Widzicie tę uroczą cyferkę, stojącą przed dzisiejszym tytułem notki?
Tak, to już 500-tny raz, prawie dzień w dzień, kiedy to Leon nadaje do Was.
Na ową wielką i wiekopomną okazję wypadałoby kilka słów chwalebnych wygłosić.
Niestety, jako żem w stanie rozkichania i rozsmarkania nadal, oszczędzę Wam tejże uroczystej mowy.
Przybywam zatem z włosową aktualizacją.
Tak było we wrześniu:
Tak jest teraz:
Dane poglądowe:
Długość: ok. 60 cm.
Skręt: zakrętas-po-koczkowy
Kolor: blondo-rudo-coś.
Stan: walczę z ŁZS...
Grubość: ok. 7 cm
Częstotliwość mycia: co 2/3 dni myję
Olejowanie: co drugie mycie
Produkty używane w październiku, te same co wcześniej: Klik!
Moje włosy, mimo że wyglądają na zdjęciach całkiem znośnie, mają się obecnie niezbyt kolorowo.
Wrzesień i październik to miesiące pełne stresu, nerwówki i braku czasu.
Prawo jazdy, ruch w robocie i większy nawał obowiązków powodują, że kudełki się bulwersują.
Bulwersacja kudełkowa polega na emigracji i puszeniu się.
Liczę, że jak tylko uporam się z tym prawkiem szanownym to się uspokoję i odetchnę wewnętrznie.
I wtedy też włosiska się ustabilizują emocjonalnie i nie będą zrywać więzi z łączącymi je cebulkami.
A Wasze kudły jak tam?
Kathy Leonia
U mnie ostatnio zauważyłam, że więcej zaczęło ich wypadać :(
OdpowiedzUsuńmnie też zaczęły wypadać, to chyba jesienne przesilenie.
Usuńno to piąteczka... ;/
UsuńJa mam taki sam problem ;|
UsuńWitam w klubie, dziewczyny :<
UsuńU mnie to samo.. osłabienie jesienne?:o
Usuńchyba trochę urosły,
OdpowiedzUsuńojjj stres wpływa na wszystko... powodzenia z prawkiem i z włosami:)
OdpowiedzUsuńMoje mi wypadają, ale łykam Belissę, więc zobaczymy ;) A stres ma ogromny wpływ na kondycję włosów więc również mam nadzieję, że po tych nerwowych miesiącach włoski trochę odetchną ;p
OdpowiedzUsuńA jakie fale na dole :)
OdpowiedzUsuńNo no 500 postów, gratuluję :D
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu nie widać żeby się bulwersowały :)
ale ładnie pofalowane
OdpowiedzUsuńMasz na prawdę śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńwłasnie to najgorsze,że stres, brak relaksu wpływa na kondycję naszych włosów - czuję to po sobie.
OdpowiedzUsuńmasz naprawdę ładne włosy:)
OdpowiedzUsuńcoraz ładniejsze i dłuższe włosięta ;)
OdpowiedzUsuńchyba sa dluzsze ?:)
OdpowiedzUsuńja sie zastanawiam nad keratynowym prostowaniem ,podobno wzmacniai odzywia wlosy
>> NOWA NOTKA zapraszam na mój blog <<
Wyglądają całkiem ładnie :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńcoraz ładniejsze masz włosy
OdpowiedzUsuńrosna rosna!
OdpowiedzUsuńŁadne włosy!
OdpowiedzUsuńI ładny, okrąglutki numerek! (Ja nawet nie ogarniam, ile już tych wpisów, ale chyba też ostatnio poszedł 500., bo mam trochę ponad, a kilka w zapasie jest...)
Oj, biednys Ty rozkichany Leonie ;( Oby to paskudne chorobsko szybko poszlo sobie precz! Co do wlosiat, na zdjeciu faktycznie swietnie sie prezentuja, wiec moze az tak im ten stres jednak nie doskwiera ;)? 3mam kciuki, zeby laskawie wraz z cebulkami pragnely na dlugo pozostac!
OdpowiedzUsuń500 post wow :D Ja nawet nie wiem jak to u mnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńJa nawet z moich włosów jestem zadowolona chociaż zawsze mówię mogło być lepiej :D
Jesień nie jest szczególnie przyjazna dla włosów ;)
OdpowiedzUsuń500 postów, ładna liczba :) liczę nastepnych 500000000 :)))
OdpowiedzUsuń