obejrzałam. Też uczestniczyłam z dzieciakami :) U nas były stare tramwaje i autobusy główną atrakcją :)
OdpowiedzUsuńu mnie jest jedno muzeum, dość małe. ale już tam byłam, więc nic muzeum spędziłam w domu :D:D
OdpowiedzUsuńJa jak zwykle dowiedziałem się po fakcie;p
OdpowiedzUsuńMuzeum fajna sprawa można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. :) Miłego Dnia:)
OdpowiedzUsuńWidok z Manufaktury robi wrażenie :) ja w tym roku nie byłam
OdpowiedzUsuńNo to sobie pozwiedzałaś :) ja niestety nie mam w moim mieście muzeum i raczej takie miejsca mnie nie ciągną ;) choć sadzonka bawełny fajna :)
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy w planach, ale w końcu nie udało nam się w tym roku. Może w następnym.
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam ani na Nocy Muzeum ani na Nocy Bibliotek :P
OdpowiedzUsuńByłam w manufakturze :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe muzea, ja w tym roku nie skorzystałam :)
OdpowiedzUsuńja się miałam wybrać, ale choroba rozłożyła mnie na łopatki:(
OdpowiedzUsuńI gdzieś w tej kolejce do Poznańskiego jestem, skoro piszesz, że to początek imprezy :D Farmację też odwiedziłam - te zapachy własnoręcznych kremów do rąk.... Dodatkowo jeszcze Brusa i planetarium, niestety nie do końca udane, bo zamiast na górę do teleskopów trafiłyśmy na wykład z fizyki i eksperymenty :P
OdpowiedzUsuńAle miałaś fajną noc. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńmuszę sie kiedyś wybrać... czytałam że nawet sejm można było zwiedzać:) podróże kształcą:))
OdpowiedzUsuńTo się Leonek trochę dokształcił ;)
OdpowiedzUsuńTrochę zazdroszczę ;p
OdpowiedzUsuńKochana pewnie długo czekaliście, co?
Wonderful pictures kiss
OdpowiedzUsuńhttp://denimakeup95.blogspot.it/
Świetnie, nigdy nie byłam w Poznaniu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do ciebie ♥ buziaki ! :*
http://bitwa-na-kosmetyki.blogspot.com/
W tym roku nie udało mi się wybrać... A szkoda :) Obserwuję! :)
OdpowiedzUsuńTakie imprezy to świetne wydarzenie. U mnie chyba też coś w tym roku było, może się wybiorę za rok :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym pozwiedzała :D
OdpowiedzUsuńświetna sprawa też byłam z narzeczonym na Nocy Muzeum w naszym mieście :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam noce muzeów, to super przedsięwzięcie i bardzo się ciesze, że ktoś wpadł na coś tak genialnego :D
OdpowiedzUsuńa co do piosenek Rihanny - ona może śpiewać nawet o smażeniu kotletów, a piosenka będzie nam się wżynała do móżgu przez parę dni :P
OdpowiedzUsuńMiałam tak blisko, bo byłam w Poznaniu. Niestety szkoła Mnie pokonała ;x
OdpowiedzUsuńNa pewno w przyszłym roku tam zagoszczę !
Pozdrawiam :*
Chciałabym, aby noc muzeum była słynna na całym świecie, a nie tylko w Polsce :) Wtedy byłoby co oglądać :)
OdpowiedzUsuńWow, jakie kolejki :)! Super, ze Leosiowi sie podobalo, sama chetnie powedrowalabym do kilku placowek w taka noc :)
OdpowiedzUsuńW warszawie pod Centrum Kopernika było chyba z 5 tys ludzi no porostu takie masakryczne kolejki..
OdpowiedzUsuńW warszawie pod Centrum Kopernika było chyba z 5 tys ludzi no porostu takie masakryczne kolejki..
OdpowiedzUsuńLeon kulturny człowiek :D mnie najbardziej z tych muzeów zaciekawiło muzeum farmacji :) fajne sprzęciory tam pewno były.
OdpowiedzUsuńJa się ukulturniałam tamtej nocy, ale muzycznie. Byłam na koncercie akustycznym IRY, za darmo mi sie udało skubnąć wejściówki. Tuż po koncercie rozłożył mnie kacor, bo wcześnie owego dnia zaczęłam balety. Dlatego na muzea brakło mocy:]
Uwielbiam takie wydarzenia. Raz miałam okazję być na takiej nocy - świetne przezycie.
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy chciałam się wybrać na Noc Muzeów do Krakowa, ale jakoś nigdy mi się nie udało.
OdpowiedzUsuńWybrałabym się na coś takiego :)
OdpowiedzUsuńNiestety w tym roku mi się nie udało, ale po zdjęciach widać że było fajnie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://the-blaack.blogspot.com/
Spora ta kolejka :D fajne miejsce chętnie bym pojechała;)
OdpowiedzUsuńJa nie dotarłam. Choć akcję popieram, to jednak wolę zwiedzać takie miejsca bez dzikich tłumów, bez pośpiechu, w samotności.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, w tym roku nigdzie nie byłam, w Warszawie tylu ludzi wychodzi wtedy na ulice, że nic się nie da zobaczyć i nigdzie dostać :) Można sobie czasy komuny jedynie przypomnieć/poznać i w kolejkach postać ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, uwielbiam chodzić do takich miejsc.
OdpowiedzUsuńMuzeum Farmacji bym chciała zobaczyć :) może w przyszłym roku :)
OdpowiedzUsuń