Powoli dochodzę do siebie po tych wszystkich stresach i emocjach ostatnich 7 miesięcy.
Jeszcze tylko momentami czuję się jak na haju szaleńczym, ale to z każdą minutą i godziną ustępuje.
Aby więc całkowicie poczuć się rześko i dziarsko, udałam się w miejsce, które najlepiej sprzyja ozdrowieniu.
Nie była to jednak wizyta u lekarza specjalisty psychologa, ale w skromnej drogerii Rossman.
Zakupy bowiem uleczą każdą babę z wszelakich dolegliwości.
Oto co upolowałam:
od lewej: Isana, żel pod prysznic/płyn do kąpieli Hibiskus i Kokos, ok. 5 zł; Isana, peeling do ciała, ok. 6 zł; Isana, masło do ciała Granat i Figa, ok. 7 zł. |
W zbliżeniu:
Żel pod prysznic już testowałam i jestem nieco rozczarowana...
Spodziewałam się bowiem lepszych efektów zapachowych i pieniących się.
Ale cóż, trudno się mówi, nie będziem płakać.
Tenże peeling do ciała z kolei, miałam wcześniej i z tego co pamiętam do złuszczania naskórka podczas kąpieli bym całkiem całkiem.
Nad masełkiem natomiast miałam dylemat.
Czy wziąć wersję kakaową czy ową z granatem...
Dumałam kilka minut zawzięcie, aż w końcu zdałam się na los szczęścia i z zamkniętymi oczyma wymacałam na ślepo opcję owocową.
Teraz się gapię na nią właśnie i wdycham kusząco słodki zapach mazidła.
Najlepsze zostawiłam jednak na koniec.
Ten poniższy skarb przybył do mnie świeżo z rana pocztą.
Jest to zakup bardzo spontaniczny z wyprzedaży kosmetyków u Izy D.
paletka Sleek, Arabian Night Smoke & Shadows, ok. 27 zł |
Tu w zbliżeniu:
Sami przyznacie, że Rossmanowskie łowy mają się niczym puch marny do paletki ze Sleeka.
Genialne kolorki, świetna pigmentacja, cudowna okazja cenowa!
To już moja druga paletka ze Sleeka: Klik!
I mam nadzieję, że na tym poprzestanę, bo inaczej nie zużyję tychże mazideł nigdy...
A Wy co ostatnio zakupiłyście?
Kathy Leonia
Jako, że cieni nie używam, to paletka mnie nie zachwyca, ale łupy rossmanowskie - bardziej :D Zwłaszcza masełko i ja zdecydowanie wybrałabym te z granatem, bo wolę owocowe zapachy:)
OdpowiedzUsuńCienie :D uwielbiam cienie :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te cienie, mam 4 paletki,ciągle mi mało. Myślałam nad tym masłem, będę musiała kupić niebawem coś nowego do ciała...
OdpowiedzUsuńsuper, u mnie dziś też zakupiska ale nie kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńlubilłam to masełko Isanowe :D zarówno na włosy jak i na ciało :D
OdpowiedzUsuńja jutro może się pochwalę co zakupiłam ostatnio:) ale do Twoich łowów nie mam szans
OdpowiedzUsuńja ostatnio na wyprzedazy blogowej tez fajne kosmetyki upolowałam:)
OdpowiedzUsuńRozbawiłaś mnie z wybieraniem z zamkniętymi oczami :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupiska kochana ! Paletka piękne ma kolorki :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio zastanawiałam się czy masełko kakaowe czy to z granatem, u mnie jednak wybór padł na kakaowe ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :-) uwielbiam te masła do ciała z Isany świetnie pachną i zawsze na długi czas mi starczają :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kosmetyki a cienie lubię :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
przyjemnego użytkowania:)
OdpowiedzUsuńMiałam masełko i byłam raczej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńU mnie z nowości wpadł Kallos Milk oraz krem ochronny Babydream :)
jaka fajna paletka! marzy mi się:))
OdpowiedzUsuńPaletka cieni sleek zawsze wygra:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ''łowy''- gratuluję!
OdpowiedzUsuńCzemu tak kusicie mnie różnymi zakupami! a ja siedzę i dumam z braku funduszy w portfelu i jeszcze czekać do 15 żeby zapłacić czesne.... apfe :(
OdpowiedzUsuńZazwyczaj biorę to co akurat stoi na podwórku do jeżdżenia :D
Uwielbiam te cienie;) Chociaż tej jeszcze nie mam:)
OdpowiedzUsuńPletka Sleeka rządzi! :)) Mam jedną i też ją bardzo lubię ;))
OdpowiedzUsuńTen żel z Isany ma cudowny zapaszek :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Isany - dobra jakość w świetnej cenie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne łupy :)
OdpowiedzUsuńŁoł łoł! :D kupienie sobie czegoś jest lepsze niż wizyta u psychologa:P też się cieszę, że zdałaś, czytając serię postów ze smuteczkami trochę się wczułam w historię Twojego prawka;D
OdpowiedzUsuńSleek mnie strasznie kusi, nie wiem czy się oprę... :P Póki co jeszcze jakoś trwam, ale nie wiem ile to potrwa :P
OdpowiedzUsuńSuper zakupy. :D Ja ostatnio niewiele kupuję.
OdpowiedzUsuńsuper, ja na Twoim miejscu też wybrałabym wersję zapachową z granatem ;) a cienie ciekawe, sama się pooowoooli przymierzam do zakupu większej paletki cieni :) przydatna sprawa :) ja ostatnio zakupiłam oczywiście produkty do włosów :) ale tych zakupów ciągle mało i mało.. :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj zakupiłam wosk do włosów. Zobaczymy jak będzie się sprawował.
OdpowiedzUsuńMiałam kosmetyki z Isany i żele pod prysznic faktycznie szału nie robią, ale za to trafiłam kiedyś na dobry szampon :)
OdpowiedzUsuńPokaż jaka jest pigmentacja cieni :)
Zakupy pierwsza kasa :) Płyn do kąpieli ma śliczny zapach :D Bardzo lubię takie kolorki cieni :)
OdpowiedzUsuńDołączam do obserwatorów :)
Pozdrawiam :)
Ciekawi mnie zapach tego masełka :)
OdpowiedzUsuńA paletka cieni bardzo ładna, elegancka.
Ja ostatnio kupiłam masło kakaowe z ziaji, bo mi się skończyło. :P
Bardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńooo nie a juz myslałam ze w rossmannie kupiłaś tą paletkę cieni i miałam się już wybrać haha :D szkoda ze nie mają takich paletek :D pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńcuda wianki ;d
OdpowiedzUsuńŚwietna paletka!! masz racje Rossman przy niej blednie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam oba masełka i bardziej polubiłam wersje kakaową :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno mam ochotę kupić paletkę Sleek. :-)
OdpowiedzUsuńPolecasz ogólnie masła do ciała? Zawsze używałam balsamów albo mleczka, ale ostatnio moja skóra niczemu się nie chce poddać. I nie wiem czy to przez hormony czy mam tak suchą skórę (czemu w sumie też mogą być winne hormony), że wszędzie i wszystko mnie swędzi. Na rękach to już w szczególności... :/
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Wam tych paletek... Ja nawet nie umiem oczu pomalować! :(
Przepiękna paletka *.*
OdpowiedzUsuńZgadzam się, zakupy dobre na wszystko, chociaż mi wystarczy samo chodzenie po galeri, oglądanie ciuchów, przeglądanie kosmetyków, i od razu mi lepiej :)
OdpowiedzUsuńAaaa, paletka sleeka mi sie marzy :)! Powiadasz zakupy lekarstwem? Jutro wybywam na miasto ;D Udannego uzytkowania Kochana :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie zakupiłam szampon i olejek do włosów Khadi :)
OdpowiedzUsuńAle fajna ta paletka, gdyby było więcej matowych cieni to i ja bym się skusiła na nią.
Drugi i trzeci mam w zapasach - cieszę się, że są obiecujące.
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki z isany :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio przyglądałam się kosmetykom Isana, ale mam bana na zakupy :(
OdpowiedzUsuńsleek <3
OdpowiedzUsuńChciałabym to masełko z granatem, uwielbiam "granatowe" kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńTak zakupy leczą duszę i ciało :)
OdpowiedzUsuńłowy pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńKremami z Isany kremuję włosy. :) Są niesamowite:) Włosy są proste i lśniące.
OdpowiedzUsuńKremy znam i pachną rewelacyjnie :-):-):-) świetne zakupy :-)
OdpowiedzUsuńPiękna ta paleta. Mam kilka palet Sleeka, ale ponieważ na co dzień preferuję raczej brązy, leżą biedne nieużywane...
OdpowiedzUsuńWersja z granatem jest bardziej orzeźwiająca :) albo mi się tylko tak wydaje jako że kakao, czekoladę itp. to ja wolę spożywać niż się tym smarować ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń