Witajcie!
Dziś zajmiemy się mazidłem do udoskonalania twarzy.
Będę mówić o fluidzie matująco-rozświetlającym do twarzy z Lirene Dermoprogram Idealia Glam & Mat Duo Effect.
Słowo od producenta: "Duo Effect - fluid o podwójnym działaniu.
Matuje dzięki systemowi pigmentów nowej generacji, które rozpraszają i odbijają światło od powierzchni skóry. Rozświetla sprawiając, że cera
wygląda świeżo i promiennie, bez efektu błyszczenia.
Spektakularne rezultaty - nieskazitelna twarz w każdym świetle."
Produkt w butli:
Obietnice producenta:
Pompka:
Na dłoni:
Twarz goła:
Z podkładem:
Szczegóły:
Cena i dostępność: egzemplarz ów otrzymałam od Pure Morning jakiś czas temu, jako wygrana w rozdaniu. Normalny koszt tegoż cudaka to 30-40 zł w Rossmanie.
Zapach: słodki acz w umiarze intensywności.
Konsystencja: kremowa maź do facjaty.
Opakowanie i pojemność: szklana butla z czarnymi obietnicami producenta. Pojemność: 30 ml
Wydajność: genialna. Produkt używałam ponad pół roku i nie dobiłam nawet do połowy...
Działanie: kiepskie. Zacznę może od tego, że zgodnie z obietnicami producenta, fluid ten miał nam cerę zmatowić, ujednolicić i delikatnie rozświetlić. Niestety, coś się w tychże założeniach pomieszało i poplątało, gdyż podkład jedyne co nam robi na twarzy to błysk. I super blask. Z początku jest niby zacnie - mazidło się wtapia w skórę, wygląda dobrze. Niestety ten stan jest krótkotrwały, gdyż po godzinie od aplikacji, skóra świeci się jak wszystkie gwiazdy na niebie. Gdzie mat, gdzie idealna cera się ja pytam? Gdybym chciała się błyszczeć, mogę wysmarować się tanim brokatem z bazarku, a nie tym czymś za ponad 30 zł.... Dodam, że przypudrowanie podkładu zaraz po aplikacji na twarz również niewiele daje - błysk jak głodne zombi i tak się zjawi. Oprócz więc beznadziei matowienia, specyfik średnio kryje niedoskonałości typu wągry tudzież drobne pryszcze. Na szczęście nie jest zapychający i nie podrażnił mnie. Co z tego, że ładnie pachnie i jest wydajny? Dla mnie 30 zł za taki bubel woła o pomstę do nieba. Z pewnością go nie kupię i nikomu nie polecam.
Ocena: 2/5
Miałyście?
Kathy i Leon
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
piątek, 20 lutego 2015
633. Recenzja: Lirene Dermoprogram Idealia Glam & Mat Duo Effect fluid matująco-rozświetlający do twarzy
58 komentarzy:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Matt i błysk to się wyklucza, pewnie dlatego nie sięgnęłam po ten podkład ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczescie dla portfela to dostalam a nie kupilam :p
UsuńNie kupię, ojj nie ;)
OdpowiedzUsuńUciekaj od niego:)
UsuńA ja miałam i u mnie sprawdził się idealnie;)
OdpowiedzUsuńA to psikus:o
UsuńRzeczywiście ma bardzo słabe krycie, wydaje mi się, że nawet krem BB z Garniera ma je lepsze.
OdpowiedzUsuńDo bb kremow mam mieszane uczucia...
UsuńOjj ;/ szkoda, że się nie sprawdził.. miałam kiedyś jego próbkę, ale nie w moim odcieniu, więc poleciała do kosza.
OdpowiedzUsuńDobrze ze probka nie calosc:)
UsuńJuż myślałam, że będziesz zachwalać ten podkład. Ja mam inny z tej firmy i nie jestem z niego zadowolona. Będzie za niedługo recenzja. Jak na taką cenę lepiej dołożyć jeszcze dychacza i mieć coś porządniejszego.
OdpowiedzUsuńZależy od danej skóry, sądzę że podkład ten sprawdza się, akurat u Ciebie się nie przyjął.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mnie nie kusi, jak dla mnie słabe krycie..
OdpowiedzUsuńEfekt żaden, więc się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJedyne wyjście to używać go jako rozświetlacz...
OdpowiedzUsuńNie miałam i nie kupię...
OdpowiedzUsuńuff, dobrze, że go nigdy nie miałam!
OdpowiedzUsuńSkoro nie matuje, to go nie kupię.
OdpowiedzUsuńJa fluidu nie używam :P
OdpowiedzUsuńJa fluidu nie używam :P
OdpowiedzUsuńJa też nie używam podkładów:) Więc nie miałam:)
OdpowiedzUsuńJa preferuję podkłady rimmel:)
OdpowiedzUsuńNie warto kupować, wynika to z recenzji. *** Zdjęcia robię aparatem kompaktowym Nikon lub Canon . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo słabe krycie:(
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że to bubel!
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć że taki kiepski będę omijać szerokim łukiem
OdpowiedzUsuńNawet nie mam ochoty go próbować :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że go kiedyś nie kupiłam ;D
OdpowiedzUsuńbardzo przydatna recenzja ;)
http://xblueberrysfashionx.blogspot.com
oj nie - ja się święcę, a po nim to już w ogóle tragedia by była :)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam :). Wklepuj go miejsce po miejscu i zobaczysz różnice :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś czytałam jego recenzję i było dokładnie to samo - mat z rozświetleniem w ogóle nie zdaje egzaminu w tym wydaniu.
OdpowiedzUsuńMi żaden podkład nie daje matu, dopiero puder sobie radzi :)
OdpowiedzUsuńOJJJ NIEEE..... albo mat albo błysk.... u mnie tylko i wyłacznie mat bo ja mam błysk na twarzy naturalny i zniwnawidzony:(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze ale widze ze faktycznie szału nie ma ;) bede trzymać sie z daleka ;)
OdpowiedzUsuńChyba nie skorzystam jednak. Szału nie ma.
OdpowiedzUsuńLirene mi się nie podoba ;(
OdpowiedzUsuńUżywałam przez lata mleczka do demakijażu z Eris do cery wrażliwej i byłam bardzo zadowolona. Inne kosmetyki z tej firmy jakoś się u mnie nie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i widzę że dobrze :D
OdpowiedzUsuńunikam tego typu produktów :)
OdpowiedzUsuńNie mialam. Na zdjeciu widac ze slabo maskuje
OdpowiedzUsuńoj nie dla mnie z pewnością!
OdpowiedzUsuńNie mialam i raczej nie zamierzam
OdpowiedzUsuńBędę omijać szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńBędę omijać szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńOstatnio dostałam próbkę fluidu matującego z Astora - Mattitude. Powiem Ci, że jest genialny - cały dzień ani śladu błyszczenia. :)
OdpowiedzUsuńDla mnie rimmel to lipa, kupilam eyeliner i nawet połowy oka mi nie pomalował, hah :D
OdpowiedzUsuńNie kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńNie używam podkładów bo mi zmarszczki się uwidaczniają ;) jeszcze bardziej ;p
OdpowiedzUsuńa ja sie dzisiaj zastanawialam czy go nie kupic, bo chcialam jakis lzejszy niz revlon
OdpowiedzUsuńnie mialam i watie zeby zawital w moejj kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze taki bubelek, ale jesli sie blyszczy niczym gwiazdy, to pogwiazdorzyc mozesz ;D!
OdpowiedzUsuńNie miałam, na razie mnie nie kusi. :P
OdpowiedzUsuńPodkład dostałam w zeszłym roku. Użyłam kilka razy po czym rzuciłam głęboko do kosmetyczki, ponieważ czułam, że wysusza moją skórę. Ogólnie ich podkłady matujące nie sprawdzają się u mnie zbyt dobrze :p
OdpowiedzUsuńTrzymala go wczoraj w reku i chcialam kupic. O jak to dobrze, ze go nie wzielam!
OdpowiedzUsuńraczej go nie kupię...
OdpowiedzUsuńna pewno zmniejsza widoczność porów skóry
OdpowiedzUsuńJak dla mnie efekt krycia jest zdecydowanie za słaby :(
OdpowiedzUsuńMiałam ten podkład w próbkach-wyglądał pięknie przez pierwsze 10 minut, potem okazał się być totalną katastrofą. Ten produkt jest przeznaczony chyba tylko do cer suchych.
OdpowiedzUsuń