Witajcie!
Wczorajsze plotki z koleżanką były srogie...
I to bardzo.
Słowa i emocje wszelakie płynęły wartko z ust i wraz z kolejnymi drinkami - zażywanymi dla odmiany doustnie - zdawały się nie mieć końca.
Śmiech przez łzy, radość i smutek, wspominki i tęsknoty.
Czas teraźniejszy zdawał się zatrzymać w miejscu, przyszłość jawiła się w pozytywach samych, a przeszłość była paradoksalnie tuż na wyciągnięcie ręki...
Nic więc dziwnego, że się zasiedziałyśmy.
Bowiem jak zaczęłyśmy posiedzenie około godziny 17, tak rozeszłyśmy się dopiero przed 23.
Aby jednakowoż równowagę w przyrodzie zachować, poranek już nie był taki wesoły niestety.
Był ciężki i mdląco-ćmiący.
Dlatego też dziś Leon jest nie do życia i musi się regenerować...
Kathy
Strony
GOOGLE TRANSLATOR - SELECT LANGUAGE
Oświadczenie
Nie wyrażam zgody na kopiowanie moich słów ani zdjęć. Jeśli chcesz jakieś z nich wstawić u siebie na blogu - zapytaj. Uszanuj czyjąś pracę - czytaj, komentuj, zadawaj pytania, ale nie kradnij!
Mój stary blog - Karia18
Szukaj na tym blogu
Bielenda
zdrowie
niedziela, 15 lutego 2015
34 komentarze:
ZAŁOŻENIA GŁÓWNE:
Jak czas pozwala - na niektóre komentarze odpowiadam.
***
Wchodzenie na banery reklamowe i klikanie w linki powoduje uciech na mej facjacie.
***
Jeśli konstruktywnie zaobserwujesz Leona to on zwykł odwdzięczać się tym samym. Nie musisz jednakowoż podawać adresu bloga.
***
Jeśli więc uporczywie linkujesz swoją stronę to wiedz, że trafiasz od razu do SPAMU. Wybitnie mnie to denerwuje.
***
Reklamujące się w komentarzach firmy zostają również uznawane za SPAM i usuwane. Od reklam jest zakładka KONTAKT/WSPÓŁPRACA
***
Komentarze, które są złośliwe, obraźliwe, wulgarne itp. zostają usuwane. Jeśli chcesz komentować - miej pewną godność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja wczoraj zaczęłam 18 o 18 wieczór, a wróciłam dzis o 5 ;P
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej regeneracji w domowym zaciszu :)
OdpowiedzUsuńOla Boga! u mnie było zacniej.. lampka wina, nic nie mogłam zjeść, bo brzuch nadal strajkuje.. a było tyle CIAST! O MÓJ BOZIUUUUUUUUU :(
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj odpoczywaj, trochę relaksu nie zaszkodzi...
Regeneruj się
OdpowiedzUsuńJa takie regeneracyjne dni zazwyczaj przesypiam w całości budząc się tylko na herbatę z duuuuuża ilością cukru ;D
OdpowiedzUsuńLecz kaca, lecz :)
OdpowiedzUsuńOjj mam to samo...
OdpowiedzUsuńPowrotu do żywych ;)
OdpowiedzUsuńregeneruj sie szybko! Miłej neidzieli;P
OdpowiedzUsuńJa to wczoraj przerabiałam...kac morderca. Za to wieczór wcześniej będąc pod wpływem rumu poczułam się jak prawdziwy pirat... Współczuję i łączę się w bólu:P
OdpowiedzUsuńNo to odpoczywaj :)))
OdpowiedzUsuńżycze powrotu do żywych :)
OdpowiedzUsuńpodobnie wyglądał mój piątek.. :)
OdpowiedzUsuńAj, współczuję... Taki stan kiepski jest.
OdpowiedzUsuńJak to mowia, klin-klinem)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia;)
Współczuję :) choć mi od 3 lat nie zdarzyło się wypić więcej niż jeden drink :)
OdpowiedzUsuńWspółczuję :) choć mi od 3 lat nie zdarzyło się wypić więcej niż jeden drink :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj kochana! :* Ja też dziś nie do życia jestem
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu takie pogaduchy są bardzo dobre ;) A przed snem szklanka wody z cytryną i rano czujesz się jak nowa ;D
OdpowiedzUsuńKac morderca nie ma serca - znam to. :P Po ostatniej popijawie dochodziłam do siebie o 18. dnia następnego. :P
OdpowiedzUsuńMiłego odpoczynku. :)
OdpowiedzUsuńojjej współczuję :D
OdpowiedzUsuńRaz na jakis czas, po tak milym wieczorze i pocierpiec mozna ;) 3maj sie Leos :*!
OdpowiedzUsuńLubię takie spotkania :)
OdpowiedzUsuńU mnie było spokojnie, w domu z mężem i synkiem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że "wyzdrowiałaś" :)))
OdpowiedzUsuńczasem trzeb atak oczyscic organizm;)
OdpowiedzUsuńNo to teraz lecz kacora:P
OdpowiedzUsuńuuu, ale myślę, że jest już chyba trochę lepiej, co? ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dzisiaj już wszystko ok u Ciebie; miłego dnia życzę :)
OdpowiedzUsuńHeh...współczuję kaca :p ale tak to jest jak się pije ;) dlatego ja wybieram albo kilka lampek wina albo trochę piwa :p
OdpowiedzUsuńOjj Kochana :D
OdpowiedzUsuńRaz na jakiś czas jak zaszalejesz to nie grzech ;)
OdpowiedzUsuńToś miała Walentynki, obywatelko ;)
OdpowiedzUsuń