Dziś pora na recenzję.
W ramach odstresowania i odzarazkowania się - chyba Leon będzie chory - zapodam Wam słów kilka o pewnym pudrowym specyfiku. Będzie to puder prasowany z Max Factor z serii Creme Puff Pressed Powder.
Słowo od producenta: "Intensywnie kryjący puder w kamieniu, nadający twarzy idealne zmatowienie. Z łatwością uzyskasz efekt wspaniałej cery dzięki ekskluzywnemu wykończeniu makijażu. Puder dodatkowo łączy w sobie właściwości podkładu w kremie i pudru. Idealny jest dla każdego rodzaju skóry. Dzięki milionom cudownych cząsteczek odbijających światło uzyskasz efekt nieskazitelnego, matowego wykończenia oraz delikatnego, subtelnego blasku. Przy zastosowaniu różnych technik aplikacji produktu sama możesz wybrać styl odpowiedni dla siebie: nakładając go na krem – uzyskać możesz świeżą bazę; nakładając na podkład – osiągnąć wytworny, profesjonalny „look”; lub stosując go jako produkt do makijażu typu „wszystko w jednym” – aby nadać twarzy dopracowany, olśniewający blask."
Bohater na zdjęciu.
Każde można powiększyć przez "klik" na nie:
mój odcień to 05 Translucent |
Na dłoni:
Na twarzy:
Szczegóły:
Cena i dostępność: zakupiłam swój egzemplarz w Rossmanie na promocji z tuszem 2000 kalorii: Klik!. Za całość dałam 50 zł, podczas gdy normalna cena pudru wynosi ok. 40 zł a tuszu 30 zł.
Zapach: bardzo intensywny, niczym mocno-kwiatowe perfumy; chwilami dla nosa nieprzyjemny...
Konsystencja: urocze zbite coś do nakładania pędzlem.
Opakowanie i pojemność: plastikowy pojemnik w złotej tonacji i z czarnymi napisami. Pojemność: 21 g.
Wydajność: bardzo dobra. Pudry używałam ponad rok czasu.
Działanie: przyjemne. Od pudru oczekuje się zwykle dwóch rzeczy - przede wszystkim matu i braku podrażnień. Jeśli chodzi o tę pierwszą kwestię - specyfik z Max Faktora sprawdza się zacnie. Przede wszystkim uroczo otula skórę delikatną mgiełką matu i uwalnia od świecenia/błyszczenia przynajmniej na kilka godzin. Cera jest świetlista, wygląda naturalnie i zdrowo. Można go używać na podkład, krem BB lub nawet solo - nigdy nie zawiedzie. Co natomiast w kwestii podrażnień? Tu również plus dla Maxa, gdyż nie zasyfił, ani nie uczulił mnie. Gdybym jeszcze do owej recenzji dodała kwestię świetnej wydajności - mógłby się puder ten jawić za ideał... Ale niestety nie będzie tak pięknie. Są pewne dwa minusy, które sprawiają, że więcej tego produktu nie kupię. Zarzut nr 1 - wysoka cena bez promocji i ciężka dostępność mojego odcienia - notabene najbardziej popularnego w tym kraju. Zarzut nr 2 z kolei, który również nie mogę przeboleć to zapach. Za mocny, za intensywny, za drażniący; puder ma służyć do matowienia, a nie do wąchania...
Ocena: 3/5
Miałyście?
Kathy i Leon
Moja siostra bardzo go lubi, choć narzeka, że drogi. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale jakoś teraz wolę pyłkowe pudry.
OdpowiedzUsuńGreat Post! Follow each other on GFC, Google+, Twitter, facebook and Bloglovin? If yes, follow me and i follow back as soon as i see it. Let me know with a comment on my Blog
OdpowiedzUsuńKeep in Touch xx Rabea from germany
http://www.rabeasbeautytipps.com/
Followed back :)
Usuńjakos cena mnie nie przyciaga, puder z Manhattanu ma takie same wlasciwosci a jest o wiele tanszy;)
OdpowiedzUsuńpolecam
>> NOWA NOTKA zapraszam na mój blog <<
Nie miej doła bo też mi będzie smutno! :( Kiedy masz kolejne podjecie ?
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zbyt drogi, a jeśli jeszcze ma taki zapach to już w ogóle odpada.
OdpowiedzUsuńNiech Leon nie da się chorobie!
A ja ten puder bardzo lubię, jeden z lepszych jakie miałam okazję używać. Ale zapach rzeczywiście jest niefajny.
OdpowiedzUsuńZdrowiej :)
Ładnie prezentuje się na Twojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńMyslalam nie raz nad jego kupnem, ale jednak sobie daruję: )
OdpowiedzUsuńNie używam już żadnych pudrów,ewentualnie korektor.
OdpowiedzUsuńmam ten puder i jestem z niego zadowolona :) ja na twarzy go nie czuję (tylko jak centralnie wącham i przykładam nos do pudru ;P ) jak będzie w dobrej cenie to kiedyś do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że cena jest mniej zadowalająca :)
OdpowiedzUsuńAle może kiedyś się na niego pokuszę :)
kiedys mnie niestety zapchal :(
OdpowiedzUsuńNiestety Max Factor ma to do siebie , że jest drogi. Dlatego warto zahaczać o promocje które są dość często. Naprawdę tak źle pachnie. Ja używam inny ich pudru i nic takie nie zauważyłam
OdpowiedzUsuńciekawi mnie on, ale jeszcze go nie używałam.
OdpowiedzUsuńPudry czasem pachną naprawdę okropnie... :/
OdpowiedzUsuń